Planując degustacje słodyczy na najbliższe tygodnie, uznałam, że skoro muszę się uporać z kończącą żywot czekoladą Ragusa Blond Caramelise oraz połową przysłanej mi przez słodyczową wróżkę Anię tabliczki Milkybar Galleta, dołączę do nich posiadany w zbiorach baton Cookies’n’Creme marki Hershey’s. Jeśli śledzicie blog od powstania, możecie kojarzyć, że jego recenzja już się pojawiła. Ponieważ jednak test miał miejsce milion lat temu, postanowiłam odświeżyć wrażenia.
Hershey’s Cookies’n’Creme
Mam drobny problem z estetyką białych czekolad. Cóż z tego, że widzę, iż producent się postarał i ozdobił kostki, skoro na białym tle niemal nie widać efektów? Na dodatek tu przez bardzo jasną powłokę prześwitują dziesiątki czarnych ciasteczek (marka Hershey’s nie pożałowała dodatku). Nie jestem pewna, czy mi to odpowiada. Mam skojarzenia raczej z chaosem, brudem i… chorobą zakaźną?
Cookies’n’Creme marki Hershey’s dostarcza 510 kcal w 100 g.
Biała czekolada z ciasteczkami kakaowymi waży 43 g i zawiera 219,5 kcal.
Cookies’n’Creme marki Hershey’s pachnie tworem słodkim i śmietankowym. Nie typową białą czekoladą, ale właśnie słodkośmietankową masą (bynajmniej nie jest to wada). Jako echo pojawiają się margaryna oraz serek topiony. Kakao z ciasteczek nie odnotowałam wcale.
Biała czekolada Hershey’s jest nieznacznie lepka w dotyku (lepkawa). Żeby porządnie oblepiła palce, trzeba ją intensywnie potrzeć. To z kolei oznacza, że nie topi się jak Millano czy Milka. Jest pełna dużych i okrągłych chrupek. Łamie się oraz gryzie z cichym trzaskiem.
W ustach czekolada Cookies’n’Creme rozpuszcza się w sekundę, roztaczając pożądane bagienko. Jest bardzo, bardzo pylista. Jak w zapachu, tak i w konsystencji występuje echo margarynowości. Tabliczka smakuje doskonale: śmietankową białą czekoladą. Jest słodka aż do przesady i w sposób cukrowy. Co jakiś czas kubek smakowy trafia na ziarenko soli, prawdopodobnie występujące w kakaowych kulkach.
Dodatek zastosowany w czekoladzie Hershey’s to nie żadne chrupki, ale pełnoprawne ciasteczka. Są twarde w pozytywnym sensie, kruche, lekkie. Daleko im do kamienności. Wygryzione z białej czekolady zdradzają delikatną kakaowość typu nesquikowego. Podczas jedzenia całej tabliczki Cookies’n’Creme wyczułam je dopiero przy trzeciej kostce, co dowodzi, iż nie grzeszą intensywnością.
W lutym 2015 roku przyznałam Cookies’n’Creme 5 chi. Po czteroletniej przerwie uważam, że to wciąż adekwatna ocena. Biała czekolada Hershey’s odznacza się świetnym smakiem, przyjemnie bagienkowieje, jest pełna kruchych ciasteczek i występuje w porcji w sam raz na raz. Stanowi doskonałe odwzorowanie kremu cookies and cream. Jest czymś w rodzaju odwróconego Oreo (zakładając, że Oreo ma zacny smak). Ponadto sprawia, że po degustacji palce pachną słodkimi maślanymi herbatnikami typu BeBe.
Do poprawy w Cookies’n’Creme od Hershey’s nadają się: porażająca cukrowość, przepotworna pylistość, echo margaryny w zapachu i konsystencji. Mogłoby też nie być soli.
Ocena: 5 chi
To jedna z niewielu białych czekolad, które naorawde lubie! Chyba przez fakt, że przypomina moje ukochane oreo :) mi się bardzo podoba bo kojarzy mi się z wyglądu z dalmatyńczykiem <3 (ile ja się naoglądałam bajek o tych psiakach w dzieciństwie!) nie pamiętam za bardzo jej smaku, je na pewno była bardzo slodka i cukrowa, jak mówisz. Czy margarynowa i z nutką soli – tego nie pamiętam ale wierzę Ci na słowo :D
Rysunkowe 101 dalmatyńczyków to również moje dzieciństwo :) Obecnie w ogóle nie widuję psów tej rasy.
U mnie w kamienicy sąsiadka ma jednego :D
Wątpię. To na bank przemalowany labrador. Widziałaś kiedyś, żeby spacerowała z nim w deszczu? A no właśnie. Boi się, że farba spłynie.
Widzialam! Ale… Może to po prostu wodoodporna farba? To by się zgadzalo!
Wiele razy widziałyśmy tę czekoladę ale jakoś nigdy nie skusiła nas na tyle aby ją kupić :P
W tym wypadku naprawdę jest czego żałować. Jeśli kiedyś traficie na promocję, skuście się.
Jak na taki twór to nie odebrałam jej jakoś wyjątkowo źle (4/10), ale boję się, bo podobnego Wedla na dniach mam spróbować.
„Jak na taki twór”? Rozwiń, proszę ;>
Biała, a ja po prostu mam wrodzoną niechęć do białych, już na starcie są na przegranej pozycji. Zrobiona na bazie tłuszczu kakaowego i oleju palmowego, a przecież tego drugiego składnika nawet w gorszych białych producenci raczej nie używają. Mnóstwo ciastek – nie lubię czekolad, w których jest ich tak dużo. I nie lubię Hershey’s, jakiś ich aromat musi mi nie pasować (podobnie mam z Millano).
Okej, rozumiem. Byłam niemal pewna, że nie pasuje Ci wersja cookies and cream w białej czekoladzie.
No co Ty! Bardzo mi się właśnie taki zamysł podoba. Mimo że trzymam się z dala od białych, tak ogółem.
Bardzo lubię tą czekoladę mi jej smak przypomina mleko w proszku to niebieskie:)
Nie miałam okazji szamać mleka w proszku, więc się nie odniosę. Czekoladę za to również lubię :)
Mleko w proszku wyjadaliśmy za dzieciaka łyżeczkami:),ale ja jestem trochę starsza od ciebie:)
Ma smak podobny do śmietanki do kawy w proszku? Tę żarłam :P
Tak to ta w niebieskim woreczku i smak bardzo podobny to śmietanki w proszku też :)