I.D.C. Polonia, Lusette smak Orzechowy

Zaprezentowany dziś orzechowy wariant wafli Lusette marki I.D.C. Polonia zamyka moją przygodę z tymi 50-gramowymi batonami do czasu, aż na rynku pojawi się kolejna nowość bądź limitowana edycja. Niestety i stety przeszłam już przez wszystkie wersje, z których nie smakowała mi tylko jedna – cukrowe, gorzkie i kwaśne Cappuccino. Reszta zasługuje albo na 6 chi, albo wręcz na unicorna. To wafle, pod których rekomendacją podpisuję się imieniem, nazwiskiem, adresem i numerem buta.

Recenzje poprzedników sprawdzicie tu:

IDC Polonia, Lusette smak Orzechowy, kruchy batony wafle z kremem orzechowym, copyright Olga Kublik

Lusette smak Orzechowy

Wafel w wariancie laskowoorzechowym wizualnie nie różni się od braci. Jest to potężny kawał batona z polewą czekoladową kakaową po jednej stronie (w moim odczuciu wyznacza ona wierzch, ale obracajcie śmiało). Z uwagi na kolor płaty waflowe wyglądają na kakaowe, jednak to pozór. Są leciutkie i kruche, czyli grześkowego typu. Nic dziwnego, że oddałam im serce w chwili ugryzienia pierwszego (czekoladowego).

Wafel Lusette smak Orzechowy dostarcza 564 kcal w 100 g.
1 baton to 50 g i 282 kcal.

IDC Polonia, Lusette smak Orzechowy, kruchy batony wafle z kremem orzechowym, copyright Olga Kublik

Orzechowe Lusette pachną rewelacyjnie. Przede wszystkim bardzo słodkim orzechem laskowym, w dalszej kolejności orzechowym cappuccino. Mimo iż słodkie, jednocześnie są delikatnie gorzkie i sztuczne. Co ważne, sztuczność owa jest pozytywna i przywodzi na myśl Grand Desserty, Pudding Milki i Mullera oraz wspomniane już cappuccino orzechowe z worka. Zakochałam się po raz kolejny.

IDC Polonia, Lusette smak Orzechowy, kruchy batony wafle z kremem orzechowym, copyright Olga Kublik

W starych wersjach Lusette producent podkreśla, że znajdująca się na waflach dodatkowa warstwa to polewa kakaowa, nie zaś czekolada. W wariancie orzechowym nie umieścił o tym sani słowa – w opisie polewa jakoby nie występuje, a baton jest suchy. Ciekawe. Niemniej w konsystencji polewa nie różni się od poprzedniczek, więc zakładam, że to wciąż ten sam twór: lepki, lekki, tłusty. Mimo iż nie jest czekoladą, smakuje czekoladowiej niż niejedna czekolada.

IDC Polonia, Lusette smak Orzechowy, kruchy batony wafle z kremem orzechowym, copyright Olga Kublik

Płaty waflowe tworzące Lusette są ekstrakruche, idealnie świeże. To wafle wagi piórkowej. Na szczęście nie poddają się nadzieniu, dużo pokaźniejszemu od nich. Nadzienie owo występuje w trzech warstwach. Jest tradycyjnie – acz wciąż szokująco i zachwycająco – grube, tłuste, zwarte, ziarniste od opiłków wafli i cukru. To nadzienie kremowego typu, nie zaś suchego. Momentami zahacza o plastelinowość. Jest cukrowo słodkie, jednak intensywność nie przekracza granicy przyzwoitości (jak ma to miejsce w wariancie Cappuccino, brr). Gorycz orzechów laskowych jest nieznaczna. Sztuczność nie przeszkadza, a wręcz uwodzi. W tle pojawia się lekka mdłość – jedyny i drobny minus produktu.

IDC Polonia, Lusette smak Orzechowy, kruchy batony wafle z kremem orzechowym, copyright Olga Kublik

W herbacie Lusette o smaku orzechowym przemieniają się w jedno wielkie gęste bagno, i to na poziomie każdej warstwy, z waflem włącznie. Są bardzo słodkie, sztucznawe, obłędnie laskowoorzechowe. Plastelinowość kremu upodabnia je do torciku z cukierni. Po degustacji na języku pozostaje cierpkość.

To kolejne Lusette, do których wrócę z przyjemnością. Uwielbiam tę serię.

Ocena: 6 chi


Skład i wartości odżywcze:

IDC Polonia, Lusette smak Orzechowy, kruchy batony wafle z kremem orzechowym, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

21 myśli na temat “I.D.C. Polonia, Lusette smak Orzechowy

      1. Nie pisałam do Ciebie, bo nie byłam tam sama, a poza tym nie wiedziałam, gdzie będę o jakiej godzinie – wszystko okazywało się na bieżąco ;/

  1. O, i tu się zgadzamy! Też miałam skojarzenia z deserami mlecznymi, orzech sztuczny, ale właśnie „w punkt” trafiony. U mnie co prawda ocena niższa, ale ważne, że i mi smakował.

    1. Z chęcią powyjadam sztuczne orzechowe i zostawię Ci cappuccino. Czekoladowymi się podzielimy. Mleczne i nugatowe…?

  2. Okej, przekonałaś mnie. W piątek w sklepie zgarnę wszystkie warianty oprócz nugatowego (bo go jadłam). Będę próbować.
    Urzeka mnie kompatybilność kremu z waflami w Lusette. Nic nie odstaje (w sensie, wafel od kremu), struktury idealnie się uzupełniają. I ta orzechowolaskowość. Och…

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.