MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour (Biozona)

Dziś na ruszt weźmiemy kolejnego Protein Crossbara, czyli batona dla osób ćwiczących… a także wszystkich innych, które mają akurat na niego ochotę. Nie ma się bowiem co ograniczać czy smucić. Nie jest prawdą, że jeśli od lat unikamy butów do biegania, widok roweru przyprawia nas o zawał, a w ciągu dnia nie podnosimy ciężaru większego niż siatka z chipsami, część produktów spożywczych – zwłaszcza proteinowych – zostaje bezpowrotnie skreślona z naszej żywieniowej listy. Powiedziałabym wręcz, że jest odwrotnie: to osoby ćwiczące narzucają sobie ograniczenia, żeby ich ciała podążały za ustalonym planem treningowym. Cała reszta może po prostu włożyć ciuchy, które nie oceniają, czyli luźniejszy sweter i wygodniejsze dżinsy. (Żaden ze mnie modowy znawca, ale chyba jeszcze trwają noworoczne wyprzedaże).

MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour, proteinowy baton bez glutenu dla osób ćwiczących, smak wanilii i migdałów, copyright Olga Kublik

Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour

Bohater dzisiejszej recenzji to jeden z trzech białkowych braci marki MaxSport. Poprzedniego – Protein Crossbara Cookie Dough Flavour – zrecenzowałam na blogu dwa tygodnie temu, trzeciego zaś przedstawię za kolejne dwa. Ponieważ nie pomogliście mi dokonać wyboru, zadecydowałam sama. Padło na wariant Almond Vanilla Flavour, bo w moim mniemaniu stanowi łagodne stadium przejściowe pomiędzy surowym ciastem a czekoladą. Zresztą, po cóż mam wymyślać powody? Po prostu naszła mnie na niego ochota.

MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour, proteinowy baton bez glutenu dla osób ćwiczących, smak wanilii i migdałów, copyright Olga Kublik

Człowiek uczy się na błędach, przynajmniej ten w miarę rozgarnięty, toteż drugie podejście do Protein Crossbara było już bardziej przemyślane. Małą cząstkę zostawiłam do spróbowania na surowo, resztę zaś włożyłam do piekarnika na krócej, bo zaledwie na 6 minut. Po tym czasie baton stał się cudownie mięciutki i piankowy, spód zaś odmówił posłuszeństwa i przywarł do sreberka. Nieszczególnie mnie to zdziwiło, ponieważ już w chwili wyciągania z opakowania słodycz niesamowicie się lepił i rozpaczliwie próbował pozostać w plastiku. Koniec końców opakowanie uległo rozszarpaniu na strzępy.

MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour, proteinowy baton bez glutenu dla osób ćwiczących, smak wanilii i migdałów, copyright Olga Kublik

Upieczony Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour pachniał pięknie, bo jednocześnie waniliowym ciastkiem i budyniem. W jasnej bryłce pyszniły się surowe migdały, jedne zachowane w całości, inne w postaci drobinek. Wszystkie równie świeże i pyszne. Oprócz nich parokrotnie trafiłam na niewielkie okrągłe zbożowe chrupki, które przyjemnie chrupały. (Chrupały również ciepłe brzegi spiekarnikowanej części). Baton był minimalnie tłusty, czym zupełnie różnił się od Quest Barów, dało się w nim za to wyczuć… nie proszkowatość, nawet nie ziarnistość, ale swoistą piaskowość.

MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour, proteinowy baton bez glutenu dla osób ćwiczących, smak wanilii i migdałów, copyright Olga Kublik

W smaku Protein Crossbara Almond Vanilla Flavour dominował waniliowy budyń przełamany świeżością migdałów. Nie było to jednak wszystko, bo w bogatej gamie smaków pojawiły się również: biała czekolada (bardzo intensywna, z czasem przesłoniła mi waniliowy budyń!), krówki, kokosanki i adwokat. Baton posiadał charakterystyczną nutę proteinowości i słodzikowości, choć ta druga była zadowalająco niska. Wszystkie odnotowane smaki w połączeniu z konsystencją dały coś niesamowitego. Podejrzewam jednak, że gdybym nie spaliła wariantu Cookie Dough Flavour, byłabym równie urzeczona.

Ocena: 6 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour, proteinowy baton bez glutenu dla osób ćwiczących, smak wanilii i migdałów, copyright Olga Kublik


Biozona(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę Biozony,
lub wejdź do sklepu internetowego)

26 myśli na temat “MaxSport, Protein Crossbar Almond Vanilla Flavour (Biozona)

  1. Nuty proteinowości i słodzikowości przy smaczkach białej czekolady i kokosanek (niby ich nigdy nie jadłam, ale wydaje mi się, że by mi nie smakowały) mnie przerażają. Jego wygląd aż krzyczy: „jestem proteinowo-słodzikowy”, więc nie i tyle.

  2. Ja proteinowe lubię, nawet bardzo. Myślę, że oceniłabym je bardzo wysoko. Zwłaszcza oczywiście wanilię, ale tego tłumaczyć nie muszę. Wszystko co przypomina choć odrobinę waniliowy budyń już dla mnie jest na ,,tak” choćby polany był ketchupem i wypełniony kremem o smaku kiszonych ogórków.

  3. „Cała reszta może po prostu ubrać ciuchy, które nie oceniają” – nie powinno być włożyć ciuchy :P?
    Brzmi smacznie – zwłaszcza to nawiązanie do budyniu mnie do niego zachęca, ale ilość białka wręcz przeciwnie :D

  4. Piankowość i zapach budyniu bardzo zachęcają :D Kurczę, serio muszę kiedyś podgrzać jakiegoś białasa dla pakerów, żeby zobaczyć, czy zyskują na smaku!

  5. Dziwię się, że to piszę, ale jak gdzieś zobaczę, to kupię. Budyń i kokosanki mnie przekonały.

  6. Wygląd coraz bardziej mi się podoba. Mało węgli, sporo białka, od cholery błonnika. Wydaje mi się, że w końcu moje klimaty. Z czasem powinien wylądować pod moją strzechą.

  7. Z jednej strony by się chciało a z drugiej po QB podchodzę ciut ostrożnie do proteinowców. Może kiedyś się trafi w sklepie to wtedy będę dumać i rozważać.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.