Po niedawnej recenzji Michałków z Wawelu przyszła kolej na konkurencyjny produkt, czyli Michaszki Mieszka.
Wariacji na temat tych drugich jest znacznie mniej, a i smaki nie są tak fantazyjne. Rozmiar cukierka również się zmienił, bo z 18- i 16-gramowych byczków zeszliśmy na 16- i 13-gramowe cielaczki. Wybierając je w sklepie, naraziłam się na pełen dezaprobaty wzrok mamy, która do swojej siatki ładowała wyłącznie wawelowe łakocie. „Nie lubię Michaszków, fuj” – tak mi powiedziała. Czy miała rację okazując im niechęć? A może pomyliła je z jakimś innym obrzydlistwem? Jak ostatecznie, w zestawieniu dwóch znanych firm, wypadł najważniejszy aspekt, czyli smak? Zapraszam do wgryzienia się w tajemnicę!
.
***
Michaszki z orzechami
Po odpakowaniu pierwszego mieszkowego cukierka w czekoladzie zauważyłam, że znaczna część polewy została na folii. Trudno, przeżyłam, jakoś bowiem trzeba sobie w życiu radzić, nawet jeśli czekolada nie zawsze chce z nami współpracować.
Zbliżając nos do brązowej bryłki, poczułam zarówno kakao, jak i orzechy. Był to przyjemny, delikatny zapach. Po chwili, gdy już się w cukierka wgryzłam, odkryłam, iż odpowiada on smakowi, również kakaowo-orzechowemu. Samych fistaszków było całkiem sporo i to w dużych kawałkach, jednak większość znajdowała się w górnej partii Michaszka, jakby maszyna nie docierała na dno (tru-dno).
Cukierki mają skład porównywalny do Michałków, choć nieco dłuższy. W smaku nie mogę ich dokładnie porównać, gdyż musiałabym zjeść jeden po drugim, ale zarówno wawelowym, jak i dziś testowanym przyznałam 5 chi. Jedyna rzecz, która je różni, to wierzchnia warstwa czekolady i związane z nią wrażenie całościowe: podczas gdy Michałki zachwyciły mnie swoją deserowością, Michaszki są słodkie i smakują mleczną czekoladą, która je okala. Nie wiem, czy te drugie nie są przez to ciut lepsze. Ocenę w każdym razie, jak pisałam, mają tę samą.
Opis: Cukierki z orzechami w czekoladzie.
Wartość energetyczna na 100 g: 545,2 kcal (i 87 kcal w cukierku)
Wartości odżywcze na 100 g: białko 8,9 g; węglowodany 54,9 g – w tym cukry 36,8 g; tłuszcz 32,2 g – w tym kwasy tłuszczowe nasycone 14,4 g; sól 0,2 g.
Skład: cukier, orzechy arachidowe (20%), czekolada (18%) (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, tłuszcz mleczny, emulgatory: lecytyna sojowa i E476; aromat), serwatka w proszku (z mleka), glukoza krystaliczna, tłuszcz roślinny (palmowy, mleko odtłuszczone w proszku, uwodorniony tłuszcz roślinny (rzepakowy, palmowy), alkohol, miazga kakaowa, emulgatory: lecytyna sojowa; aromaty. Masa kakaowa w czekoladzie minimum 43%. Produkt może zawierać śladowe ilości innych orzechów oraz gluten.
Waga: 16 g
Ocena: 5 chi
Michaszki białe z orzechami
Podczas gdy białe Michałki pachniały słodko, cukierki firmy Mieszko trącają czymś stęchłym, być może nieświeżym orzechem, ale nie jakoś wyjątkowo mocno, tak delikatnie, wyczuwalnie dopiero po głębokim zaciągnięciu się (wątpię, by producent przewidywał fakt, iż w przyszłości jakiś wariat będzie się Michaszkami inhalował). Ich polewa jest słodka, środek zaś mleczny, co zaskakuje (w porównaniu do konkurencji). Nie znajdziemy w nim żadnych proszków i posmaków, po prostu mleko i cukier, mmm. Kawałki orzechów są spore i przyjemnie chrupią, a polewa, jako jedyna z testowanych dziś słodkości, nie przyczepiła się do opakowania.
Składy cukierków obu firm są porównywalne, mieszkowy znów nieco dłuższy. W obu przypadkach mamy też do czynienia z białą polewą, a nie czekoladą, niemniej i tak smakuje mi ona bardziej niż deserowa czy mleczna. Stąd też wysoka cyfra wesołych chi. Mniam, mniam!
PS Mamo, myliłaś się.
Opis: Cukierki z orzechami w białej polewie.
Wartość energetyczna na 100 g: 536,5 (i 70 kcal w cukierku)
Wartości odżywcze na 100 g: białko 11,4 g; węglowodany 54,1 g – w tym cukry 49,2 g; tłuszcz 30,5 g – w tym kwasy tłuszczowe nasycone 14,7 g; sól 0,25 g.
Skład: cukier, orzechy arachidowe (24%), polewa (17%) – (cukier, całkowicie uwodorniony tłuszcz roślinny (palmowy), serwatka w proszku (z mleka), emulgator: lecytyna sojowa; aromat), mleko w proszku pełne, tłuszcz roślinny (palmowy), serwatka w proszku (z mleka), alkohol etylowy, mleko w proszku odtłuszczone, aromat. Wyrób może zawierać śladowe ilości żółtka jaj, innych orzechów oraz gluten.
Waga: 13 g
Ocena: 6 chi
Michaszki Duo
Czas na trzeciego, ostatniego Michaszka firmy Mieszko, a przy okazji drugiego z polewą na stałe związaną z opakowaniem.
Ten cukierek został podzielony na pół: górna warstwa należy do Michaszka białego, dolna do podstawowego. Ta pierwsza jest słodsza, mleczna i zupełnie zdominowuje drugą, której w związku z tym nie czuć, chyba że wgryzie się w nią oddzielnie. Całość jest smaczna, ale nieinnowacyjna. Bo co to za filozofia połączyć dwa smaki, które na dodatek da się od siebie odkroić i zjeść oddzielnie? Ani w tym finezji, ani wyobraźni. Jest przyjemnie, owszem, ale dupki nie urywa. Do tego na krańcu folii dostrzeżemy podejrzanie długi skład, jakby w fabryce zrobiono konkurs na „co by tam można było jeszcze dorzucić?”, w którym wygrać miał pracownik potrafiący upchnąć najwięcej, łącznie ze sproszkowanym szczurem, a jednocześnie zachować michaszkowy smak. Jedyny plus to procentowo większa ilość orzechów i czekolady względem podstawowego Michaszka (a to ciekawostka).
No i cóż… jak na wariację klasycznego cukierka to niezbyt udana, bo zupełnie nie zaskakuje. Za smak przyznaję jej 5 chi, za całą resztę cztery. Można kupić, nawet wielokrotnie, ale po co? Lepiej zaopatrzyć się w białe!
Opis: Cukierki z orzechami w czekoladzie.
Wartość energetyczna na 100 g: 545,2 kcal (i 87 kcal w cukierku)
Wartości odżywcze na 100 g: białko 8,9 g; węglowodany 54,9 g – w tym cukry 36,8 g; tłuszcz 32,2 g – w tym kwasy tłuszczowe nasycone 14,4 g; sól 0,2 g.
Skład: cukier, orzechy arachidowe (22%), czekolada (19%) (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz roślinny (palmowy, masło, coś tam, ziarno owocu mango), tłuszcz kakaowy, tłuszcz mleczny, emulgatory: lecytyna sojowa i E476; aromat), serwatka w proszku (z mleka), glukoza krystaliczna, tłuszcz roślinny (palmowy, mleko odtłuszczone w proszku, uwodorniony tłuszcz roślinny ( palmowy), mleko w proszku pełne, glukoza krystaliczna, mleko odtłuszczone w proszku, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, alkohol etylowy, całkowicie uwodorniony tłuszcz roślinny (rzepakowy, palmowy), miazga kakaowa, emulgator: lecytyna sojowa; aromaty. Czekolada – masa kakaowa w czekoladzie minimum 40%. Oprócz masła kakaowego zawiera tłuszcze roślinne. Produkt może zawierać śladowe ilości żółtka jaj, innych orzechów oraz gluten.
Waga: 16 g
Ocena: 4 chi ze wstążką
Ranking:
Miejsce I – Michaszki białe z orzechami
Miejsce II – Michaszki z orzechami
Miejssce III – Michaszki Duo
Dane zbiorcze:
Wartości odżywcze: spisane z Internetu
Składy: spisane ze sreberek
Producent: ZPC Mieszko S.A.
Upolujesz w: Tesco, Carrefour
Cena: na wagę: Tesco – 19,90 zł za kg, Carrefour – 16,90 zł za kg
Czasem w Lidlu są dostępne na wagę cukierki First Nice w czterech wariantach smakowych trufla, kokos, orzechowy (smakuje jak Michaszki) i podwójnie orzechowy (dokładnie jak Michaszki duo) :) Bardzo dobre naszym zdaniem tylko szkoda, że nie są na stałe :/ Jak je kiedyś zauważysz to śmiało wypróbuj :)
Przy okazji zapraszamy do nas na bloga „Candy Pandas” :)
Ostatnio widziałam, ale wolałam inwestować w „markowe”. Następnym razem wezmę i te :)
Dla mnie najlepsze te orzechowe <3
Konkretnie Michaszki czy jakiekolwiek, byleby orzechowe?
„Po odpakowaniu pierwszego mieszkowego cukierka w czekoladzie zauważyłam, że znaczna część polewy została na folii.” Jak tak sobie teraz przypomnę, to zawsze mnie to spotykało, gdy je próbowałam. :\
Natomiast o Duo nigdy nie słyszałam, to chyba jakaś nowość, nie?
Nie wiem nawet, czy to nowość :P A jeśli polewa za każdym razem zostawała, to niedobrze świadczy o jej jakości. Szkoda.
Potwierdzamy, że faktycznie polewa zawsze zostaje na papierku…
Te klasyczne, orzechowe to ulubione cukierki z mojego dzieciństwa. Do tej pory jeżeli miałabym wybrać między Michałkami, a Michaszkami( jeśli chodzi o te klasyczne wersjie) to sięgnęłabym właśnie po Michaszki – nie wiem czy ze względu na smak, czy sentyment :)
Po degustacji obu stwierdzam, że ja też prędzej sięgnęłabym po Michaszki (klasyczne lub białe). Gdybym jednak do wyboru miała również wawelowe kawowe lub ze skórką pomarańczową, to Mieszko nie miałby szans.
Próbowałam sobie przypomnieć czy jadłam te Michaszki, jak tylko dotarłam do fragmentu o polewie zostającej na opakowaniu to sobie przypomniałam, że tak, klasycznego jadłam. Dwóch pozostałych już nie. Muszę pamiętać żeby gdzieś dorwać Michałki Hanki czy jakoś tak, kiedyś jadłam ale już nie pamietam smaku.
Są w Biedrze od wczoraj!
Ja do tych wszystkich Michałków, Michaszków i Bóg wie jeszcze czego się nie przekonam! Dla mnie są ”zdechłe” i nie smaczne :/
Hahaha, zdechłe :D
Parę razy próbowałam, ale mając wybór stawiam na Michałki ;). Co do starych orzeszków… Masakra, jak mocno skażone grzybem potrafią być orzechy arachidowe. Dlatego też zakazano ich pochodnych w żywieniu zwierząt. Jak widać, ludzie według prawa mogą się truć toksynami pochodzącymi z grzybów :D
(co zresztą mam zamiar robić dalej, bo uwielbiam orzechy arachidowe ;))
I słodycze, i potrawka grzybowa, a cena tylko jedna. Nic, tylko się cieszyć z takiego gratisu!
Szkoda, że ten gratis jest rakotwórczy ;)
O, to jeszcze zwierzątko w prezencie? Wypas :P
A ja własnie mam Michałki klasyczne z Wawelu i Michaszki orzechowe z Mieszka. Dla mnie smaczniejsze są Michaszki, bardziej czekoladowe, maziste- to niekoniecznie zaleta- fakt ze zostaja na opakowaniu. Michałki są bardziej zwarte lekko suche, bardziej orzechowe, przypominaja mi troche chałwę. Michaszki mam z Lidla a Michałki z Leviatana
Też wolę Michaszki.
musialo sie sporo zmienic w jakosci Michaszkow, bo w ciagu tygodnia dwa razy kupilam Michaszki Duo na wage (tak wiec lezace w supermarketowej, raczej wysokiej temperaturze) i ani grama czekolady na opakowaniu! Wsystko na swoim miejscu :)
To bardzo dobrze :) Cieszą mnie zmiany na lepsze.