Sięgając po zaprezentowany tu wafel z Lidla, szczerze się cieszyłam, że oto nastał koniec wątpliwie przyjemnej przygody z Apeninkami. Po wariantach orzechowym i kakaowym byłam skłonna rzucić się pod pociąg, gdyby poza mlecznym czekały na mnie jeszcze jakieś inne. Mam nadzieję, że producent zlituje się nad klientami niemieckiego marketu i nie wpadnie na pomysł powiększenia serii.
Apeninky z kremem mlecznym
Apeninky to batony zwodnicze, ponieważ całkiem ładne. Składają się z wypieczonych wafli, czterech warstw nadzienia – tym razem na oko całkiem grubego – oraz polewy w kolorze zacnej mlecznej czekolady (naprawdę nią jest). Jak tu nie chcieć ugryźć takiej pozornej pyszności?
Wafel Apeninky marki Tastino dostarcza 561 kcal w 100 g.
Batonik z kremem mlecznym z Lidla waży 40 g i zawiera 225 kcal.
W przeciwieństwie do kakaowego brata, wafel z kremem mlecznym pachnie cudownie. Przywodzi na myśl bardzo słodką, śmietankową i gęstą białą czekoladę.
Mleczna czekolada pokrywająca boki jest niczym Kinderki – czuć w niej połączenie czekolad: mlecznej i białej. Cechują ją ogromna słodycz oraz cudowna gęstość.
Warstwa waflowa w Apeninkach z kremem mlecznym jest dość gruba, umiarkowanie chrupiąca, rozczarowująco stetryczała. Styropianowa. Wafle smakują po prostu słodko.
Wbrew przypuszczeniom nadzienia wcale nie ma dużo. Jest przesadnie ziarniste i tłuste, ale ratuje je smak śmietankowej białej czekolady. Oczywiście morderczo cukrowej, na dodatek z pierwiastkiem wody, jednak na tle serii wafli spod skrzydeł Tastino to i tak ogromny pozytyw.
Apeninkom z kremem mlecznym z Lidla daleko do ideału, ale nie mogę napisać, że są złe. Zamiast tego nazwę je ciekawymi. Tym, co pozytywnie je wyróżnia, jest niecodzienny krem. Goryczkowy oraz wodnisto-mdły, jednak z silnym pierwiastkiem białoczekoladowości.
W całokształcie bohater dzisiejszej recenzji to chrupiący, acz stetryczały wafel z nadzieniem o smaku kinderkowym (czekolada mleczna + biała). Morduje cukrowością i rozczarowuje jakością, lecz na jednorazową degustację się nadaje. Polecam w duecie z bardzo gorzkim napojem.
Ocena: 4 chi
(za nietypowy smak kremu, bo jakość to wciąż 3 chi)
Tego wafelka raczej nie zjem, ale dzisiaj do podwieczorku poszukam jakiegoś innego ;)
Wśród posiadanych, jak rozumiem? Sklepy pozamykane dzięki cudownemu rządowi :)