Po zjedzeniu serii względnie nowych mlecznych kanapek od Mullera naszło mnie, by jedną z wersji – najlepiej czekoladową – porównać z odpowiednikiem marki Zott: Monte Snackiem. Łakocie łączy ciemny pasek znajdujący się w środku i biegnący przez całą długość. Czy mają więcej cech wspólnych? Który wygrywa ze względu na smak bądź konsystencję? Który ma lepszy skład?
Cena
Monte Snack kosztuje 1,99 zł (Tesco).
Mullermilch Snack kosztuje 1,99 zł (Tesco).
Waga
Monte Snack waży 29 g.
Mullermilch Snack waży 29 g.
Skład
Monte Snack: tłuszcze roślinne (palma, kokos), mleko (22%), cukier, mąka pszenna, syrop glukozowo-fruktozowy, mleko w proszku pełne (3,4%), białka mleka, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (2,6%), jaja w proszku, skrobia, zmielone orzechy laskowe (1,2%), czekolada mleczna (zawiera soję) (0,5%), emulgatory: E471, lecytyna sojowa, substancje spulchniające: E 450, E 500, sól, aromat. Może zawierać śladowe ilości innych orzechów.
Mullermilch Snack: mleko pełne 40%, tłuszcze roślinne (palmowy, z nasion palmy olejowej), cukier, mąka pszenna, pasteryzowana masa jajowa, syrop glukozowo-fruktozowy, mleko w proszku pełne 3,6%, białka mleka, syrop glukozowy, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu 2,2%, skrobia ziemniaczana, glukoza, czekolada mleczna 1,1% (cukier, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, miazga kakaowa, emulgator: lecytyny z soi, aromaty), emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyny z soi), aromaty, substancje spulchniające (difosforany, węglany sodu), sól. Może zawierać zboża zawierające gluten i orzechy.
Wartości odżywcze w 100 g
Monte Snack: tłuszcz – 27,8 g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 16,4 g, węglowodany – 43,8 g, w tym cukry 31,3 g, białko 5,8 g, sól 0,47 g.
Mullermilch Snack: tłuszcz – 29,1 g, w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 15,5 g, węglowodany – 42,9 g, w tym cukry 31,8 g, białko 5,7 g, sól 0,41 g.
Kalorie
Monte Snack dostarcza 452 kcal w 100 g i 131 kcal w sztuce.
Mullermilch Snack dostarcza 458 kcal w 100 g i 133 kcal w sztuce.
Wygląd
Wizualnie mleczne kanapki Zotta i Mullera znacząco się od siebie różnią. Monte Snack jest wyższy, ponieważ ma grubszy biszkopt, a także ciemniejszy. Wierzch pokrywa warstwa okruszków. Mullermilch Snack jest smuklejszy oraz jaśniejszy. Przekrój ciemnego nadzienia ma kształt trapezu i jest go mniej. Wewnątrz ładniejszy jest wyrób Zotta, bo został przygotowany z dbałością o szczegóły.
Zapach
Jedno ciastko pachnie ponadprzeciętnie słodko, margarynowo, waniliowo. Odrobinę przywodzi na myśl Big Milka z czekoladą (czyli Big Bambiego). Drugie w 100% oddaje Kinder Mleczną Kanapkę, czym deklasuje przeciwnika. Karny k…aktus dla mnie, że pomyliłam się w notatkach i nie mam pojęcia, który zapach przypisać której kanapce. Prawdopodobnie wygrywa Mullermilch Snack, ale nerki za to nie oddam.
Biszkopt
Kanapka Monte Snack odznacza się dużo grubszym i ciemniejszym biszkoptem. Podczas gdy w Mullermilch Snacku powierzchnia jest gładka, u jego konkurenta występuje zatrzęsienie okruszków, upodabniające go do alternatywnej, sandwichowej wersji Kopca Kreta.
Biszkopt w Monte Snacku jest poduszkowy, kapciowaty, gąbczasty, suchawy i mulisty. Nie łamie się, tylko gnie i zwija. Smakuje słodką czekoladą. Z kolei biszkopt w Mullermilch Snacku jest węższy. Cechuje go miękkość, ale i większa kruchość. Nie da się go zrolować, za to można kawałek odłamać. Pod tym względem na pewno bardziej przypomina Kinder Mleczną Kanapkę.
Krem: biały
Estetyką wykonania wnętrza zdecydowanie wygrywa Monte Snack. Najwyraźniej Muller nie przewidział, że jakaś szalona bloggerka rozwarstwi jego mleczną kanapkę i odkryje, jak niechlujnie naciapał nadzienie.
Biały krem w Monte Snacku jest tłusty i drobno proszkowaty, jakby dodano do niego cukier puder lub mąkę. Rozpuszcza się na wodę (na niebyt), i to w sekundę. Jasne nadzienie w Mullermilch Snacku jest idealnie gładkie, ale przy okazji tłuste w sposób margarynowy. Cechują je zbitość i zwartość. Podczas zgryzania rozbija się na kawałki. Nadzienie w Monte Snacku odchodzi w całości.
W obu białych kremach występuje pierwiastek orzecha laskowego. U Mullera również alkoholu.
Krem: ciemny
W kanapce Monte Snack ciemny rdzeń jest większy i grubszy. Odznacza się znaczną gęstością, margarynowością, zwartością, zbitością. Jest tłusty i proszkowaty, jednak mniej niż część biała. Smakuje przesadnie cukrowo, sztucznoorzechowo i intensywnie kakaowo.
W Mullermilch Snacku środkowy krem podziela margarynowość warstwy jasnej. Nagryzany odchodzi w kawałkach. Jest bardziej proszkowaty od ciemnego nadzienia z kanapki Monte Snack. Smakuje intensywnie i cudownie kakaowo. Jest cierpki od kakao. Tu także występuje alkoholowa nuta.
Podsumowanie
Monte Snack to twardy, przesłodzony, suchy i gąbczasty kapeć wypełniony rozpuszczającym się w sekundę białym kremem. Smakuje głównie cukrem. W Mullermilch Snacku biszkopt podobny jest do tego z Kinder Mlecznej Kanapki, a więc przyjemny: kruchy, delikatny. W środku znajduje się nadzienie tłuste w sposób margarynowy i zawierające pierwiastek alkoholowy. Kanapka zdaje się idealnie wyważona.
Żaden łakoć nie jest doskonały, lecz twór Mullera uważam za nieporównywalnie lepszy. Zgadzam się z poprzednimi recenzjami: Monte Snack zasługuje na 3 chi, Mullermilch Snack na 6 chi.
A ja wolę Monte snack :P
Zatem o kanapki mleczne się nie pokłócimy :)
Żadnego z nich nie jadłam i nie spieszy mi się do tego. Nie pogardziłabym za to Kinder pingui, ale za dużo mam słodyczy w domu żeby wydziwiać :P
Znam ten ból.
Nie jadłam żadnego i nie kusi mnie ;)
Jadłam oba i na chwilę obecną też żaden mnie nie kusi.
Nam żadne nie smakowały ;)
Więcej dla miłośników.
Takie porównanie by mnie zabiło. Sama myśl napawa mnie lękiem. Nie. Przerażeniem.
Haha :D Mnie by zabiła Twoja ciemna tabliczka z chilli.