Pamiętacie alkoholizowaną czekoladową bombonierkę Sweet Gift marki Goplana? Ja pamiętam doskonale, i to z dwóch powodów. Po pierwsze absolutnie mnie oczarowała i choć każda pralinka miała ten sam smak (czekoladowo-procentowy), w niedługim czasie zjadłam wszystkie. Po drugie był to mój pierwszy prezent od Pyszczka, który na dodatek otrzymałam z okazji pierwszego spotkania (randki?).
Dziś prezentuję alternatywny wariant zestawu Sweet Gift o smaku czekoladowym, w którym cukierki wypełnione zostały zielonkawym nadzieniem pistacjowym o smaku pistacjowym. Gdyby nie fakt, że w położonej blisko Domu Numer Dwa Biedronce zostały ostatnie sztuki i z powodu bożonarodzeniowego opakowania w czerwcu czy lipcu postanowiono je przecenić, pewnie nie zadecydowałabym się na zakup.
Sweet Gift czekoladki mleczne z alkoholizowanym kremem o smaku pistacjowym
Czy tylko mnie ze względu na kształt, rozmiar i wygląd sreberka czekoladek przywodzą na myśl kostki rosołowe? Na szczęście wiedziałam, że w środku czeka na mnie coś znacznie lepszego niż esencja warzywnej soli. Świadczył o tym chociażby zapach mlecznej czekolady, adwokata – lub po prostu alkoholu – i pistacji. Był tak słodki, mleczny i orzechowy, jak jedzone przeze mnie w dzieciństwie lody gałkowe. Tyle że one nie miały alkoholu. Albo miały? Tłumaczyłoby to moją nieustającą w tamtych czasach radość.
5 czekoladek waży ok. 85 g i dostarcza 421 kcal.
1 czekoladka to ok. 17 g i 85 kcal.
Czekoladki jadłam w czerwcu lub lipcu, w związku z czym temperatura za oknem przewyższała wartości uznawane przez większość społeczeństwa za przyzwoite i sprzyjające życiu. Mleczna powłoka była lepka i miękka, topiła się pod palcami. Górna warstwa, którą zdobiło logo Goplany, nieco się zapadła.
Czekolada okazała się spodziewanie gruba. Przez temperaturę oraz jakość gęsta i bagienkowa, a przy okazji proszkowata. W smaku mleczna, słodka i przepyszna.
Skrywające się pod czekoladą nadzienie miało żółto-zieloną barwę. Było gęste, zwarte i śliskie w sposób karmelowaty (więcej o owej specyficznej konsystencji napisałam w recenzji bombonierki Sweet Gift o smaku czekoladowym). Smakowało przede wszystkim słodko (cukrowo), trochę procentowo i dopiero na końcu minimalnie pistacjowo (marcepana brak). Nie tego oczekiwałam.
Bombonierka Sweet Gift o smaku pistacjowym bardzo mnie zawiodła. Spodziewałam się powtórki sukcesu siostry z nadzieniem o smaku czekoladowym, tymczasem otrzymałam bagienkowo-proszkowatą i cukrową czekoladę ze śliskim nadzieniem o smaku słodzonego bezsmaku, w którym na domiar złego występowały grudki czegoś. Alkoholu w tej kompozycji znalazło się mało, a szkoda, bo może on zdołałby poprawić sytuację. Jest mi naprawdę przykro.
Ocena: 3 chi
O ile czekoladowych nigdy nie widziałam, tak te jakoś mi się na przestrzeni lat przewijały, ale na szczęście nigdy nie miałam okazji spróbować. No cóż, gdyby chociaż poprzestawiać siłę wyczuwalnych smaków (alkohol, pistacjowość, nawet ta sztuczna, czyli taka marcepanowa – a może nawet właśnie ona; cukrowość) już by było lepiej, a tak… zatkaj się grudką czegoś i nie psuj sobie opinii (w końcu wyrobionej paroma produktami), Goplano!
Lat? ;o
Tak, chociaż Twoje zdziwienie teraz zasiało u mnie niepewność. Wydaje mi się, że dawno temu zawsze ktoś na przełomie stycznia i lutego próbował mnie nimi częstować. O.o
To raczej ów zacny ktoś nie częstował Cię tworem Goplany :)
Alkohol w kremie – to już skreśla te czekoladki ;P
Dla mnie wprost przeciwnie.
Jakbym musiała już je jeść w jakimś kryzysie, zjadłabym chyba samą czekoladę.
Nadzienie przyszłoby w nocy zemścić się za ignorancję.
No pisz, co chcesz, ale dla mnie to ewidentnie kopia Pistachio Solidarności. O ile czekoladowa powłoka by mi smakowała, o tyle krem znam dobrze (chyba) z Pistachio i z cukierków pistacjowych Mieszko. Ani tam pistacji, ani niczego, jedynie procenty czuć. Nie dla mnie.
Muszę spróbować pistacjowej konkurencji.
Szczerze to chyba nigdy nie jadłam czekoladek z naprawdę dobrym nadzieniem pistacjowym
Ja jadłam je za rzadko i zbyt dawno, by wydać opinię.
Te alkoholowe nuty automatycznie nas zniechęcają do tego typu czekoladek :)
Szkóda!