Zaprezentowana dziś owsianka instant to zbożowy deser upolowany w Lidlu. Kiedy i w jakich okolicznościach – nie mam pojęcia, zresztą odpowiedzi musiałabym szukać w prehistorii. Po opakowaniu wnoszę, że musiała pojawić się w niemieckim markecie w tym samym czasie, co warianty z rodzynkami, jagodą i bananem oraz jabłkiem i cynamonem, czyli mniej więcej w 2017 roku.
Obecnie nie dostaniecie już żadnego z wymieniowych wyżej deserów. Zostały zastąpione owsiankami o zbliżonych smakach, ale zwiększonej gramaturze (jeśli mnie pamięć nie myli, nowe ważą po 70 g). Ponieważ aż tak duże desery instant mnie nie interesują, na recenzję nie ma szans.
Owsianka z truskawką
Jedzone w 2017 roku owsianki z Lidla zapamiętałam jako bardzo smaczne, toteż względem truskawkowej miałam wysokie oczekiwania. Producent – lidlowa marka Crownfield, acz w rzeczywistości zapewne jak zwykle Bruggen – zasugerował, by zalać ją 180 ml gorącej wody lub mleka, wymieszać i pozostawić na zaledwie minutę. Ja oczywiście dostosowałam instrukcje do swoich upodobań, czyli zalałam owsiankę 190 ml wrzątku i osamotniłam na 35 minut (30 min czekania + 5 min zdjęć).
Owsianka z truskawką marki Crownfield dostarcza 369 kcal w 100 g.
Owsianka z Lidla waży 50 g w suchym produkcie i po zalaniu wodą zawiera 185 kcal.
Zbożowy deser z Lidla pachnie naprawdę ładnie, i to jeszcze przed zalaniem wrzątkiem: bardzo słodkim (!) flapjkackiem z truskawkami. Po zalaniu i odczekaniu nadal pachnie batonem owsianym, tyle że gorącym.
Ponieważ owsianka Crownfield zawiera płatki błyskawiczne (69%) i mleko odtłuszczone w proszku (10%), przemienia się gęstą kleikową masę, którą wielbię. Jest idealnie lepka i treściwa. Wypełniają ją maleńkie kawałki truskawek – w smaku słodko-kwaśnych, w strukturze kompotowych. Da się również odczuć pozytywnie chrzęszczące pod zębem otręby pszenne (1,3%).
Niestety owsianka instant jest tak samo cukrowa jak wszystkie słodycze z Lidla. Nie powinno to jednak zdziwić nikogo, kto zajrzy w skład. Cukier bowiem stoi już na drugim miejscu, a więc jest go więcej niż 10% (tyle zajmuje mleko znajdujące się tuż za nim). Przy okazji można odkryć, że poza kawałkami suszonej truskawki w deserze zastosowano proszek truskawkowy – pytanie: po co?
Owsianka z truskawką z Lidla jest smaczna, lecz mocno nieidealna. Poza przyjemną owsianością, subtelną słodyczą i kwaskowością truskawek oraz delikatną goryczką zbóż pojawia się tu piekielnie wysoka cukrowość. Cieszę się, że miałam okazję ją poznać, ale drugi raz na pewno bym jej nie kupiła. Nie pomaga nawet fakt, iż odznacza się idealną konsystencją. Lidlu, trochę ogłady!
Ocena: 4 chi
Nigdy nie kupuje owsianek instant z cukrem.
Posłodzone stanowią większość moich owsiankowych zbiorów.
Ta na pewno jest lepsza niz obence wersje smakowe, bo ma mleko w proszku :p ja bym zjadla, bo lubie taka truskaweczkowosc i cukrowosc ^^ a te wersje obecne… Masakra. Zero smaku, zero slodyczy. Kokos i migdaly oraz owoce i orzechy smakuja tak samo. Jedyne malina i zurawina jako tako smakuje i jest w porzadku, ale to chyba smak nie dla Ciebie :D
Malina, mmm, chyba się skuszę… :D
Wyobrażam sobie tę cukrowość :D Gotową owsiankę jadłam może ze 2 razy w życiu i zdecydowanie wolę swoją.
W ostatnim czasie nadrabiam za nas obie.