Jako ostatniego z serii wegańskich batonów Superfood Raw Bar spróbowałam wariantu łączącego surowe kakao i orzechy nerkowca. Kolejność była podyktowana faktem, że w dodatkowej linii batonów marki Purella Food – tej sygnowanej przez Ewę Chodakowską – również pojawił się wariant kakaowy. Planowałam zjeść je dzień po dniu i ocenić, który jest lepszy. Przyznam jednak, że do dzisiejszego bohatera już na wstępie byłam nastawiona przychylniej. Po pierwsze dlatego, że proteinowy raw bar Chodakowskiej okazał się okropny. Po drugie surowe praliny z linii Superfood Snacks są znacznie miększe od konkurencyjnych Be Raw!, a więc lepsze. Sądziłam, że z batonami będzie podobnie.
Superfood Raw Bar Surowe kakao Orzechy nerkowca
Kolorystycznie baton Superfood Raw Bar idealnie oddaje głównych bohaterów. Jest ciemny niczym twór kakaowy bądź czekoladowy, a z owocowej masy wyzierają jasne dodatki: nerkowce i ziarna słonecznika. Słodycz nieznacznie lepi się do palców. Jest umiarkowanie gęsty.
Superfood Raw Bar Surowe kakao Orzechy nerkowca dostarcza 337 kcal w 100 g.
Surowy baton marki Purella Food waży 35 g i zawiera 118 kcal.
Batonik pachnie intensywnie, cierpko, duszno i cudownie kakaowo. Zawiera poniuch czerwonego wina, a raczej tę specyficzną nutę, którą wyczuwam przy większości surowych batonów z dodatkiem kakao.
Warto dodać, że znajduje się tu 10% surowego kakao, czyli tyle samo, ile w pralinach Superfood Snacks. Studiując skład, uznałam, że baton jest prostszą, uboższą w surowce wersją wegańskich kosteczek.
W Superfood Raw Barze widać nie tylko słonecznik i orzechy, ale również siemię lniane. Nie zdziwił mnie fakt, że okazały się tak samo kamienne i wyschnięte na wiór, jak w poprzednich wariantach batonów: Morela Chlorella oraz Chia Jagody Goji Żurawina.
Baton Purelli smakuje czerwonym winem – co zrzuciłam na karb żurawiny – czystą słodyczą suszonych owoców, słonecznikiem oraz kakao. Jest gumkowy i gęsty. Na tyle cierpki, że zdaje się lekko proszkowaty. Nie skłamię, pisząc, że depta po piętach mojemu ukochanemu surowemu batonowi marki Bombus Natural Energy: Cocoa & Cocoa Beans, co stanowi ogromny komplement.
Superfood Raw Bar Surowe kakao Orzechy nerkowca to połączenie naturalnego cukru, czerwonego żurawinowego wina, cierpkiego kakao i nadającego zdrowy posmak słonecznika. To również rewelacyjne odzwierciedlenie słodkiej gęstej czekolady. Jedynym minusem łakocia jest przesuszone siemię lniane.
Surowy baton kakaowy z serii Superfood bije na głowę odpowiadające mu kosteczki. Jest prostszy i może właśnie to stanowi klucz do sukcesu. Wrócę do niego jeszcze nie raz.
Ocena: 6 chi ze wstążką
Skład i wartości odżywcze:
(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę Purella Food;
odwiedź też fanpage FB i stronę linii Be Raw!)
Jeśli znajdę te batony, to z pewnością będzie pierwszy, którego spróbuję. Uwielbiam czekoladowe słodycze! <3
Ja przy rawach już nie wiem, co lubię najbardziej. Za każdym razem daję się zaskoczyć i odkrywam coś nowego.
Jakbym miała sięgnąć po któregoś batona z tej serii, wybrałabym właśnie tego. Liczę, że i ja miałabym skojarzenia z winem, choć porównanie do uwielbianego również przeze mnie Bombus wystarczy, ażeby mnie skusić. I zmienianie się w masę przypominającą czekoladę.
Dasz mu szansę? ;>
Nie wiem, bo na batony itp. zawsze żałuję kasy, a potem leżą miesiącami (jak data pozwala), a mnie na nie raczej nie nachodzi (mimo że paradoksalnie jak jem, to mi smakują).
No patrz, a u mnie DOKŁADNIE to samo z tabliczkami czekolad :)
Tego wariantu spróbowałybyśmy najchętniej :)
Śmiało ruszajcie w drogę, by odnaleźć skarb (:
Ten wariant wydał mi się ciekawy:)
Szuper! (:
Ten bardzo mi smakował, na pewno najbardziej z całej serii, ale też jakoś specjalnie nie zachwycił. Zapewne jeszcze nie raz go kupię ;)
Zastanawiam się, czy wracam do słodyczy, które mnie nie zachwyciły. Jeśli tak, to po latach i z ciekawości, czy tym razem będę miała inne odczucia.
Nie pamiętasz pewnie mojej recenzji, ale byłam pewna, że Ci zasmakuje – i się nie myliłam :D Nie wpadłam na skojarzenie z winem, bo ja taka niealkoholowa jestem, ale w sumie może coś w tym jest. Kooocham goooo!
Pełna zgoda zatem <3 A jak poziom słodyczy? Nie nazbyt wysoki?
Wysoki, nawet baaardzo, ale ja go nie jem na raz i sięgam po niego, gdy mam ogromną chcicę na słodkie. Wtedy jest idealny.
To coś, czego nie rozumiem, a czasem widuję. Jak można nie zjeść przy jednym podejściu produktu tak małego?