Ciemno wszędzie… Głucho wszędzie… Ciastko będzie? Ciastko będzie!
I to nie byle jakie, bo zagraniczne, z częściowo zaprezentowanej już na blogu zbożowej serii Digestives od McVitie’s. Po trzech dostępnych w Polsce wariantach tradycyjnych herbatników: bez czekolady, z czekoladą mleczną oraz z czekoladą ciemną, nadszedł czas na odchudzonych kuzynów Thins: aromatyczne cappuccino, słodką ciemną czekoladę i plebejską czekoladę mleczną.
Za ciastka po raz kolejny dziękuję mamie i siostrze Pyszczka.
Digestives Thins Dark Chocolate
Mimo umiarkowanego zawodu polskimi wersjami pełnoziarnistych herbatników Digestives, do cienkiej linii podeszłam bez uprzedzeń. Dzięki temu odkryłam, iż wspomniany we wstępie wariant o smaku cappuccino jest na tyle dobry, że z przyjemnością bym do niego wróciła. Spodziewałam się, że podobny wniosek wyciągnę z degustacji Digestives Thins Dark Chocolate.
Digestives Thins Dark Chocolate dostarcza 499 kcal w 100 g.
1 ciastko to ok. 7 g i 35 kcal.
Herbatniki są dwukolorowe: na górze ciemne od czekolady, skądinąd nieco obeszłej, mimo iż data ważności pozwalała zwlekać dobre pół roku, na dole jasne. Spód urozmaicają złociste otręby, które w czasie jedzenia zdecydowanie czuć, bo przyklejają się do zębów (nieznacznie). Pojawia się tam również nazwa produktu, ale nie za dobrze ją widać. Nad czytelnością herbatnika warto byłoby popracować.
Ciastka Digestives pachną ciemną czekoladą z wysoką zawartością kakao, a jednocześnie słodko, jak na produkt z działu z plebejskimi słodyczami przystało. Są cienkie, twarde i kruche. Nie brudzą palców.
Thins Dark Chocolate są przede wszystkim słodkie – miłośnicy poważnie gorzkiej czekolady raczej nie mają tu czego szukać. Co innego ja. Mimo iż herbatniki są cienkie i kruche, okazały się gęste, treściwe oraz pożywne. W ustach zamieniają się na pełnoziarnistą, skąpaną w cudownej polewie papkę.
Czekoladowa polewa jest cienka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę wysokość całego ciastka, okazuje się, że wcale nie śmierdzi malizną. Można ją zgryźć i rozpuścić na języku. Jest gęsta, chwilowo bagienkowa, proszkowata. W smaku kakaowa i słodka, co zresztą zdradził aromat. Delikatnie cierpka.
Digestives Thins Dark Chocolate to kolejne pełnoziarniste herbatniki z cienkiej serii marki McVitie’s, które pojawiły się na blogu i… owszem, skradły moje serce. Nie są wyjątkowe, oryginalne, niepowtarzalne ani nowatorskie. Nie powodują orgazmu kubków smakowych, a myśl o nich nie spędza snu z powiek. Są tylko i aż bardzo dobre: twarde, kruche, gęste, odpowiednio czekoladowe i treściwe, przez co pożywne. Idealne do gorzkiej herbaty czy kawy. Jeśli któregoś dnia zawitają do Polski, pewnie się na nie skuszę.
Ocena: 6 chi
To zdecydowanie wersja dla mnie ! Z chęcią bym je schrupała ! Mam badzieje że kiedys będzie mi to dane ;)
Mogliby zamienić kiepską serię dostępną w Polsce na tę.
Na obecną chwilę wolałabym zjeść ciastko i czekoladę oddzielnie, ale całość jak dla mnie wygląda smakowicie :)
Chwilowa ochota na rozdzielanie czy raczej stała?
Myślę, że stała, aczkolwiek różnie to u mnie bywa i gdyby nie to, że przytłacza mnie ilość kończących swój żywot słodyczy, kupiłabym dzisiaj petitki w czekoladzie ;)
Ja dziś jadę po wafle do Netto, bo tak mi posmakowały, że zdecydowałam się poszerzyć zbiory o kilka (!) paczek.
Aż dziwne, że tak cienkie ciastko można określić mianem „pożywne” :D Posmak pełnego ziarna jak najbardziej na plus, a i deserowa czekolada (a nie typowo gorzka) to duża zaleta.
PS: O cukrze nie będę już wspominać, bo nie jestem zdartą płytą :P
PS 2: Zakochałam się w Taconafide. Posłuchaj koniecznie.
Te ciastka są wyjątkowe. Cienkie, a jednak… :) Niepozorne.
PS Że co? Że niby… NIE JESZ CUKRU? :D
PPS Któryś utwór konkretnie? Wciągam właśnie Tamagotchi. Potem wleci Art-B.
Tylko te dwa wyszły – to jest świeży projekt. Obydwa kawałki genialne.
Nie są oryginalne i wyjątkowe ale pewnie właśnie w tym tkwi ich urok :)
Hmm.
Na tą wersję jeszcze chętniej byśmy się skusiły niż na te w czekoladzie mlecznej ;)
Obie są bardzo dobre :)