Biała czekolada ma ostatnie miejsce w moim prywatnym rankingu rodzajów czekolad. Może przedostatnie, ponieważ nie jestem pewna, na którym ustawić deserową. Oczywiście nie znaczy to, że nigdy nie mam na nią ochoty albo że smaczna biała tabliczka nie może zyskać 6 chi. Nawet w takim przypadku jednak istnieje nikła szansa, że będę chciała do niej wrócić. Prędzej wybiorę średnią mleczną.
Prawdopodobnie najpopularniejszym dodatkiem do białej czekolady jest wanilia. Po klasyczne i bezpieczne połączenie sięgnęła także marka Tesco finest. Jej Swiss White Chocolate with Vanilla Seeds to tabliczka czysta, bez urozmaiceń kremowych czy chrupaczowych, ale przyprawiona wanilią właśnie.
Swiss White Chocolate with Vanilla Seeds
Wielokrotnie pisałam, że nie przepadam za paskami ozdabiającymi kostki czekolad. Wyglądają nudno, oklepanie i tanio. Niestety rozwiązaniem tym odznacza się również biała czekolada Tesco finest. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że na jasnej tafli niewiele widać.
Doskonale widoczne są za to kropki startej wanilii. To miło, że producent zastosował nie tylko aromat, lecz także prawdziwą przyprawę. Nasiona wanilii stanowią 0,1% składu.
Swiss White Chocolate with Vanilla Seeds marki Tesco finest dostarcza 587 kcal w 100 g.
1 kostka szwajcarskiej białej czekolady z Tesco waży 10 g i zawiera 59 kcal.
Z czego składa się biała czekolada? Z cukru, tłuszczu i sproszkowanego mleka. Kakao próżno w niej szukać, chyba że to tabliczka z wyższej półki. Wiele osób odmawia jej miana czekolady.
Wymieniony wyżej skład sprawia, że biała czekolada Tesco finest ma podstawy do bycia tłustą, gęstą i lepką. Nie byłabym zdziwiona, gdyby topiła się w palcach jak Swiss Milk Chocolate with Crunchy Whole Hazelnuts lub bardziej. Nic z tego. W dotyku jest zupełnie zwykła. Ani tłusta, ani lepka. Nie zostawia śladów, chyba że uparcie się ją trze (tylko po co trzeć kostki?).
Swiss White Chocolate with Vanilla Seeds pachnie Białą Czekoladą Idealną. Typowo białoczekoladowa słodycz splata się z tytułową wanilią. Początkowo nie jest za słodko ani mdło. Uwaga jednak: tabliczkę warto wąchać krótko. Ja przesadziłam, w związku z czym zaczęłam odnotowywać mniej przyjemne nuty. Najpierw pojawił się ser żółty, później zaś wstrętna, zimna margaryna.
W ustach biała czekolada z wanilią rozpływa się momentalnie. Jest gęstawa, bardzo proszkowata. Bagienkowowa, lecz z wodnym wykończeniem. Smakuje słodziutko i doskonale białoczekoladowo. To zdecydowanie modelowy smak białej czekolady – taki, jakiego oczekuje się, kupując jasną tabliczkę.
Jak to z białymi czekoladami bywa, po kilku kostkach Swiss White Chocolate with Vanilla Seeds osiąga poziom słodyczy, który sprawia, że staje się ostra. Nabiera wręcz cech likierowości – likieru jajecznego. Da się wówczas odnotować przyjemną nutę ajerkoniaku. Płonące gardło warto przepłukać czymś gorzkim, np. herbatą lub kawą (gorzkiej żołądkowej nie polecam).
Mleczna tabliczka Peruvian Milk Chocolate 43% jest jak zastygnięty krem. Gdy się ją gryzie, sprawia niemiłe, plastelinowe wrażenie. Z kolei biała Swiss White Chocolate with Vanilla Seeds to tradycyjna czekolada. Podczas gryzienia jest przyjemna, a i rozpuszcza się bez zarzutu.
Z uwagi na smak białej czekoladzie Tesco finest mogłabym przyznać 6 chi. Jak wyjaśniłam w recenzji, jest modelowy, idealny dla tego rodzaju czekolady. Ocenę obniża jednak fakt, że monotonia bywa nudna. Wszystkim osobom, które kochają białe czekolady, bohaterkę Tesco finest zdecydowanie polecam.
Ocena: 5 chi
A mi zapach nie odpowiada …
Czemuż to?
Zapewne biała czekolada nazywa się czekoladą przez tluszcz kakaowy :) ja zdecydowanie jednak ustawiam ją na ostatnim miejscu rankingu czekolad – najpierw mam mleczna, deserową, gorzką i na końcu białą. W dzieciństwie jej nie znosilam, teraz juz w miare lubie, jeżeli jest dobrej jakości. Mnie raczej nie kojarzy się z wanilia, a z kokosem, zapewne przez klasyczną Princesse (której tez nie lubilam swoją drogą xD) w sumie lubie paseczki na czekoladzie, bo kojarzą mi się z tanimi, marketowymi czekoaldami które zawsze kupowal mi mój kochany tatuś <3 ale mimo to nie skuszę się na tą czekolade… No bo jest biała :) i jeszcze margarynowy zapach… Też go często wyczuwam w białych tabliczkach. Chociaż sera na szczęście zwykle nie czuje :D
Biała kojarzy mi się z kokosem tylko w odniesieniu do tabliczek zagranicznych (Kandit, Chateau, Ritter Sport). Typowa biała to dla mnie waniliowa. Twoja niechęć do Princessy kokosowej zostanie mi w pamięci na zawsze, bo jesteś jedyną znaną mi osobą, która nie topiła się – i wciąż nie topi – w zachwytach.
Biała czekolada z górnej półki zawsze powinna mieć bogato naładowane tłuszcz kakaowy, bo ten zawsze jest droższy od zwykłego kakao i odpowiada za ten specyficzny smak i zapach, więc jak na ironie często w gorzkich jest go jest poskąpione i od razu mieszany z miazgą albo dodane lecytyny i odtłuszczone kakao w proszku. Ta ma go na drugim miejscu więc prędzej bym sie skusił na takie coś niż tanie gorzkie marketówki. ;p
Ale się nie skusisz? ;>
Mi i Jasiowi bardzo smakowała jeszcze jedna kosteczka nam została:)
I kto ją dostanie?!
Jaś:)
Farciarz :P
Tej najbardziej się nie mogę doczekać. Te ziarenka wanilii wyglądają naprawdę obiecująco.
Czekam na opinię podegustacyjną na FB <3
Nawet uwielbienie do marki obecnie nie skłoni mnie do kupna białej.
Mniejsza o to. Nie wiesz, gdzie umieścić w rankingu deserowe (których to ja w ogóle nie uznaję, żeby je jakoś specjalnie wyodrębnić)… A oddzielasz ciemne mleczne, mleczne i śmietankowe?
Nie, mlecznych nie dzielę. Ewentualnie na czyste, z twardymi dodatkami i nadziewane.
Mamy czasem ochotę na taką białą tabliczkę i wersja z wanilią musi być przepyszna :)
Ja na białe nie miewam niemal nigdy, gdzie niemal oznacza raz na kilka lat.