Tropem ciecierzycy. Pasztety Primavika z: warzywami, pomidorami, oliwkami i ogórkami

Ciecierzyca – zwana także cieciorką i grochem włoskim – to roślina strączkowa, której nie poznałam dobrze w domu rodzinnym. Zamiast niej mama przygotowywała groch, soję i soczewicę. Jeszcze częściej zaś mięso, nasze główne źródło białka. Z cieciorką bliżej zaznajomiłam się dopiero jako osoba dorosła, gdy wybuchła moda na wegetariańskie i wegańskie pasty, pasztety, hummusy i im podobne.

Najpopularniejszą pastą z ciecierzycy jest hummus, jednak i pasztety nie należą do rzadkości. Oba rodzaje past do smarowania pieczywa, placków, naleśników i wypieków dostępne są w ofercie marki Primavika. Upolowałam je, gdy sezonowo pojawiły się w Lidlu. I wtedy przepadłam.

Ciecierzyca to doskonałe źródło białka. Zawiera spore ilości niezbędnych dla funkcjonowania organizmu aminokwasów, a także witaminy B9 i fosforu. Jest źródłem złożonych węglowodanów, nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz sprzyjającego układowi trawiennemu błonnika.

Przygodę z cieciorkowymi pastami zaczęłam od wariantu warzywnego, następnie sięgnęłam po pomidorowy. Dziś poza nimi przedstawiłam jeszcze dwa inne. O kolejnych dowiecie się za parę tygodni. Jeśli macie ulubieńca – podzielcie się nazwą w komentarzu.

Pasty z ciecierzycą – opis smaków

Pasztet warzywny z cieciorką składa się warzyw takich jak ciecierzyca, marchew, seler, pietruszka, cebula czy por. Najbardziej czuję w nim cieciorkę i gotowaną pietruszkę (korzeń), która należy do moich ulubionych warzyw. Tuż za nimi stoi mniej lubiany, lecz tu pozytywnie odebrany por. Z uwagi na występującą na pierwszym miejscu w składzie wodę pasztet jest nawilżony i świetnie rozsmarowuje się na chlebie – nie powoduje rozrywania się kromek, jak to bywa z gęstymi i przesuszonymi pastami.

Primavika, Pasztet warzywny z cieciorka, wegańska pasta z ciecierzycą, copyright Olga Kublik

Korzeń pietruszki to warzywo pomagające uporać się z różnymi dolegliwościami i cenione w walce z chorobami. Stosuje się je w zaburzeniach trawienia, przewlekłym zapaleniu trzustki, przewlekłych chorobach wątroby. Jest źródłem witamin (m.in. A, C, E, B6) oraz minerałów (np. wapnia, magnezu, fosforu, potasu).

Pasztet nie jest tłusty ani ostry. Wręcz przeciwnie, urzeka łagodnością. Jest doskonały dla dzieci i osób z chorym żołądkiem, nietolerujących pikanterii. Przypomina mi drobiowy pasztet, który kochałam jako dziecko. Gdyby nie łuski ciecierzycy, byłby kremowy. Można go nazwać bardzo gęstą warzywną zupą krem.


Pasztet pomidorowy z cieciorką zawiera 38% ciecierzycy oraz 17% koncentratu pomidorowego. Ponieważ tu również na pierwszym miejscu w składzie występuje woda, odznacza się perfekcyjnym stopniem nawilżenia. By uzdatnić chleb do przełknięcia, nie potrzeba wcale grubej warstwy.

Primavika, Pasztet pomidorowy z cieciorką, pasta wegańska z ciecierzycą, copyright Olga Kublik

Zawarty w pomidorach likopen to najsilniejszy antyutleniacz z grupy karotenoidów. W przetworach jest go nawet więcej niż w świeżych owocach, przez co koncentrat staje się cenniejszy dla urody – likopen spowalnia starzenie. Ponadto pomidory wykazują działanie antynowotworowe, są moczopędne, wspomagają pracę układów: trawiennego i nerwowego, oraz pozytywnie wypływają na odporność.

Pasztet Primaviki smakuje jak… ryba po grecku! A w zasadzie jak warzywna część tego dania. Wilgotne i świeże połączenie duszonej marchwi, pomidorów i pora urzeka. Cudowna, intensywna pomidorowość idealnie komponuje się z sałatą, ogórkiem, papryką, kiełkami bądź surowymi pieczarkami.


Pasztet oliwkowy z cieciorką przez pierwsze wieczory stanowił dla mnie zagadkę, a to i tak łagodnie powiedziane. Nie wiedziałam, czy go lubię, czy nie. Po otwarciu słoiczka i powąchaniu zawartości uznałam, że jest zepsuty. Do dziś zresztą uważam, że pachnie… dziwnie.

Primavika, pasztet oliwkowy z cieciorka, wegańska pasta z ciecierzycą, copyright Olga Kublik

Oliwki stanowią źródło dobrych kwasów tłuszczowych. Są bogate są w witaminy z grupy B, prowitaminy A, witaminy C i E. Pozytywnie wpływają na przemianę materii, układ nerwowy i urodę. Ich kolor zależy od momentu, w jakim zostaną zebrane. Oliwki w pasztecie Primaviki są zielone, czyli niedojrzałe, oraz fioletowawe, wciąż niedojrzałe, jednak bliższe czarnym.

W pasztecie Primaviki znajduje się bardzo dużo oliwek, które przyjemnie odstają od powierzchni kanapki. Dzięki temu można je zgryźć przed konsumpcją właściwą. Nie smakują jak typowe oliwki ze słoiczka. One również są dziwne. Początkowo sądziłam, że nie pasują do łagodnej ciecierzycy, ale trzeciego wieczora zmieniłam zdanie i już wiedziałam, że słoiczek wykończę (resztki wyjadłam palcem!). Pasztet smakuje jak białe wino albo piwo oliwkowe. Gdy mija wstępny szok, rodzi się miłość. Tak przynajmniej było ze mną.


Pasztet ogórkowy z cieciorką wydawał mi się jednocześnie dziwny i interesujący. Spodziewałam się, że został wykonany ze świeżych warzyw, ale nie – zastosowano w nim ogórki kiszone. To nawet lepiej, bo rzadko je jadam, a uwielbiam ich smak. Zwłaszcza tych zrobionych w domu, bo z kupowanymi różnie bywa.

Primavika, Pasztet ogórkowy z cieciorka, wegańska pasta z ciecierzycą, copyright Olga Kublik

Kiszone produkty, w tym również ogórki, mają znacząco zwiększoną zawartość witaminy C względem świeżych. Działają dobroczynne na cały organizm, m.in. dbają o naszą odporność i zapobiegają infekcjom. W kiszonych ogórkach wartość witaminy C wzrasta aż dwukrotnie. Więcej jest także witamin z grupy B. Kiszenie przyczynia się do wzbogacenia poddanych temu procesowi produktów o witaminy E i K. Ogórki kiszone dostarczają niewiele kalorii w 100 g i są sojusznikami szczupłej sylwetki.

Ogórkową pastę z ciecierzycą wyróżnia intensywny i jednoznaczny zapach kiszonych ogórków – nie sposób pomylić ich z małosolnymi czy innymi korniszonami. Co ważne, nie są to czyste ogórki, ale ogórki ukiszone w bardzo dużej ilości świeżego kopru. Aromatowi odpowiada smak, ponieważ pasztet jest wyraziście kiszony (ogórkowokiszony): kwaśnawy, lecz przede wszystkim słony (bardzo!). Tytułowe warzywa występują w dużych i sprężystych kawałkach, są idealne. Na chlebie pastę rozsmarowuje się bez problemu.


Składy i wartości odżywcze:


(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę Primaviki,
odwiedź też fanpage’e: Facebook, Instagram)

8 myśli na temat “Tropem ciecierzycy. Pasztety Primavika z: warzywami, pomidorami, oliwkami i ogórkami

  1. Żadnej z tych past nie jadłam i jeśli o ciecierzycę chodzi, to jem ją albo samą po ugotowaniu albo w hummusie. To chyba mój ulubiony strączek, choć i tak częściej jem soczewicę.

    1. Mam na tyle niewielkie doświadczenie, że po smaku prawdopodobnie nie rozróżniłabym żadnej rośliny strączkowej, może poza fasolą :P

  2. Uwielbiam tego typu pasty. Aż wstyd się przyznać, ale te mniej tłuste (takie jak dzisiaj zaprezentowałaś) wyjadam łyżeczką, nie zawsze smaruję nimi chleb. Ostatnio zabrałam kilka słoiczków z wegańskimi pasztetami jako lunch w podróży, bo zamknięte świetnie się trzymają poza lodówką, ale mina moich znajomych była bezcenna, gdy zjadłam je jak jogurt. ;D

    1. Całkiem niedawno widziałam dziecko, takie powiedzmy przedszkolne, które otwarło chamski pasztet i wyjadało łyżeczką.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.