Wafle marki Manner to coś, co ciekawi mnie od lat i czego powinnam była spróbować już wieki temu. Zna je każdy szanujący się miłośnik słodyczy, a już na pewno każdy rasowy waflożerca. Kiedyś do kupienia były tylko na straganach z niemiecką żywnością, obecnie zaś można je upolować również w mniejszych i większych marketach: należących do Społem, Leclercu, Carrefourze, Auchan.
Milch-Haselnuss Vollkornflakes to podstawowa wersja wafla Snack. Jak informuje producent, występują w niej dwa kremy: mleczny i orzechowy. Ten drugi pełen jest pokruszonych płatków kukurydzianych, o czym dowiedziałam się dopiero po degustacji i zajrzeniu na tył opakowania. Na spodzie znajduje się kakaowa polewa (kakaohaltiger Fettglasurmasse – brzmienie słów pozostawiam do oceny indywidualnej).
Snack Milch-Haselnuss Vollkornflakes
Mleczno-orzechowy baton marki Manner składa się z trzech płatów waflowych hanutowego typu: ciemnych, charakteryzujących się dużymi okami, twardych, kruchych i suchych. To jednak wszystko, co łączy go z Hanutą, kompozycja smakowa bowiem przywodzi na myśl raczej Knoppersa.
Snack Milch-Haselnuss Vollkornflakes dostarcza 524 kcal w 100 g.
Sztuka wafla to 25 g i 131 kcal.
Kwadratowy wafel Snack Milch-Haselnuss Vollkornflakes pachnie jak Knoppers, acz jego aromat jest stłumiony, wyciszony, delikatny. Słodkie kakao dla dzieci miesza się ze świeżymi orzechami laskowymi.
Płaty wafla ściśle przylegają do kremów, w związku z czym trudno je od oddzielić, nie uszkadzając przy okazji nadzienia. Nie są słodkie, ewentualnie w minimalnym stopniu. Nie przejawiają stetryczenia. Są twarde i chrupiące. Przypominają wafle typu tortowego.
Spód batona pokrywa cienka warstwa czekolady. Smakuje gorzko, jednak nie w pozytywnym sensie gorzkoczekoladowym, ale odpychającym gorzkolekowym. Przywiodła mi na myśl tabletki ziołowe.
Degustację nadzienia zaczęłam od kremu o ciemnej barwie. Według producenta jest orzechowy, według mnie intensywnie kakaowy. Oczywiście również bardzo słodki. Ma cudowną puszystą konsystencję. Jest leciutki i występuje go między waflami bardzo dużo. Został wypełniony licznymi kawałkami czegoś twardego. Przypomina to coś pomiędzy twardymi opiłkami wafla a skrystalizowanym cukrem, choć czuć, że nie jest żadnym z nich. Nie wiedząc, że to płatki kukurydziane, zanotowałam: zrogowaciałe opiłki wafla. Ciemny krem jest tłusty, miękki i ponadprzeciętnie słodki, bez choćby cienia goryczy. Orzechy laskowe występują w nim jako posmak, choć samych orzechów brak.
Mleczny krem w waflu Snack Milch-Haselnuss Vollkornflakes jest zdecydowanie inny od kakaowego. Nie tylko występuje go znacznie mniej, ale również odznacza się odmienną konsystencją. Jest bardzo twardy, suchego typu. Nie tworzy bagienka – zamiast tego rozpuszcza się i przemienia wodę, powietrze, niebyt. Jest okrutnie proszkowaty. W smaku słodki i mleczny. Przypomina skamieniałe mleko z cukrem i nutą soli.
Niestety kultowy wafel Snack marki Manner w wariancie Milch-Haselnuss Vollkornflakes to produkt kiepski jakościowo i niesmaczny. Kakaowy krem jest lepszy od skamieniałego twardego, ale przepełniają go zrogowaciałe opiłki wafla. Waflowe płaty są twarde, wykańczająca batonik polewa zaś przypomina gorzkie ziołowe lekarstwo. Na dodatek całość jest przesadnie cukrowa.
Do tego produktu na pewno nie wrócę.
Ocena: 2 chi
Skład i wartości odżywcze:
Nie cierpię tych wafli … swoją drogą kiedyś się objadałam neapolitaner waffer a teraz jest tak słodki że bez gorzkiej kawy nie podchodzi :/ wolę knoppersa
Jadłaś więcej wariantów smakowych tych wafli? Ja poza dzisiejszym tylko kokosowy. Do żadnego nie wrócę. Knoppers górą, masz rację. Zwłaszcza zagraniczny baton Knoppers <3
Czytając wstęp poczułam się niemal jak ktoś wykluczony z jakiejś enklawy, że wafelki znane każdemu, a ja ich chyba nawet nie widziałam, ale… Potem pewność straciłam. Zaczęłam szukać na moim blogu, bo jednak coś kojarzyłam, ale na pewno nie paskudne twarde coś w kremie. Jadłam… coś podobnego. Ty miałaś chyba udziwnioną wersję bo z tymi płatkami kukurydzianyni, ja miałam fajne orzechy. Porównałam sobie składy i rzeczywiście, u mnie było ich 9%, u Ciebie 4%. I pytanie, która jest bazową i… czy między nimi jest aż taka różnica, między naszymi guastami, czy to i to. Patrząc na przeciętne marki, którym jeden produkt wyjdzie, drugi nie, zakładam, że opcja ostatnia.
Przed napisaniem recenzji szukałam informacji o waflach Snack i najczęściej wyskakiwał ten mój, więc założyłam, że on jest najpopularniejszy i bazowy. Może błędnie. A czy sądzę, że by Ci smakował? Nie, jestem przekonana. Jest twardy i ma smak rozczarowania ;)
A właśnie dziwne, żeby bazowy był z płatkami, a nie orzechami, chociaż… Nie wiem. Dziwne to.
A szkoda, bo wygląda smacznie i teraz mamy ochotę na Knoppersa :P
Lepszy Knoppers niż to… dzieło :)
Nigdy ich nie widziałam ;)
A patrzysz w ogóle na takie produkty w sklepach?
Mammer mnie kusi odkąd sponsoruje skoczków narciarskich niemieckich :p Choć smak odbiega wyraźnie od Knoppersa na korzyść tego drugiego. Ale płatki kukurydziane to ciekawy dodatek :D
Jeśli ci skoczkowie skaczą tak dobrze, jak producenci produkują wafle, to należy im wyłącznie współczuć.
Nieeee, skoczkowie super skaczą! :D
Poczekaj, aż się któremuś narta powinie. He… he… he…
Jeszcze ich nie jadłam, ale jak dziś będę w Auchanie to na pewno spróbuję <3
W wolnej chwili zapraszam na swojego bloga kulinarnego: klik <3
Masz zamiar to zjeść? Odważnaś :) Bloga odwiedzę.
Wolę Knoppersy, jak kilka osób przede mną :)
I ja tyż :P