I.D.C. Polonia, Góralki smak sernika

Mimo iż obiecałam sobie, że nie będę kupować nowych i limitowanych wariantów słodyczy, które mi nie smakują bądź smakują jako tako, czasem po prostu nie umiem się powstrzymać. Gdy w grę wchodzi niepowtarzalny smak – na przykład sernikowy – umyślnie ignoruję pobłyskujące lampki ostrzegawcze i ładuję do koszyka co najmniej sztukę. (Taa, gdybym tylko umiała kupować pojedynczo…)

Dla Góralków o smaku sernika uczyniłam podwójny wyjątek, z racji iż ze sklepu wyszłam z dwoma waflami. Urzekła mnie przepiękna szata graficzna, ale również miałam na uwadze fakt, iż jedzony parę miesięcy wcześniej Kit Kat Chunky New York Cheesecake podbił moje serce. Poza tym wciąż nie mogłam pogodzić się z faktem, że produkt I.D.C. Polonia – brat obłędnego Lusette – może być tak zły w każdym wariancie.

IDC Polonia, wafle Góralki o smaku sernika, copyright Olga Kublik

Góralki smak sernika

Po delikatnym i ostrożnym rozerwaniu opakowania – wiedziałam, że w uwagi na przepiękną szatę graficzną wkleję je do pamiętnika – do moich nozdrzy dotarł zapach zwiastujący cudowny smak nadzienia. Przywodzi na myśl sernik: na zimno bądź gotowany, bogato wypełniony dobrego rodzaju rodzynkami.

Góralki smak sernika dostarczają 541 kcal w 100 g.
1 wafel to 50 g i 270,5 kcal.

IDC Polonia, wafle Góralki o smaku sernika, copyright Olga Kublik

Budową oraz układem i proporcjami warstw Góralki o smaku sernika nie różnią się od swych braci. Po bokach tradycyjnie urozmaicono je cienką polewą. Jest proszkowata, tłusta, w smaku kakaowa. Z racji szczupłości i niewielkiej powierzchni, jaką pokrywa, trudno napisać o niej coś więcej.

Jakością nie zaskakują również płaty waflowe. Są lekkie i kruche, ale spodziewanie stetryczałe. Jasny kolor słusznie każe przypuszczać, że nie zostały wypieczone.

IDC Polonia, wafle Góralki o smaku sernika, copyright Olga Kublik

Hit sezonowej kompozycji stanowi oczywiście nadzienie. Na waflach zostało położone czterema grubymi warstwami. Jest białe, twardawe, zwarte, tłuste i proszkowato-ziarniste. Trzeszczy od pokruszonych wafelków, a oprócz tego występuje w nim coś w rodzaju mleka w proszku lub mąki. Smakuje słodko i kwaśno zarazem. Jest niezaprzeczalnie, stuprocentowo i obłędnie sernikowe.

IDC Polonia, wafle Góralki o smaku sernika, copyright Olga Kublik

Degustacja limitowanych wafelków od I.D.C. Polonia zadowoliła mnie. Po raz pierwszy naprawdę się ucieszyłam, że Góralki kupiłam podwójnie. Mało tego, nie smuciłabym się, gdybym miała ich więcej!

Góralki o smaku sernika są tradycyjnie stetryczałe, sztuczne, chemiczne i – poza tym, że słodkie – kwaśne. W połowie jedzenia przytłaczają wielkością i suchością. Pomimo tych wad są pyszne. Przywodzą na myśl gotowany sernik ze wilgotnymi rodzynkami. To najlepszy wafel z tej linii.

Ocena: 4 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

IDC Polonia, wafle Góralki o smaku sernika, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

13 myśli na temat “I.D.C. Polonia, Góralki smak sernika

  1. No nie wierzę… Spodziewałam się takiego hejtu, że z ręką na pulsie czytałam tą recenzję ^^” Ten dzień musi przejść do historii! Aż zapiszę sobie, że niewyobrażalnym cudem jakiś Góralek Ci posmakował… Och! Jednak życie to pasmo niespodzianek :D Albo nie! To Ty jesteś nieprzewidywalna… hmmm… ;)

  2. O tak, to kawał pysznej chemii, zgodzę się! Zeżarłam ze dwa (nie na raz), mam trzeciego i nawet przez pewien czas żałowałam, że więcej nie znalazłam w sklepach. Mimo że już zachwyt minął, to niedługo będzie na blogu z zacną oceną (wyższą niż u Ciebie). Kto by pomyślał?

  3. Sernik uwielbiam, ale nie pasuje mi słodko-kwaśne nadzienie do wafla… W czekoladzie jak najbardziej mi się sprawdza (i je uwielbiam), ale w waflach na myśl przywodzi mi jedynie YogoWafle – których nie cierpię :D

    PS: Jadłam 3Bita o smaku orzech laskowy – eee, moim zdaniem nadzienie jest dużo tłustsze niż w klasycznym wariancie, a na dodatek zachowuje się nieco jak serek topiony. Ale nuta orzechowolaskowa jest przyjemna. Jednak wolę klasyka :D

    1. Daj mu szansę, może Cię zaskoczy :)

      PS No cóż… Szkoda. Dla mnie krem orzechowy z 3Bita wygrywa z mlecznym pod każdym względem.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.