Corazon de Tres Chocolates to czekolada, której fragment otrzymałam od mojej słodyczowej wróżki Ani (dziękuję!). Z degustacją zwlekałam dość długo, sądziłam bowiem, że stanowi typową nudną warstwową tabliczkę z trzema pięterkami: mlecznym, białym i ciemnym (deserowym lub gorzkim). Za jej istnienie w słodyczowym świecie odpowiada marka Nestle, kojarzona również z płatkami do mleka i lodami.
Corazon de Tres Chocolates
Po wypakowaniu czekolady z ciekawego i wpadającego w oko opakowania pomyślałam, że popełniłam błąd. Uznałam, iż tabliczka wcale nie jest trójwarstwowa, a przynajmniej nie w sposób tradycyjny. I że górną powłokę stanowi czekolada mleczna, dolną ciemna, pomiędzy nimi zaś występuje jasny, lekko szarawy, na oko mleczny krem. Śliczne płaskie kostki ozdabia logo producenta.
Corazon de Tres Chocolates pachnie mleczną czekoladą z intensywnie mlecznym kremem. Dość kinderkowo, lecz z nutą czekolady białej. Nutą, która z czasem robi się coraz wyraźniejsza i przyjemniejsza.
Przy krojeniu tabliczka jest twarda, po włożeniu do ust jednak rozpuszcza się gęsto i jedwabiście, jakby w ogóle nie była czekoladą, ale zastygłym kremem. Nie znalazłam w niej ani śladu proszkowatości.
Po kilku minutach od rozpoczęcia degustacji zweryfikowałam swoje przypuszczenia co do warstw tabliczki Corazon de Tres Chocolates. Okazało się wówczas, że potencjalny mleczny krem to jednak biała czekolada. Tyle dobrze, że słodka i naprawdę smaczna. Stanowi najgrubszą z warstw, przez co zajmuje najwięcej miejsca. Najgorzej pod tym względem wypada czekolada ciemna, która jest tak cienka, że nie wnosi do smaku absolutnie niczego. Najwyraźniej otrzymała rolę uzupełniacza wizualnego.
8 kostek trójkolorowej czekolady marki Nestle waży 40 g i dostarcza 218 kcal (waga i kaloryczność przeciętnego batona). 1 kostka to 5 g i 27,5 kcal.
Produkt jest aksamitny, przez co przypomina zastygły krem. W smaku prezentuje się jako mleczno-białoczekoladowy, nesquikowy, umiarkowanie słodki. Dobry, ale nudny. Cieszę się, że otrzymałam tylko kawałek, bo z całą czekoladą z pewnością musiałabym się długo męczyć.
Ocena: 3 chi ze wstążką
Wydaje mi się, że kilka lat temu ją jadłam, ale dokładnego smaku nie pamiętam. Zapewne mi smakowała, jak to większość zagranicznych słodyczy :D
Cudowne podsumowanie <3 :D
Taki typowo dziecięcy produkt :)
Za twardy. Dla dzieciaków powinien być krem, a także inna forma tabliczki (np. ozdobione kostki) lub opakowania (bajkowa).
Mojemu Tacie najprawdopodobniej by smakowala ;P
Pokaż mu i zapytaj :)
Mam wrażenie, że dałam Ci tą czekoladę jakieś milion lat temu!
Tak było :P
Tak na smaka na słodką czekoladę akurat :)
Może być.
Mam złe wspomnienia z czekoladami firmy Nestle. Przez takie duże tabliczki, które dostępne były w Biedronce. Paskudztwo :) Ta mi nawet wyglądem nie odpowiada :D
Nie załapałam się na smak, który chciałam, a przy kolejnym sorcie już go nie było.
Ja miałam jakiś sernikowy i dulce de leche.. :)
No właśnie mi się marzyła czekolada Dulce de Leche.
Nie rozumiem, po co w słodyczach robić coś tylko dla wyglądu, jak tu tę ciemną warstwę.
Podpisuję się.