W listopadzie ubiegłego roku natknęłam się w Auchan – a kilka dni później w Carrefourze – na nowe desery Ehrmanna. Co prawda niemiecki producent częstował nas już jogurtami typu islandzkiego, jednak tym razem, w świetle mody na produkty z podwyższoną ilością białka, zaproponował skyry proteinowe.
Desery mleczne High Protein Skyr odznaczają się ładnymi szatami graficznymi i kolorystyką współgrająca z resztą produktów z proteinowej linii Ehrmanna. Ważą po 150 g i dostarczają mniej niż 120 kcal w porcji. Występują w czterech smakach: jagodowym, truskawkowym, wiśniowym i marakujowym. Ponieważ wpisują się w mój gust, zakupiłam wszystkie. Z uwagi na cenę (>2 zł) pojedynczo.
High Protein Skyr jagoda
Jagodowy High Protein Skyr pachnie bardzo, ale to bardzo słodką jagódką – typowo dżemową. Przywiódł mi na myśl jogurt grecki z linii 0% tłuszczu Piątnicy, jednak w starej wersji, tej sprzed zmiany składu. Aromat ów jest przyjemny, choć jednocześnie cukrowo przeciążający.
High Protein Skyr jagoda marki Ehrmann dostarcza 78 kcal w 100 g.
Deser typu islandzkiego z jagodami waży 150 g i zawiera 117 kcal.
Jogurt jest bardzo gęsty i cierpki. W wysokim stopniu skleja zęby. Wierzch fragmentarycznie pokrywa stężaławy kożuch, podobny do tego napotkanego w Serkach Bio Bakomy. Biała część nie wydała mi się betonowa ani kiedy próbowałam jej osobno, ani – tym bardziej – po wymieszaniu z owocowym sosem.
Na etapie degustacji wsadu owocowego zaczyna się rozczarowanie. Oto bowiem dostajemy nie dżem, nie marmoladę, nie coś przyjemnie jagodowego, lecz fioletową wodę wypełnioną mięciutkimi dżemowymi jagodami. Całość zawiera minimum smaku, jest więc bardzo delikatnie, subtelnie. Dobrze, że przyjemnie.
Plus dla jagodowego High Protein Skyru Ehrmanna za to, że choć sos okazał się wodnisty, po wymieszaniu z białą częścią nie powoduje beznadziejnego rozrzedzenia całości. Deser jest cierpki, pozytywnie kwaskowaty i umiarkowanie słodki (a gdyby porównać go z popularnymi jogurtami owocowymi, wręcz mało słodki). W całokształcie prezentuje się jako smaczny i poprawny, jednak niewzbudzający zachwytu. Nie wrócę do niego, zwłaszcza w cenie powyżej 2 zł.
Ocena: 4 chi
High Protein Skyr truskawka
Truskawkowy High Protein Skyr dostarcza najmniej kalorii, zastanawia mnie dlaczego. Składa się z dwóch warstw: białej jogurtowej i zasmucająco wyblakłej sosowej. Z jednej strony kolor wsadu owocowego może budzić nadzieję na naturalny smak, z drugiej jednak… nie bądźmy jeleniami.
High Protein Skyr truskawka marki Ehrmann dostarcza 74 kcal w 100 g.
Deser typu islandzkiego z jagodami waży 150 g i zawiera 111 kcal.
Deser typu islandzkiego z truskawkami pachnie analogicznie do poprzednika, czyli dżemowo. Chociaż nie, to złe określenie. Aromat jest słodziusieńki, truskaweczkowy i dżemikowy – tak lepiej.
Biała część okazała się dość gęsta, ale nie serwuje betonu. Nie ma w niej nawet cienia proszkowatości, co bardzo mnie cieszy. Skądinąd po proteinowym produkcie można by się spodziewać pylistości, nie byłoby w tym niczego dziwnego. Jogurt daje się poznać jako cierpki i sklajający zęby w wysokim stopniu. Smakuje delikatnie i przyjemnie, po prostu jogurtowo.
Sos to… masakra. Konsystencją przypomina podgalaretkowiałą wodę z pesteczkami truskawek i kawałkami syntetycznych owoców. Smaku jest tu minimum z minimum. Czuć plastik, popłuczyny po zgniłej truskawce, cholera wie co. Chyba jeszcze nigdy Ehrmann nie zaskoczył ani nie zawiódł mnie tak bardzo.*
Szczęście w nieszczęściu stanowi fakt, że jak już wymiesza się wstrętny sos z obiecującą białą warstwą skyru, całokształt da się spożyć i deser nie jest niedobry. Nie jest jednak również dobry. Uważam, że cechuje go żadność. Pochwały należą się za niski poziom słodyczy oraz przyjemny kwasek. Niestety to zbyt mało, bym truskawkowy High Protein Skyr Ehrmanna kupiła ponownie. Wam polowanie odradzam.
* Pomyłka, jednak niemieckiemu producentowi zdarzyło się zawieść mnie bardziej. Podpowiedź: limitowane WinterTraumy z 2017 roku. Pamiętacie je? Ja dałabym wiele, by nie pamiętać.
Ocena: 3 chi
High Protein Skyr wiśnia
Wiśniowy High Protein Skyr, jak to zwykle bywa, okazał się wstępnie zainfekowany wsadem wiśniowym, a więc zabarwiony na bordowo. Choć pachnie wyraziście (jednoznacznie) wiśniowo, zdecydowanie nie jest to aromat esencjonalny. Wręcz przeciwnie: zdaje się pochodzić od rozwodnionej, bardzo słodkiej wiśni utopionej w żelu (czyli od rozwodnionej frużeliny).
High Protein Skyr wiśnia marki Ehrmann dostarcza 78 kcal w 100 g.
Deser typu islandzkiego z wiśniami waży 150 g i zawiera 117 kcal.
Nikogo nie powinna zdziwić wiadomość, że wsad owocowy w High Protein Skyrze to podżelowiała – ale w żadnym wypadku gęstawa! – woda ze smętnymi kawałkami wiśni. Dobrze, że po wymieszaniu z jogurtem całość zachowuje dozę gęstości. Wciąż jednak nie jest dobrze.
Biały jogurt jest spodziewanie gęsty, jednolity, gładki, cierpkawy. Oczywiście skleja zęby, jak na deser białkowy przystało. Wydał mi się najgęstszy z całej ehrmannowej czwórki skyrów proteinowych (mowa o stadium po wymieszaniu), acz nie gęstszy od propozycji konkurencji, np. Piątnicy.
Wiśniowy High Protein Skyr to deser najgęstszy, najdostojniejszy i najlepszy z a la islandzkiej białkowej serii Ehrmanna. Smakuje przede wszystkim kwaśnawo, a dopiero później słodko (nieznacznie). Uważam, że jest w porządku, choć niestety nadal nie przekonuje do ponownego zakupu.
Ocena: 4 chi
High Protein Skyr marakuja
High Protein Skyr z marakują i pesteczkami zostawiłam na koniec, jako że spodziewałam się po nim najwięcej – kocham taką formę marakui! Uważam też, że deser zasługuje na unicorna wyglądu. Wielkie czarne pestki na tle intensywnie żółtego, wręcz pomarańczowawego sosu skrytego pod śnieżnobiałym jogurtem typu islandzkiego to idealne połączenie barw.
High Protein Skyr marakuja marki Ehrmann dostarcza 78 kcal w 100 g.
Deser typu islandzkiego z marakują waży 150 g i zawiera 117 kcal.
Deser białkowy Ehrmanna pachnie jednocześnie słodko i kwaśno, cudownie. Kwasek aż czuć w gardle (znacie to uczucie? Kiedy wącha się kwaśne produkty, w gardle aktywuje się… jakieś coś). Marakuja osiąga 200% aromatycznej normy i nastraja na cudowną degustację.
Tytułowy owoc czuć już w białej części, mimo iż nie wygląda na zainfekowaną. Jogurt jest tradycyjnie cierpki, gęsty, skleja zęby. Pestki wyłowione z sosu zachwycają twardością. Są puste, gorzkawe i chrupią głośno niczym żwir (nope, nie jadłam, ale mam bogatą wyobraźnię).
Niestety entuzjazmu nie podtrzymuje sos. Po raz kolejny okazał się żelową wodą o lichej intensywności smaku. Odniosłam wrażenie, iż więcej marakui czuję w białym skyrze niż we wsadzie owocowym.
Po wymieszaniu High Protein Skyr z marakują jest przyjemnie kwaśny – znacznie bardziej niż poprzednicy – a dopiero potem słodki. W żadnym wypadku jednak nie nadaje się do ponownego zakupu. Ponieważ zawiódł mnie najbardziej z zaprezentowanej czwórki skyrów Ehrmanna, obniżam mu ocenę.
Ocena: 3 chi ze wstążką
Za taką cenę spodziewałam sie eksplozji smaku, czegos pysznego :( widzę, że lepiej trzymać się z daleka, a chcąc zjesc bialkowy deser lepiej zaoszczędzić na proteinowy pudding ehrmanna :D jadlas juz ten karmelowy? :)
Nadal nie byłam w Auchan. Wybiorę się zapewne pod koniec lutego.
Może będzie jakaś promocja ^^ dam Ci znać jak coś :)
Dziękuję na zaś <3
Nie ma co powiedzieć, bo jogurty mnie mało interesują, więc przyczepię się, że zjadłaś literkę w drugim słowie drugiego zdania :D
Była smaczniejsza niż te skyry. Dzięki ;*
Jagodowy zjadłybyśmy najchętniej :) I marakuję też z ciekawości byśmy spróbowały :)
Planujecie upolować czy to takie luźne myśli?