Flapjack almond – caramel to drugi owsiany baton z należącej do marki Corny serii Oatpower, którego miałam okazję spróbować. Flapjack cocoa oczarował mnie głęboką czekoladowością upodabniającą go do rozpuszczonych wraz z grubą mleczną polewą lodów. Miałam nadzieję, że połączenie pysznych migdałów z moim ukochanym karmelem będzie równie dobre, jeśli nie lepsze.
Corny Oatpower Flapjack almond – caramel
Przez w dużej mierze przezroczyste opakowanie Oatpower Flapjack almond – caramel wygląda bardzo apetycznie. Przypomina coś pomiędzy owsianą krówką a batonami Grunchy od Ani. Kolor sugeruje, że w smaku przewodzi karmel. W batonie widać kawałki tytułowych migdałów, niestety małe.
Corny Oatpower Flapjack almand – caramel dostarcza 467 kcal w 100 g.
1 baton owsiany o smaku kakaowym waży 65 g i zawiera 303 kcal.
Po wyciągnięciu z folii flapjack Corny nieco szokuje. Jest ponadprzeciętnie tłusty i lepki. Czepia się palców i uparcie na nich pozostaje. Wygląda na twór soczyście polany tłuszczykiem. Pachnie też niewiele lepiej, bo cukrem, cukrem, cukrem, płatkami owsianymi i cukrem.
Kilka pierwszych kęsów potwierdza wstępną diagnozę – baton jest okrutnie tłusty (albo nasiąknięty czymś równie paskudnym). Bezczelnie skwierczy podczas gryzienia. Rozpuszcza się na cukrowo-tłuszczowy sosik.
Płatki owsiane są bardzo twarde i suche, przez co rozgryzanie ich wymaga cierpliwości oraz mocnej szczęki. Zatopiono je w niedostatecznie utwardzonej miksturze złożonej m.in. z: syropu glukozowo-fruktozowego, tłuszczu kokosowego, sosu karmelowego (syropu glukozowego, słodzonego skondensowanego mleka pełnego, cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, masła itd.), cukru, syropu glukozowego. Sprawia ona, że migdałowo-karmelowy flapjack marki Corny jest wilgotny w obleśny sposób.
W batonie czuć wyraźny smak karmelu – nie są to toffi ani krówka – niestety jeszcze lepiej wyczuwalny jest czysty cukier (nic dziwnego, gdy weźmie się pod uwagę skład). Na trzecim miejscu stoi owies. Migdały odrobinę chrupią, jednak nie wnoszą niczego do smaku – szkoda.
Pod względem składu migdałowo-karmelowy flapjack marki Corny to porażka. Konsystencja jest równie zła, albo nawet gorsza. Płatki są twarde i trudne do pogryzienia, a otaczająca je lekko zgęstniała cukrowo-tłuszczowa substancja budzi zgrozę i popycha do samobójstwa.
Jedynym plusem batona owsianego jest karmelowo-owsiany smak. Niestety to zbyt mało, bym chciała do niego wrócić, a także wystarczająco, żebym nigdy (?) nie sięgnęła po wariant z żurawiną i dynią.
Ocena: 3 chi
(konsystencja i skład 1 chi, ale smak jest w porządku)
Fuj. Podtrzymuje stanowisko z wpisu pod czekoladową wersją …
Jeszcze raz fuj… już z wygladu :P
Skoro nie radzisz sobie nawet z wyglądem tego flapjacka, od smaku wyzionęłabyś ducha. Lepiej uciekaj jak najdalej :P
Nie jest mi przykro. Zasłużył dziad jeden.
Karmelowy smak raczej nie zrekompensuje jego wad, lepiej będę trzymać się od tych tworów z daleka.
Uwierz, że ja już też. Nawet za darmo ich nie wezmę.
Raczej nie spróbuję ;)
Lepiej dla Ciebie (:
Taki tłuszczowo-cukrowy sosik już skutecznie by na samym początku sprawił, że chyba bym nie zjadła obecnie, a oddała. Na szczęście mi to nie grozi, bo po prostu bym nie kupiła. :D
Na nieszczęście nie mam komu.
Jak patrzę na skład to mam zawał :D :D :D Tym bardziej, jak pierwsze, co czujesz to słodki tłuszcz. Tragedia to za mało.
Ja miałam zawał podczas jedzenia. Nawet kilka z rzędu.
Okropne rozczarowanie…. Skoro skład mają tragiczny to chociaż smakiem mogłyby się wybronić :P
No cóż, nie tym razem :P
Masło zamiast margaryny i tłuszczy roślinnych! o żesz na bogato, ale to taki syropowy karmelowy posmak i płatki owsiane, migdałów tu nie było. Chociaż nie, przez to pełne mleko bardziej podchodzi pod krówkowe toffi, mleczny karmel, ale tylko jak sie czymś gorzkim zapija…
To znaczy, że jadłeś, dobrze rozumiem? Smakował Ci?
Jadłem z matką na pół i dużo lepsze od tych z Ba! ale gorsze od pozostałych, ten śmietankowo-karmelowo-owsiany posmak jest ciekawy ale za słabo czuć migdały by stwierdzić ich udział w smaku.
A co z konsystencją? Nie zirytowała Was kamienność batona?