Dzisiejszą recenzją rozpoczynam 3-dniową przygodę z masłoorzechowymi tabliczkami marki Millano. Na pierwszy ogień idzie produkowana dla Biedronki Allegro, na drugi tworzona z myślą o Żabce Sweet Hit, na trzeci zaś przeznaczona do sprzedaży w Tesco przedstawicielka marketowej serii Ryelands Chocolates*.
* Na opakowaniu nie ma jasnej informacji, iż stanowi produkt marki Millano. To niemal identyczne składy, proporcje i wartości odżywcze pozwoliły mi wysnuć taki wniosek. Jeśli się mylę, proszę o sprostowanie.
Allegro Czekolada mleczna z nadzieniem o smaku masła orzechowego
Każda z trzech testowanych czekolad z nadzieniem o smaku masła orzechowego pachnie inaczej. Allegro nie tylko jest pod tym względem najintensywniejsza, ale również jako jedyna… śmierdzi. Odniosłam wrażenie, że łączy bakaliowy zaduch z nutą orzechowego zjełczenia (mimo iż w smaku zjełczenia brak).
Wszystkie trzy tabliczki są bardzo tłuste w dotyku, jednak w tłustości i miękkości króluje biedronkowa Allegro. Jest miękka niczym plastelina. Topi się w palcach, wygina i – przyjaźni się z grawitacją wyjątkowo mocno – przy każdym podniesieniu próbuje spaść z powrotem na talerz.
Czekolada jest bardzo proszkowata i okrutnie słodka. Kiedy kazałam Pyszczkowi zgadnąć, jaki smak ma skryty w niej krem, orzekł, że orzechowo-cytrynowy. Śmiałam się z tego, aż sama nie spróbowałam pierwszej kostki. Odkryłam wówczas, że nadzienie rzeczywiście jest… no, może nie cytrynowe, ale kwaśne na pewno.
A zatem krem w Allegro Czekoladzie mlecznej z nadzieniem o smaku masła orzechowego nie jest ani trochę słony, za to kwaśny – owszem. Na tyle, że pokrywający kubki smakowe kwasek lekko wykrzywia twarz.
W całokształcie czekolada jest cudownie gęstym bagnem. Okazała się tak ordynarna jakościowo, że aż cudna. Zresztą do konsystencji nie mam większych zastrzeżeń. Głównym czynnikiem zawodu jest smak: kakaowo-cukrowo-fistaszkowy, acz przede wszystkim kwaśny.
Tabliczkę Allegro zjedliśmy do końca i z przyjemnością, jednak powrotu nie przewiduję.
Ocena: 3 chi ze wstążką
Skład i wartości odżywcze:
Sprawdź odpowiedniczkę z Żabki
Sprawdź odpowiedniczkę z Tesco
Akurat te – na szczęście – nigdy nie ciekawiły mojej Mamy, bo wyglądają tanio. Co za tym idzie, nie ma najmniejszych szans, bym spróbowała i… w sumie nawet nie chcę.
Masło orzechowe…. no tak, to trzeba dodać coś kwachowatego. Co autor (producent) miał na myśli?
Czuję, że ja nie miałabym żadnej przyjemności z jedzenia jej. Kto by pomyślał?
Bagno wydaje się bym dobrym określeniem, ale w innym rozumieniu, haha.
Kwaśny dowcip Jozina z bazin.
kupowalem ja kilka razy, ale nigdy nie wyczulem w niej niczego kwaśnego, moze trafiłaś na jakiś felerny egzemplarz ?
Nie wykluczam, że tak było :) Póki co nie widzę szans na powrót.
Ten kwasek nie zachęca, opakowanie zresztą też nie i jak siebie znam, to raczej nie spróbuję.
Podobno tylko mój egzemplarz był kwaśny. Problem w tym, że nawet jeśli to prawda, tabliczka wciąż jest średnia.
Kupiłem czekoladę biała firmy Allegro po otworzeniu znajdują się robaki
Współczuję i doradzam reklamację.
Szału też na nas nie zrobiła choć bardzo dużo osób ją nam polecało ;)
Komu opchnęłyście niechcianą resztę? ;)
Jestem z innej bajki :P
To już wiemy :D
Niegdyś Żabkowe Pasje Smaku w wariancie Toffi też były takie plastyczne i tłuste. Ja akurat lubię taką plastelinową konsystencję w czekoladach.
Chyba sobie zjem łyżeczkę miodowego masła orzechowego polanego sokiem z cytryny, żeby ogarnąć, jak smakuje takie połączenie :D Lubię kontrasty, ale to jest poza moim poziomem abstrakcji.
Ja też lubię plastyczne, miękkie i tłuściutkie nadziewane mleczne czekolady, tyle że krem również musi trzymać poziom.
Czekolada polana cytryną? Fuj :P
Wszystkie Allegro to są czekolady z dolnej półki tak jak Elitchoco pod marką Baron. ;p
Nie miałam okazji – na szczęście? :P – próbować czekolad Elitchoco.
Nie czuje kwaskowatości w smaku. Ta czekolada to moja guilty pleasure. Z jednej strony wiem, że jest niezdrowa, że syf, ale mi smakuje no i cena zachęca.
Gdybym miała kategorię słodyczy nazwaną „guilty pleasure”, ta czekolada na pewno by się w niej nie znalazła. Pomyślałam za to o 100-gramowej Milce Oreo, mmm. Lubisz?
Kupiłem czekoladę biała firmy Allegro po otworzeniu znajdują się robaki
A mi tam smakuje…
Smacznego :) Od dziś jest w promocji.
Witam, jako iż znalazłem już się na ten stronie, postanowiłem wyrazić swoją szanowaną opinię na temat tego produktu czekoladopodobnego. Zacznijmy od dizajnu opakowania. Jest bardzo proste, wygląda jakby zostało zaprojektowane przez pięcioletnie dziecko. Ilustracje nie zachęciły mnie zupełnie do konsumpcji tego oto produktu, a wręcz przeciwnie – odebrały mi apetyt. Wbrew pozorom, po otwarciu czekolada nie wyglądała tragicznie, lecz posiadała tajemniczy biały nalot. Wydaje mi się, iż może to być spowodowane warunkami w jakich była przechowywana. Kupiłem ją w jedynym z warszawskich kiosków. Szczerze mówiąc, czekolada jest okropna, ma chemiczny aromat, tłustą konsystencję i strasznie się topi. Nadzienie „orzechowe” wcale nie smakuje orzechami. Nawet nie wiem do czego porównać ten smak. Jest lekko kwaśny, ale jednocześnie bardzo słodki. Wydaje mi się, że już NIGDY więcej nie sięgnę po ten produkt. Oczywiście, każdy ma inny gust i to, że mi nie smakuje nie oznacza, że dla każdego będzie to tak ohydne. Dla przykładu moja matka spożywa tę czekoladę praktycznie codziennie. Każdego ranka zjada dwa opakowania. Szczególnie lubi truskawkową. No cóż, są gusta i guściki, a cena tej czekolady może wynagrodzić fatalny smak. Produktowi daję ocenę 2/10. Nie polecam.
Dzięki za podzielenie się opinią. Wiadomo, że ile ludzi, tyle smaków. Mam nadzieję, że ukoiłeś swój ból rozczarowania inną, lepszą czekoladą. Dręczy mnie jednak pewna drobna wątpliwość. Jak mogłeś kupić czekoladę produkowaną dla Biedronki (Allegro to marka biedronkowa) w kiosku? :)