Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew & Pomarańcza

Blogową przygodę z marką Foods by Ann zdecydowałam się rozpocząć od czterech wariantów musli, jednak w rzeczywistości na pierwszy ogień poszedł batonik raw. I to nie byle jaki, bo z serii warzywnej – fruit & nuts & veggies – w której dostępne są dwie wersje smakowe: Marchew & Pomarańcza oraz Truskawka & Burak. Z uwagi na krótszą datę ważności wybrałam marchewkową.

Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew Pomarańcza, surowy wegański batonik od Anny Lewandowskiej, copyright Olga Kublik

Pocket Energy Bar Marchew & Pomarańcza

Owocowo-warzywny batonik marki Foods by Ann jest matowy – zarówno w kolorze, jak i dotyku (suchy). Nie klei się do palców ani opakowania, nie jest lepki. Odznacza się brązowym kolorem. Widać w nim bardzo dużo jasnych i przyjemnie dużych orzechów oraz ziaren słonecznika.

Pocket Energy Bar Marchew & Pomarańcza marki Foods by Ann dostarcza 434 kcal w 100 g.
Surowy wegański batonik z owocami i warzywami waży 35 g i zawiera 152 kcal.

Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew Pomarańcza, surowy wegański batonik od Anny Lewandowskiej, copyright Olga Kublik

Wegański baton jest pozornie gęsty i zwarty. Kroi się go, łamie i gryzie bez najmniejszych problemów. Pachnie bardzo delikatnie, po postu rawbarowo – stłumionymi daktylami, orzechami. Albo w tle migocze marchewka, albo zasugerowałam się nazwą produktu.

Podczas gryzienia Pocket Energy Bar Marchew & Pomarańcza okazał się jędrny. Po chwili jednak wyszło na jaw, że wcale nie jest gęsty, a tym bardziej bagienkowy. Po odgryzieniu kęsa rozpada się na kawałki.

Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew Pomarańcza, surowy wegański batonik od Anny Lewandowskiej, copyright Olga Kublik

Słonecznik dodany do surowego batona został zachowany w całości. Ziarna są duże, świeże, chrupiące… po prostu idealne. Nie one jednak przewodzą. W smaku dominują kwasek pomarańczy – bez czytania składu mogłabym się pokusić o przypisanie go rzadziej spotykanej marakui – i nieprzesadna słodycz, prawdopodobnie daktylowa. Duet ów podkreśla nutka ostrości pochodzącej od… sprawiającej wrażenie pochodzenia od oleju kokosowego. Tytułowej marchwi zdecydowanie zabrakło.

Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew Pomarańcza, surowy wegański batonik od Anny Lewandowskiej, copyright Olga Kublik

Pocket Energy Bar Marchew & Pomarańcza jest produktem jednoznacznym, nieskomplikowanym i pysznym. Nie gwarantuje eksplozji egzotycznych czy oryginalnych smaków, ale jest wyraziście pomarańczowy. W ramach szybkiej zdrowej przekąski sprawdzi się rewelacyjnie.

Kwasek występujący w batonie przełamuje słodycz, co sprawia, że wegański łakoć smakuje wybornie. Poza tym poziom słodyczy jest niski, idealny. Wrażenie obecności naparstka oleju kokosowego intryguje. Słonecznik, który do tej pory traktowałam obojętnie, oczarował mnie. Baton jest twardy, zwarty, świeży i pełen dodatków. Z przyjemnością do niego wrócę.

Ocena: 6 chi


Skład i wartości odżywcze:

Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew Pomarańcza, surowy wegański batonik od Anny Lewandowskiej, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik


(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę Foods by Ann,
lub odwiedź markę na: Facebooku, Instagramie)

14 myśli na temat “Foods by Ann, Pocket Energy Bar Marchew & Pomarańcza

  1. Szkoda, że nie czuć marchewki. Bardzo lubię chrupać to warzywko i liczyłam, że baton będzie głównie marchewkowy w smaku :p

  2. Smak naturalnych pomarańczy kocham i jem je zdecydowanie nieproporcjonalnie do tej miłości mało (bo nie cierpię ich obierać, trafiam na suche i niedobre itp.), więc po tego batona mogłabym sięgnąć. A myślałam, że ta linia w ogóle nie jest w stanie mnie zainteresować.

  3. Jeszcze żadnego batona od Ani nie jadłyśmy i widziałyśmy je nawet ostatnio w Lidlu ale jakoś specjalnie nas do nich nie ciągnie. Nie wiemy dlaczego :P

  4. Nie jadłam i chyba nie mam w zapasach… Nie przepadam za pomarańczą w takich produktach, ale zawsze można pozytywnie się zaskoczyć ;)

  5. Podpisuję się RENCOMA I NOGOMA. Marchewki nie wyczułam, pomarańczka mnie urzekła (lubię taką jej obecność w raw barach), a słonecznik miał cudowną jakość (a za słonecznikiem raczej nie przepadam…).

    1. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, jak bardzo lubię słonecznik w różnych produktach (nie tylko słodyczach, bo bułkach też). W tym rawie jest taki… ponadprzeciętnie świeży, chrupiący… no, idealny.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.