Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa & Cocoa Beans

Pora na raw bary. Nie jadłam ich już tak długo, że czuję, jakby minęło co najmniej sto lat. A przecież tak bardzo się polubiliśmy! W czasie wakacji, tuż po remontowej przeprowadzce do przyjaciół, otrzymałam słodko-surową paczkę od firmy Bombus Natural Energy. Najchętniej rozprawiłabym się z nią już wtedy, ale z racji potrzeby poświęcenia batonom należytej uwagi zdecydowałam się zachować spokój i cierpliwość. Zeszłam do piwnicy mamy i tam je zostawiłam. Po miesiącu, gdy już wróciłam do siebie, wyrwanie ich z piwnicznych czeluści było jedną z pierwszych czynności, jakich się podjęłam. Potem przeleżały w zdrowej skrzyneczce jeszcze dwa tygodnie, teraz zaś ujrzą światło dzienne – jeden po drugim, w kolejności bliżej nieokreślonej, ale w stałych, dwutygodniowych odstępach.

Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa and Cocoa Beans (2)

Raw Energy Cocoa & Cocoa Beans

Miłość do czekolady zobowiązuje. Choć ze zdrowej skrzyneczki oko puszczały do mnie o wiele bardziej przyciągające wzrok i żywsze kolorystycznie opakowania, to kakaowej wersji postanowiłam oddać pierwszeństwo. Poza tym – co tu dużo gadać – miałam wilczą ochotę na coś czekoladowego, a wiedziałam, że w najbliższym tygodniu i tak będę musiała zmierzyć się z którymś z tworów Bombusa. Padło więc na opcję niepozorną, stonowaną, brązową. Żadnych wymysłów, tylko daktyle, ziarna kakaowe i kakao – skład idealny.

Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa and Cocoa Beans (5)

Baton waży 50 g, jest bezglutenowy, bezcukrowy i wegański (chyba że ktoś przy produkcji uciął sobie palca, ale to wątpliwy scenariusz). Odznacza się ciemnym jak kopyto szatana kolorem i wyróżniającymi się na tle sprasowanego bloku daktyli węgielkami, które w rzeczywistości są ziarnami kakaowca. Pachnie ciężkim, wilgotnym i pełnoziarnistym chlebem (delikatnie), fusami kawy (delikatnie), orzechami (nadal delikatnie) i ciemną czekoladą o wysokiej zawartości kakao (bardzo!). Jest to aromat słodki, kwaśny i wytrawny zarazem. Cudny, ale i zwodniczy, bo z zamkniętymi oczami nie przypisałabym go raw barowi.

Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa and Cocoa Beans (6)

Konsystencją Raw Energy Cocoa & Cocoa Beans odpowiada wszystkim próbowanym dotąd raw barom, w pierwszym odczuciu jest więc twardy i nieprzystępny, ale zaraz po ugryzieniu okazuje się, że z niego kawał miękkiego i gęstego chłopa. Przyjemność tego odkrycia dopełnia smak, który od razu wydał mi się znajomy. Czerwone wino. Słodkie czerwone wino, a do tego wytrawna ciemna czekolada o wysokiej zawartości kakao. Podobnie smakuje tabliczka Red Wine Rush Zottera (a nawet gorzej!) oraz pralinki Rawnello Żurawina na czarnym lądzie Raw and Happy (tyle że mniej czekoladą, a bardziej winem).

Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa and Cocoa Beans (7)

Raw Energy Cocoa & Cocoa Beans jest gęsty od suszonych daktyli, posiada charakterystyczną dla tych owoców strukturę. Gdzieniegdzie przewija się nazbyt twarda skórka, której mogłoby nie być. Ziarna kakaowca osiągają niewielkie rozmiary, nie obraziłabym się za ich powiększenie, za to cudownie chrupią i są pełne smaku. Baton nie jest ani odrobinę za słodki, niczym nie przypomina jedzonego dzień wcześniej Snickersa White vel bryły cukru. Jest wyraziście winny – uczucie obcowania ze stałą postacią słodkiego czerwonego wina nie zniknęło ani na moment – do tego kakaowy w sposób, w jaki kakaowe są wyłącznie poważnie gorzkie czekolady. I cierpki, kwaśnawy. Nie tylko jest smaczny, ale wręcz fenomenalny. To jedyny raw bar, który realnie może zastąpić czekoladowego batona, bo w niczym mu nie ustępuje.

W najniższej cenie baton jest do upolowania w Lidlu, gdzie nazywa się Raw Bar Cocoa Cocoa Beans i występuje pod marką własną marketu – Alesto.

Ocena: 6 chi


Skład i wartości odżywcze:

Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa and Cocoa Beans (3)


Bombus Natural Energy logo(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę Bombus Natural Energy)

31 myśli na temat “Bombus Natural Energy, Raw Energy Cocoa & Cocoa Beans

  1. Według mnie smaczny, nawet bardzo ale nie powalił mnie na kolana. Jest słodki ale w taki przyjemny sposób, jednak jak dla mnie tego kakao to mogłoby być więcej.. nawet powinno (nie dałam rady zjesć całego bez popijania wodą… mniej więcej tak w połowie mnie zasłodził ale nie zamulił) :P

      1. Ale to było lekkie i przyjemne zasłodzenie :) Jak dla mnie pozostałe batony z Raw Energy są słodsze ;) Ze słodyczy to jem tylko gorzkie czekolady z wysoką zawartością kakao a tak to najwyżej się poczęstuje :)

  2. Wizualnie te batony są mi dobrze znane. Nieraz je widziałam. Najczęściej właśnie na blogach, bo stacjonarnie w sklepie nie wydaje mi się, abym się z nimi zetknęła. Jak na nie wpadnę to z chęcią zakupię.
    Ostatnio mogłabym raw batony wcinać bez przerwy. Zakochałam się :)
    Taki kakaowy musi być pyszny, a chrupiące ziarna kakaowca aż mnie kuszą.
    Pozdrawiam.

  3. Jako, że nie jestem fanką ciemnych czekolad i wysokiej zawartości kakao, kierując się wyborem raw batona brałam to pod uwagę. Dlatego te kakaowego z góry spisałam na straty i sięgając po raw wybierałam wszystkie poza tymi z kakao. Jednak ciekawość pewnego dnia oczywiście zwyciężyła i kupiłam taki właśnie z dodatkiem kakao i… oszalałam. Teraz to chyba mój ulubiony z całej palety tych batonów. U mnie też 6/6.

  4. Ostatnio miałam okazję sprobowania batonów od Bombusa Raw Protein o smaku banana z kokosem oraz masła orzechowego. Ta wersja owocowa jest przepyszna. Jeśli ją masz, wypróbuj najszybciej :)

  5. Spośród batonów tej firmy to póki co mój ulubiony, ale jadłam tylko 2, więc za bardzo z czym porównać nie mam :D
    No i wina w nim nie wyczułam, ale jak będę go jeść w najbliższym czasie, zwrócę na to uwagę ;)

  6. Porównanie do Zottera i… przepadłam! Zjadłabym (po batonach Zmiany Zmiany przekonałam się i do takich rzeczy, mimo że nie jem ich więcej, niż jest na blogu), więc lepiej, żebym wreszcie sobie przypomniała, w którym to sklepie w moim mieście go widziałam (a widziałam na pewno!).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.