Kolekcjonując owsianki w kubkach, zupełnie nie wiedziałam – albo wiedziałam, tylko zapomniałam – że upolowałam trzy desery Bruggena o tym samym smaku. Pierwszy nazywa się Owsianka z ranka z suszonymi owocami i jest produkowany pod marką Vitanella dla Biedronki. Drugi to Owsianka suszone owoce & orzechy – powstał dla klientów Auchan. Ma tożsamy skład z propozycją biedronkową, lecz nieco inne wartości odżywcze (zastanawia mnie, kto je wylicza: producent czy sklep?). Trzecim deserem jest Owsianka Owoce i bakalie z Carrefoura. W tym dodano parę składników i zwiększono udział płatków owsianych.
Zaprezentowane owsianki, choć pochodzą ze zwykłych działów, odznaczają się przeciętnymi cenami i absolutnie nie wyglądają na zdrowe, wyróżniają się czystymi składami. Zawierają płatki owsiane, owoce suszone i kawałki orzechów. Nie występuje w nich cukier (!), nie ma także mleka w proszku. Zalewa się je wodą lub mlekiem – wedle uznania. Ważą po 65 g w suchym produkcie, więc po zalaniu i odczekaniu tworzą solidną śniadaniową/deserową/kolacyjną porcję.
Owsianka z ranka z suszonymi owocami – Biedronka
Przygodę z owocowo-orzechowymi owsiankami zaczęłam od deseru dostępnego w Biedronce. Jak zdradziłam we wstępie, ma on skład zbieżny z auchanowym, ale lekko zmienione wartości odżywcze. Powinno się go zalać 210 ml wody, choć już 200 ml wystarczy do przebicia linii z podpisem „płynna” – zupełnie nie wiem, kto to wylicza i z jak zaawansowanej logiki korzysta. Ja ostatecznie wlałam trochę ponad 210 ml i zostawiłam na ok. 35 minut (na opakowaniu tradycyjnie zalecają 3 minuty).
Owsianka z ranka z suszonymi owocami dostarcza 375 kcal w 100 g suchego produktu.
Deser marki Vitanella z Biedronki waży 65 g przed zalaniem i dostarcza 244 kcal.
Po powrocie zastałam potężnego bydlaka – taką owsianką na pewno można się najeść! Deser jest ładny kolorystycznie. Pachnie intensywnie, a jednocześnie delikatnie, lekko, naturalnie. Czuć w nim słodycz owoców i owsianą nutę. Trochę mdli od słodyczy (?), jednak nie cukrowo.
W Owsiance z ranka z suszonymi owocami płatki są i całe (mniej), i rozdrobnione (ogrom). Wpływają na treściwość, gęstość i kleikowość deseru – obłęd! Orzeszków w zwartej owsianej masie znajduje się naprawdę sporo. Są niewielkie, ale nawet po 35 minutach od zalania wodą idealnie chrupią. Jabłkowa kostka puchnie i nabiera sprężystości. Daktyle są cudownie gęste i miodowe.
Przyznaję, że smak owsianki marki Vitanella odebrałam jako dziwny – nietypowy. Nie jestem przyzwyczajona do deserów bez cukru, więc początkowo wydała mi się mdła. Nie doszłam jednak nawet do połowy, a odkryłam, że jestem zachwycona.
Livingowa Olga lubi cukier, więc Owsianka z ranka z suszonymi owocami z Biedronki musiała wydać jej się dziwna. Na szczęście potrafię się przestawić. W deserze zachwyciły mnie bezbłędna konsystencja, wielkość porcji i naturalność. Całość wypadła pysznie i przyjemnie, zupełnie jak świąteczne ciasto z bakaliami, może owsiany keks. Niewykluczone, że do deseru wrócę.
Ocena: 4 chi
Owsianka suszone owoce & orzechy – Auchan
Wieczór po deserze owsianym z Biedronki sięgnęłam po Owsiankę suszone owoce & orzechy, czyli ten sam produkt, ale dostępny w ofercie Auchan i udekorowany ładniejszą szafa graficzną. Według zaleceń powinnam zalać ją 210 ml wody i pozostawić na 3 minuty, ale postawiłam na ok. 230 ml i 35 minut. Co zabawne, mimo iż wykorzystałam więcej wody, nie sięgnęłam linii „płynna”, podczas gdy poprzedniego wieczoru przekroczyłam ją już po 200 ml. Na logikę niektórych wyliczeń producenckich lepiej spuścić kotarę milczenia. (Polecam dodać je do maturalnych zadań, hłe hłe).
Owsianka suszone owoce & orzechy dostarcza 377 kcal w 100 g suchego produktu.
Deser owsiany marki Bruggen z Auchan waży 65 g przed zalaniem i dostarcza 247 kcal.
Po zalaniu i odczekaniu owsianka powitała mnie zapachem naturalnym i owsianym. Tym razem nie wyczułam udziału owoców. Na tle jasnej zbożowej i kleikowej masy wyróżniały się małe ciemne kropeczki wyglądające jak cynamon, a w rzeczywistości mogące być brudem lub czymś normalnym, ale wolącym zachować anonimowość (obstawiam to drugie).
Owsianka z Auchan jest rozkosznie gęsta, zwarta, treściwa i pożywna. Klei się w najcudowniejszy sposób. Wypełniają ją liczne pokruszone orzechy, które mimo kontaktu z wrzątkiem zachowują nienaganną chrupkość. Kawałki jabłek zdają się mniejsze, na dodatek uzbrojone w skórki – czyżby do Auchan trafił gorszy sort owoców? Główną słodycz w owsianym deserze stanowią pyszne daktyle i rodzynki.
Zasiadając do degustacji Owsianki suszone owoce & orzechy, wiedziałam już, czego się spodziewać, więc naturalny smak i brak słodyczy nie zdołały mnie zaskoczyć. I tym razem konsystencję deseru odebrałam jako idealną, choć jabłka trafiły mi się lepsze w wersji z Biedronki. Bardzo bym chciała, żeby w owsiance Bruggena znalazło się co najmniej dwa razy tyle cudownych daktyli.
Ocena: 4 chi
Owsianka Owoce i bakalie – Carrefour
Ostatnia owocowo-orzechowa owsianka marki Bruggen, tym razem upolowana w Carrefourze, z poprzedniczkami podziela wagę (65 g suchego produktu) i podstawę składu: płatki owsiane (jest ich więcej, bo 81%, w poprzedniczkach zaś po 70%), owoce (jabłka, daktyle, rodzynki), kawałki orzechów (prażonych laskowych) i kawałki migdałów. Tu dodatkowo pojawiają się kawałki liofilizowanych bananów i płatki pszenne. Nie występują za to kawałki orzechów ziemnych. Wciąż nie ma cukru ani mleka w proszku.
Owsianka Owoce i bakalie marki Bruggen dostarcza 383 kcal w 100 g suchego produktu.
Deser owsiany z Carrefoura waży 65 g przed zalaniem i dostarcza 249 kcal.
Tym razem deser powinno się zalać 165 ml wrzątku i zostawić na 3 minuty. Początkowo uznałam, że zaleję 185 ml, jednak zobaczyłam, że przy tej ilości woda nadal nie sięga widniejącej w kubeczku podziałki (ach ci matematyczni żartownisie). Postanowiłam więc dolać jeszcze trochę. Niestety w tamtym momencie zadzwonił telefon i ze strachu straciłam kontrolę nad czajnikiem, lejąc cholerawieile, co można również określić jako duuużo. Na szczęście los mi sprzyjał, bo po odczekaniu 35 minut duuużo wody przemieniło się w owsiankę o konsystencji idealnej – ani płynnej, ani betonowej.
Deser owsiany z Carrefoura pachnie modeliną (jabłkami z modeliny?) i delikatną słodyczą owoców. Jest zwarty, treściwy, gęsty i kleikowy. Orzechy są tradycyjnie szczodrze dodane, dość duże i chrupiące. Niestety tym razem smakują nieatrakcyjnie, bo gorzkawo. Za to jabłka wróciły do postaci biedronkowej, przedstawiając się jako sprężysta i pyszna kostka pozbawiona skórki. Rodzynek jest bardzo mało, daktyli zaś nie odnotowałam wcale – smuteczek.
Owsianka Owoce i bakalie z Carrefoura jest najgorsza z trójki deserów Bruggena. Więcej nawet: jest niesmaczna. Pierwiastek modeliny da się odnotować nie tylko w zapachu, ale także owsianej masie. Orzechy – choć cudowne pod względem struktury – smakują gorzkawo. Rodzynek jest mało i przybrały dokładnie taką postać, za jaką ludzie nie przepadają (miękkich topielczych ciałek).
Smakowo deser z Carrefoura zasługuje na 2 chi, ale przyznałam mu wstążkę za ładny skład oraz treściwość. Jeśli macie wybór, sięgnijcie po odpowiednik z Biedronki lub Auchan.
Ocena: 2 chi ze wstążką
Jeszcze jest owsianka o tym smaku z Lidla. Tych nie jadlam, ale tamta była dla mnie zbyt mdla i malo slodka. Podejrzewam, że te mi nie posmakuja, bo nie lubię owsianek bez cukru i bez mleka w proszku. Ale ta woda, hmmm… Już sobie wyobrażam takie zadanie matematyczne xD pewnie wyjdzie rownanie sprzeczne :D
Zdecydowanie Ci ich nie polecam, skoro nie lubisz owsianek bez mleku i cukru. Są baaardzo bezmleczne i bezcukrowe :D
Pozostanę więc przy innych kubeczkach… Jak choćby pyszne kaszko owsianki z Lidla ^^
Czyli ta z biedry to oryginalna sprzed zmiany składu, nawet kaloryczność i proporcje ma te same. ;p
https://i.imgur.com/P2Ld7nn.jpg
https://i.imgur.com/EIohCFR.jpg
Na pewno :)