Rozplanowując degustacje współpracowych łakoci z kolekcji Anny Lewandowskiej, przypuszczałam, że niedobrze się stało, iż to właśnie wegański baton Pocket Energy Bar Kakao & Malina pojawił się na finalnej pozycji. Niestety nie miałam pola do manewru. Musiał zakończyć serię raw barów od Foods by Ann, z racji iż składniki występujące w poprzednikach mogłam połączyć co najmniej w pary (jabłko-jabłko, kokos-kokos, kakao-kakao itd.). Ten pasuje do pozostałych z uwagi na kakao oraz wiórki kokosowe, jednak malina stanowi dziewicze pole. Mówi się „trudno” i żyje się dalej – pomyślałam.
Pocket Energy Bar Kakao & Malina
Nauczona dwiema poprzednimi degustacjami wiedziałam, że przed rozpoczęciem jedzenia warto porównać batony i ocenić, czy są takie same, czy może czymś się różnią. Tak oto ponownie przekonałam się, że Pocket Energy Bar jest niby taki sam, a jednak każdorazowo inny. W wariancie Kakao & Malina – mimo pochodzenia batonów z jednej partii – zróżnicowane okazały się konsystencja oraz kolor.
Pocket Energy Bar Kakao & Malina marki Foods by Ann dostarcza 412 kcal w 100 g.
Wegański surowy batonik waży 35 g i zawiera 144,5 kcal.
Mimo zróżnicowanych kolorów i poziomów twardości batoniki Pocket Energy Bar Kakao & Malina pachną tak samo. Wyrazista słodycz łączy się z kwaśną zimnoogniowością oleju kokosowego, i tyle. Nie odnotowałam żadnych śmiercionośnych malin czy innych poniuchów.
Jasny i suchszy baton jest twardszy, z kolei ciemniejszy cudownie gęsty i gumkowy. W obu pojawia się zatrzęsienie nerkowców (22%) przeplecionych wiórkami koksowymi (brak danych o zawartości procentowej). Te drugie tradycyjnie chrzęszczą, acz na szczęście się nie memłają.
W smaku na prowadzenie wychodzi malina (6%), zaraz po niej zimnoogniowa kokosowość. Sezonowe owoce wprowadzają miły kwasek. Co jednak najważniejsze: nie ma morderczych pesteczek, och yes!
Nerkowców w Pocket Energy Bar Kakao & Malina jest sporo, bo aż 22% (dla porównania w wariantach Banan & Kakao 19%, a w Jabłko & Cynamon 14%). Niestety nie sprawia to, że są wyraźniejsze smakowo. Faktycznie parę razy je poczułam (!), ale bez przestudiowania wcześniej składu prawdopodobnie nawet nie zwróciłabym na nie uwagi. Przegrywają z wyrazistymi malinami i charakterystyczną, uzależniającą mydlaną kwaśnością olejowych wiórków kokosowych. Na dalszych miejscach stoją kakao i daktylowa słodycz.
Wegański baton Pocket Energy Bar Kakao & Malina od Foods by Ann wpisuje się w kolekcję słodyczy małych-ale-treściwych. Jest ujmująco gęsty i przyzwoicie gumeczkowy. Wiórki chrzęszczą, nerkowce nieznacznie pochrupują, właziwzębowych pesteczek malin zaś nie ma, więc nie irytują. W smaku pojawia się balans kwasku i słodyczy. Wszystko się pięknie zgrywa, przez co – choć nigdy bym się o to nie podejrzewała – raw bar z kakao i malinami stawiam na równi z wersją Banan & Kakao.
Po przetestowaniu większości surowych batonów dostępnych w asortymencie marki Foods by Ann stwierdzam, iż każdy powinien mieć w składzie cztery elementy: daktyle, wiórki kokosowe, kakao i przecier bananowy. Na tej doskonałej bazie można zbudować szereg łakoci z oceną 6 chi.
Ocena: 6 chi
Skład i wartości odżywcze:
(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę Foods by Ann,
lub odwiedź markę na: Facebooku, Instagramie)
Wow, skoro smakowała Ci wersja malinowa to te batony muszą być naprawdę dobre ^^ a dla mnie w sumie szkoda że nie ma pesteczek, lubie je rozgryzać :3 no i w końcu wracamy do normalnych slodyczy! xD
Tylko nie pesteczki, brr. Najgorzej.
Nie tak prędko, jeszcze lektura niedzielna!
Z ciekawości spróbowałabym ale bez parcia, że muszę :)
Czemu właśnie ten wariant Cię zainteresował? ;>
Tego chyba jadłam, ale pewna nie jestem. Wydaje się smakowity.
A nawet jest.
Uwielbiam go :) Dobrze, że teraz są łatwiej dostępne.
Ten wariant najbardziej z całej serii?
Zastanawiam się czy skala Chi jest zawsze taka sama, w sensie czy to jest 6 Chi w kategorii zdrowy baton czy 6 Chi w kategorii wszystko. Jak tu porównywać coś takiego do np. Milki kokosowej?
Nie może być taka sama chociażby z tego względu, że jak masz ochotę na czekoladę, sięgniesz raczej po tabliczkę z oceną 3 chi niż po unicornowy jogurt owocowy. I odwrotnie: kiedy najdzie cię na zdrowy baton, będziesz miała gdzieś Milkę kokosową.
Lubię nuty malin w czystych ciemnych czekoladach, a czekolady z malinami? To zależy jakie i kiedy. Batona malinowy-kakaowego nigdy nie jadłam i… Nie wiem, pewnie balabym się pestek. A tu bym się zdziwiła, skoro ich nie ma. Smak? Z malinami jadłam Petardę i zakochałam się, ale nie za sprawą malin. Maliny w takich batonach? Nie wiem sama, ale jakoś zupełnie nie kusi.
Weź mi nie przypominaj Petardy. Jeden z najgorszych raw barów, jakie zagościły w mojej jamie gębowej.