Ehrmann, High Protein Pudding: Vanilla, Chocolate

Niskokaloryczne proteinowe desery o smakach wanilii i czekolady, gęste budynie ważące aż 200 g, na dodatek doskonałej niemieckiej marki Ehrmann? Nie, to zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Albo…?

Bohaterów dzisiejszej recenzji – dwa warianty smakowe High Protein Puddingu – upolowałam wraz z Pyszczkiem w Auchan. Kosztowały sporo, bo ponad 5 zł za sztukę, ale nie mogłam im się oprzeć. Wielkie kubeczki, ciemna kolorystyka, piękna szata graficzna i kuszące obietnice typu creamy, richsmooth czy delicious sprawiły, że prędzej przykułabym się łańcuchem do kasy, niż opuściła market bez deserów. Jak to dobrze, że Pyszczek moje szaleństwo znosi ze spokojem. Więcej nawet, wspiera je!

High Protein Pudding to produkt liczący zaledwie 76 jednostek biodrowych w 100 g. Posiada 20 g białka w 200-gramowym kubeczku. Nie zawiera glutenu, laktozy (<0,01 g/100 g) ani dodatkowego cukru. Skład zaczyna się ładnie, bo od odtłuszczonego mleka, białka mleka i śmietanki.

Ehrmann, High Protein Vanilla Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku waniliowym, copyright Olga Kublik

High Protein Vanilla Pudding

Przypuszczałam, że czekoladowy pudding marki Ehrmann będzie lepszy, dlatego przodem puściłam wersję waniliową. Po zerwaniu wieczka trochę się rozczarowałam, że jest go tak mało i/lub znajduje się tak nisko od krawędzi. Przeszedł mnie również dreszcz grozy na myśl, że okaże się galaretowato-wodnisty jak Flan caramelo z Lidla. Na szczęście nie był do niego podobny ani trochę.

Ehrmann, High Protein Vanilla Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku waniliowym, copyright Olga Kublik

High Protein Vanilla Pudding pachniał słodkim waniliowym lodem podanym w jeszcze słodszym waniliowym waflu. Posiadał delikatny żółty kolor wpadający w karmel. Okazał się tak gęsty, jak gęsty powinien być sojowy deser marki Alpro. Był gęstszy nawet od budyniowego dołu Grand Dessertu! Do tego idealnie aksamitny, bez choćby cienia proszkowatości. Przypominał coś pomiędzy betonowawym budyniem a kleikiem powstałym z ugotowania ryżu, ewentualnie płatków owsianych w mleku (chodzi o tę charakterystyczną kleistość). Po przełknięciu pozostawiał na języku cierpkość.

Ehrmann, High Protein Vanilla Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku waniliowym, copyright Olga Kublik

Deser Ehrmanna był słodki, ale ani przesadnie, ani cukrowo. Nie zawierał żadnych podejrzanych posmaków. Był delikatnie waniliowy, daleki od sztuczności. Myślę, że gdyby go dosłodzić, uwydatniłaby się również jego waniliowość. Ale nie ma na co narzekać, przecież źle nie jest.

Najciekawszą cechą High Protein Vanilla Puddingu okazała się jego konsystencja. Deser był niewiarygodnie gęsty, treściwy, zapychający. Choć po zjedzeniu 200-gramowego Grand Dessertu sięgam po kolejne słodycze, tu już w połowie musiałam oddychać głębiej. Z całą pewnością byłoby lepiej, gdyby Ehrmann podzielił deser na dwie 100-gramowe porcje, ewentualnie obniżył gramaturę z 200 g do 150. Zmianom poddałabym także słodycz (trochę zwiększyć), waniliowość (jak poprzednio) i cierpkość (wyeliminować).

Bezwzględnie cudowne jest to, że napisy na opakowaniu – creamy, rich, smooth oraz delicious – w 100% oddają charakter deseru. Zarówno wersji waniliowej, jak i czekoladowej.

Ocena: 5 chi


Ehrmann, High Protein Chocolate Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku czekoladowym, copyright Olga Kublik

High Protein Chocolate Pudding

Wieczór po degustacji waniliowego deseru białkowego wzięłam się za High Protein Chocolate Pudding. On również znajdował się w kubeczku nisko, przez co sprawiał wrażenie przystępnego rozmiarowo. Nic bardziej mylnego, o czym miałam się przekonać już w połowie degustacji.

Ehrmann, High Protein Chocolate Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku czekoladowym, copyright Olga Kublik

Pudding pachniał obłędnie, bo podwójnie czekoladową Dessellą Premium, sojowym deserem Devilishly Dark Chocolate marki Alpro i czekoladowym budyniem w jednym. Był jeszcze gęstszy od wariantu waniliowego, choć sądziłam, że to niemożliwe. Podczas gdy poprzednik spadał łyżeczki, on trzymał się jej jak ostatniej deski ratunku. Nie drgnął nawet wtedy, gdy obróciłam kubeczek do góry nogami.

Ehrmann, High Protein Chocolate Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku czekoladowym, copyright Olga Kublik

High Protein Chocolate Pudding był smooth, ale nie aż tak, jak poprzednik. Znalazła się w nim odrobina proszkowatego kakao. Rich smakowo zdecydowanie był, creamy pod względem konsystencji również. Delicious? O tak, bezapelacyjnie! Odznaczał się bardzo niską słodyczą i odpowiednią tłustością. Był tak intensywnie czekoladowy, że gdybym akurat nie leżała na łóżku, z pewnością ugięłyby się pode mną nogi. Nie zawierał żadnych nieprzyjemnych posmaków.

Betonowość, która przeszkadzała mi w wersji waniliowej, w czekoladowej wadziła o wiele mniej. W ciemnym deserze Ehrmanna nie czułam ani proteinowości, ani cierpkości. Nie było w nim również efektu sklejania zębów. Na ściankach kubeczka osadził się cudowny budyniowy kożuch. Mimo iż w połowie degustacji myślałam, że nie dam rady zjeść całości, dzielnie podołałam.

High Protein Puddingi to gęste i treściwe, sycące i zapychające bomby smaku oraz wspaniałości wszelakich.

Ocena: 6 chi


Składy i wartości odżywcze:

Ehrmann, High Protein Vanilla Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku waniliowym, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

Ehrmann, High Protein Chocolate Pudding, białkowy deser typu light bez glutenu i laktozy o smaku czekoladowym, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

30 myśli na temat “Ehrmann, High Protein Pudding: Vanilla, Chocolate

  1. Wyglądają na prawdę smacznie i po Twojej recenzji wnioskuję, że takie właśnie są ;)) Ale wiem, że i tak ich nie zjem :D

  2. No tak, oczywiście, bo po co w moich okolicach jakieś Auchany budować. Niech się lepiej Kimiko tylko w internecie na takie dziwadełka napatrzy. Kolejny produkt, którego nie zjem, ale z przyjemnością zjadłabym. Opis czekoladowego, ta gęstość… Czuję, że nawet proszkowe kakao tutaj jest akurat takie, jakie w deserach, lodach itp. lubię (w tabliczce zero litości).
    Swoją drogą… o istnieniu tak wielu rzeczy dowiedziałam się dzięki Tobie, że aż się dziwię. Na przykład te nawet mi nigdy na instagramie czy czymś nie mignęły (ale rozumiem, że to chyba nowość).

    PS Na kokosowego Magnuma się skusisz? To lato chyba jest dedykowane dla Ciebie, bo najpierw malinowy, teraz kokosowy chyba wyszedł (i tak, pamiętam, że malinowego chwaliłaś).

    1. Wydaje mi się, że kokosowy jest tylko w Biedronkach. Nigdzie indziej go nie widziałem, a trochę szukałem :) Dobry jest!

  3. Produkty proteinowe nigdy mnie nie zachęcały. Raz spróbowałam batona sante i ta próba uświęciła mnie w przekonaniu, że to produkty nie dla mnie. Gdy o nich myślę (nie wiem czy słusznie) w ustach mam smak odżywki białkowej/mleka w proszku.

    1. Wybrałaś przeciętny produkt, toteż wcale się nie dziwię, że myślisz w ten sposób o wszystkich proteinowcach. Kup jogurt bananowy albo truskawkowy z Biedronki :)

    1. Ja nie kocham, poza tym zdecydowanie bardziej wolę Grand Desserty, ale z przyjemnością jeszcze kupię.

  4. Czyżbym w końcu znalazła zamiennik Danette i innych budyniowych deserków? *o* No, właściwie to Ty znalazłaś. Nawet z Acesulfamem K – bierę. Pęęędzęęę do oszołoooma!

      1. Kupiłam obydwa – wanilię już spałaszowałam i jest WYŚMIENITA! Lepsze to to niż klasyczne, cukrowe deserki (choć Ehrmanna cukrowych nie jadłam). Rewelacja. Boże, dlaczego to takie drogie tylko? :D Ale od czasu do czasu to będzie moja nagroda <3

  5. o kurde mole… konsystencja betonu? Odwróciłaś kubełek i się trzymał jak ostatniej deski ratunku… o mamuniu… to ja wołam o pomoc! Na co ja głupia czytałam tą recenzję >.< najpierw skyry, teraz to… aż boję się wstępować do auchana :O

  6. A jak Ci kiedyś ich foteczkę wysłałam, to powiedziałaś, że Cię nie interesują :p Mnie w sumie też wtedy nie interesowały, ale po tej recenzji zmieniam zdanie – jak będę w Auchan, to bierę na pewno.

    1. Serio? Wybacz mi zatem amnezję :/

      PS Biję się w cyc. Przejrzałam archiwum zdjęć na FB i faktycznie wysłałaś. Ech…

  7. I, że niby miałbym się skusić? Że proteinowy, to już znaczy, że niedeserowokubkowonijaki? Cóż. Do sklepu nie popędzę, ale jak natrafię, to przypatrzę się opakowaniu. Jednemu. Waniliowemu.

  8. Zobaczcie zagestniki. Polecam karboksymetyloceluloze, podobnego zwiazku metyloceluloza uzywa sie w kleju do tapet Metylan.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.