Super Krówka, Batonik toffi + żurawina i jabłko

Nie oddałabym życia za krówki. Mało tego, z roku na rok lubię je coraz mniej. Mimo iż w głowie mam zakodowaną sympatię, kiedy tylko postanawiam poddać wyobrażenie o ich cudowności testowi, okazuje się, że są za twarde, za mordklejkowe, za słodkie, za tłuste, czy też występuje w nich jakieś inne za. Od założenia bloga trafiłam na cztery rodzaje krówek, do których mogłabym wrócić: Śnieżki, Jutrzenki Dobrego Miasta, Krogala i Cukrówki, acz pierwsze i drugie jadłam na tyle dawno, że coś mogło się zmienić.

W połowie 2018 roku dzięki Oli z bloga Healthy Cottage trafiła do mnie moja pierwsza zdrowa krówka, a właściwie batonik toffi (dziękuję!). Za jego produkcję odpowiada marka Super Krówka. Surowce występujące w składzie w większości pochodzą z upraw ekologicznych, a dzięki zamianie mleka krowiego na kokosowe oraz wykorzystaniu białka roślinnego łakoć nadaje się do spożycia także przez wegan. Liczyłam na wiele, zwłaszcza że Ola bardzo go chwali i w swojej recenzji wystawiła maksimum punktów.

Super Krówka, Batonik toffi żurawina i jabłko, zdrowe wegańskie krówki z suszonymi owocami i kokosem, copyright Olga Kublik

Batonik toffi + żurawina i jabłko

Po wyciągnięciu batonika z opakowania przekonałam się, że jest ciemny – raczej jak palony karmel niż toffi – a także twardy. Nie przepadam za zbyt twardymi krówkami, wolę wypośrodkowane, takie z kruchą otoczką i lejącym się wnętrzem. Nie przekonują mnie też krówki ciemne, bo wyglądają na przesiąknięte tłuszczem. W ciałko batonika wtopiono duże kawałki suszonych jabłek. Na tym etapie żurawiny brak.

Batonik toffi + żurawina i jabłko marki Super Krówka dostarcza 380 kcal.
Ekologiczna wegańska krówka z owocami waży 30 i zawiera 114 kcal.

Super Krówka, Batonik toffi żurawina i jabłko, zdrowe wegańskie krówki z suszonymi owocami i kokosem, copyright Olga Kublik

Batonik toffi z owocami pachnie intensywnie i ładnie. Przywiódł mi na myśl wiśniową lub jabłkową shishę, i to kilkadziesiąt minut po rozpaleniu, gdy gęsty duszny dym ciężko zawisa w pomieszczeniu, wsączając się w tapety, firanki, ubrania, a nawet skórę. Aromat ów jest słodki, duszący i apetyczny.

Super Krówka, Batonik toffi żurawina i jabłko, zdrowe wegańskie krówki z suszonymi owocami i kokosem, copyright Olga Kublik

Zawarte w batoniku fragmenty jabłek (2,2%) są mięciutkie. Konsystencją niemal dorównują pianko-żelkom. Są gąbczaste wewnątrz. Nie smakują jabłkami, ale karmelem. Batonik z kolei – podczas dotykania i krojenia twardy – okazał się przystępny. Nie przywodzi na myśl kamienia, czego trochę się obawiałam. Nieznacznie chrzęści pod zębami w sposób krówkowy, jednak w całokształcie nijak nie przypomina krówki. W notatkach nazwałam go przyschniętą truflą, i moim zdaniem właśnie to określenie najlepiej oddaje jego strukturę.

Super Krówka, Batonik toffi żurawina i jabłko, zdrowe wegańskie krówki z suszonymi owocami i kokosem, copyright Olga Kublik

W smaku Batonika toffi + żurawina i jabłko najmocniej czuć kokos, na szczęście bez kwaśnych rzygowin, które odnotowuję w oleju uzyskanym z tego orzecha. Nie mniej wyraziste są ciężar ciemnego piwa z lokalnego browaru oraz przesadnie wysoka syropowa słodycz. Po żurawinie nie ma śladu, ale wcale mnie to nie dziwi, jako że w składzie pojawia się pod postacią proszku i zajmuje zawrotne 0,5%.

Batonik nie spełnił moich oczekiwań, bo ani nie jest wyjątkowy, ani nie smakuje jak krówka. Okazał się ponadprzeciętnie słodki, co w połączeniu z innymi wadami czyni go jednorazowym. Z kolei najmocniejszymi stronami produktu Super Krówki są przyjemna kokosowość i intrygująca piwność.

Ocena: 3 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Super Krówka, Batonik toffi żurawina i jabłko, zdrowe wegańskie krówki z suszonymi owocami i kokosem, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

24 myśli na temat “Super Krówka, Batonik toffi + żurawina i jabłko

  1. Szkoda, że nie jest ciągutką! To moje ulubione krówki… Ostatnio ciekawe krówki pojawiły się w Biedronce – kokosowe, słone, wiśniowa i cappucino – migdalowe. Probowalas? :)

    1. Od ponad miesiąca nie mam dostępu do Biedronki (#depresja) i nie wiem, ile jeszcze potrwa remont, dlatego odpowiedź brzmi: nie. Poza tym to cukierki, więc i tak by mnie nie zainteresowały. Ty próbowałaś?

      1. Tak, bo ja po prostu kocham krówki ❤️ choć uważam, ze jednak klasyczne są smaczniejsze niż te smakowe, ale to ciekawe doświadczenie :) słona wcale nie była słona, ale smakowała mi najbardziej, bo po prostu była jak zwykła, dobra krówka :p kokosowa na drugim miejscu, miała posmaczek jak w kokosankach, zupełnie co innego niż bounty :) pyszna była też cappucino migdalowa – ja migdałów nie czułam, dominowal mi aromat dobrej kawy z mlekiem, a ze Ty lubisz kawowe słodycze to by Ci chyba posmakowaly :) wisniową daje na koniec, choć to nie znaczy, że mi nie smakowała, wręcz przeciwnie, była pyszna. Ja jednak nie jestem aż taką fanką owocowych slodyczy, a tutaj trochę mi się ten smak kojarzył z syropem na kaszel albo szminką, taki strasznie nienaturalny. Ale przyjemny xD chyba wiesz o jaki smak mi chodzi :D

          1. Tego nie mogę potwierdzić na 100%, szczerzę mówiąc nigdy nie zagłębiam się w producenta, tym bardziej że krówki były na wagę więc z papierka niewiele informacji mogłam odczytać :D ale czytając Twoją opinię na temat tamtych… Cóż, te krówki to tez niestety mordoklejki xD ja takie kocham całym serduszkiem, ale Ty chyba nie bardzo, więc jestem ciekawa co byś o nich powiedziała 😂

  2. Bardzo ciekawe skojarzenie z przyschniętą truflą :D W sumie coś w tym jest. Ja wyczułam taką owocową nutę, która skojarzyła mi się nawet z Mambą, ale zdecydowanie ziołowo-zbożowy aromat dominuje (lub – jak to nazwałaś – piwność). Wersja cukierkowa była bardziej ciągnąca.
    Z wysoką słodyczą również się zgodzę, choć dla mnie to zaleta, bo ja zawsze „członkuję” (hue hue) słodycze – więc zjem gryza i już mam zaspokojoną chcicę na cukier.

    1. Nie mogę z tych Twoich gryzów i zostawiania. Wiele rzeczy jestem w stanie zrozumieć, ale to?! No za cholerę :D

  3. Ja je bardzo lubię i w sumie nie mam innego wyjścia, bo na promce w Rossmannie kupiłam ich tyle, że zapełniłam prawie całą szufladę :D Na szczęście naprawdę mi smakują i myślę, że ze wszystkich smaków zajmują u mnie 2 miejsce po tych z kakao.

    1. Wczoraj w Lidlu kupiłam 8 Bombusów (Alesto) marakujowych i 4 orzechowe. Boli, że na tak małe zakupy słodyczowe wydałam 30 zł, ale cóż poradzić?

  4. Przywołało to złe wspomnienia związane ze smakowymi krówkami, jakie jadłam. Nigdy więcej! Jabłka miękkie jak pianka? Oj, ja już uciekam. Ogół, jak dla mnie, nawet beznadzieja, a nie średnia krówka. Wątpię, by choć trochę mi posmakowała, tym bardziej, że z krówkami mam to samo, o czym pisałaś we wstępie. Dlatego kocham nuty krówek w czekoladach – są takie pyszne, wyidealizowane, bo te realne… ech, wiecznie coś.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.