Smakowe chrupki do mleka nie są czymś, co kupuję. Nie interesują mnie nowości ani edycje limitowane. Nie wracam do klasyków. Mam swoje ulubione płatki, które jem codziennie od wielu lat. Nie rozmiękają w mleku, są odpowiednio chrupiące, nie twarde, ale też nie waciane, i pełne smaku.
Kiedy w moim domu pojawiają się inne płatki do mleka, nie traktuję ich jako zamiennika ulubieńców. Nie dodaję do mleka, jogurtu, serka ani niczego innego. Jedyną formą, w jakiej mogę je spożyć, jest forma sucha. Przesypuję porcję do miseczki i chrupię. Służą mi wówczas jako zamiennik ciastek.
Z przedstawionego wyżej powodu zdrowe chrupki do mleka FreeYu przyjęły funkcję ciasteczek. Najpierw sięgnęłam po puste Magnesium Super Qubs kakaowe, wieczór później zaś po Energy Poduszki zbożowe z nadzieniem truskawkowym. Nigdy nie przepadałam za płatkami typu poduszkowego, jednak gust to rzecz zmienna. Chciałam się przekonać, czy warto polecić je bliskim i znajomym jako godne zastępstwo chrupek do mleka popularnych marek o zdecydowanie mniej pochlebnych składach.*
* Marka FreeYu ma się czym pochwalić. Mąka z pełnego przemiału czy cukier trzcinowy to zdrowsze zamienniki plebejskich i tanich składników używanych w popularnych płatkach do mleka.
Magnesium Super Qubs chrupki kakaowe
Z uwagi na ilustrację płatków FreeYu zaprezentowaną na opakowaniu w środku spodziewałam się zastać okazy nadmuchane, beczułkowate i grubiutkie. Nic bardziej mylnego. Są cienkie, sprawiają wrażenie niewyrośniętych. Mają bardzo ładny, naturalnie kakaowy kolor. Nie wypełnia ich nadzienie.
Magnesium Super Qubs chrupki kakaowe marki FreeYu dostarczają 367 kcal w 100 g.
Miseczka kakaowych chrupek do mleka FreeYu waży 50 g i zawiera 183,5 kcal.
Niestety kakaowe chrupki Magnesium Super Qubs nie przypadły mi do gustu pod względem zapachu. Przede wszystkim przywodzą na myśl modelinę. Kakao uplasowało się daleko w tyle. Nie jest to oczywiście słodziutkie kakao typu nesquikwego, ale wytrawne, dorosłe.
Płatki do mleka FreeYu składają się z czterech cienkich warstw. Są kruche. Twardość oraz strukturę dzielą z… surowym makaronem z zupek instant (chińskich). Odznaczają się suchością, więc jeśli zasiadacie do nich jak do ciastek, przygotujcie herbatę lub kawę. Mogą się sprawdzić w jogurcie.
Smak Magnesium Super Qubs od FreeYu jest specyficzny. Wysoka pełnoziarnista pszenność miesza się z czystym, wytrawnym kakao. Słodycz jest tak niska, że prawie żadna. Przypuszczam, że miłośnikom naturalnych smaków i osobom lubiącym wytrawne, niesłodzone kakao będzie to odpowiadać. Mnie – przyzwyczajonej do plebejskich słodyczy oraz chrupiącej płatki w zastępstwie ciastek – nie odpowiada.
Energy Poduszki zbożowe z nadzieniem truskawkowym
Nigdy nie przepadałam za poduszkami. Ba! uważałam je na najgorszy rodzaj płatków do mleka. Ponieważ jednak upodobania smakowe zmieniają się wraz z wiekiem, a nadarzyła się okazja do przetestowania zdrowszego wariantu, sięgnęłam po Energy Poduszki zbożowe z nadzieniem truskawkowym od FreeYu. Tu także zastosowano mąkę pszenną pełnoziarnistą, biały cukier zaś zastąpiono trzcinowym.
Energy Poduszki zbożowe z nadzieniem truskawkowym marki FreeYu dostarczają 360 kcal w 100 g.
Miseczka truskawkowych płatków do mleka FreeYu waży 50 g i zawiera 180 kcal.
Poduszki zbożowe FreeYu pachną tak, jak lubię. Truskawki są słodkie i wywodzą się z dżemu dżemiku. Tuż przy nich – ramię w ramę – kroczą… suszone figi! Nie ma ich w składzie, więc to tylko moja aromatyczna fantazja (która ma kontynuację w smaku).
Płatki do mleka z nadzieniem truskawkowym są delikatne, leciutkie i nadmuchane. Otoczka ma strukturę podobną do pieczywa marki Chaber, acz nieco lżejszą. Jest krucha, pusta. Obejmuje dżem, którego na oko nie ma zbyt wiele, jednak to tylko pozór. W rzeczywistości dżemu jest sporo. Okazał się zwarty i gęsty, niemal dziegciowy. O ile przez warstwę poduszki nóż przechodzi bez problemu, o tyle na nim na chwilę się zatrzymuje. Ma idealne stopnie twardości i nawilżenia. Nie jest kamienny ani wysuszony.
Otoczka poduszkowych chrupek do mleka FreeYu jest pszenna i lekko słodka. Dobrze komponuje się z wnętrzem, które charakteryzują wysoka słodycz, intensywna truskawkowość oraz sztuczność owych truskawek. Zamiast świeżo zebranych owoców mamy tu gęstą, doskonale wysmażoną marmoladę.
W warstwie nadzienia marmoladowym truskawkom towarzyszą suszone figi. Zostały oblane miodem. Przypominają tradycyjny grecki specjał. W dalszej kolejności przywodzą na myśl Fig Bary.
O ile kakaowe Super Qubs nie są przekąską dla mnie, o tyle Energy Poduszki zbożowe z nadzieniem truskawkowym zdecydowanie i z przyjemnością zjem do końca. Stanowią zacne zastępstwo dla ciastek. Są bowiem odpowiednio słodkie, kruche i intensywne smakowo. Na dodatek mają cudnie mało jednostek biodrowych (360 kcal w 100 g), więc wiosenne szorty nie rozedrą się z rozpaczy.
Gdzie takie można kupić ? Kiedyś te kakaowe były w netto ale tych truskawkowych na oczy nie widziałam :/
FreeYu proponuje frisco.pl, jeśli odpowiadają Ci zakupy online.
a stacjonarnie? jeszcze maja jakieś płatki proteinowe. może będziesz miała okazje je dla nas przetestować?
Zapytałam o sklepy stacjonarne i marka odpowiedziała, że płatki są dostępne tylko online na frisco.pl. Co do dalszej współpracy, zagadnęłam o inne warianty platków, ale skoczyło się na tym, że czekaliśmy na dostawę… i tak minął rok :P
Ooo, mogę już komentować ^^ zatem powiem że mało slodkie, gorzko kakaowe platki nie są dla mnie… Ale poduszeczki zawsze baardzo lubilam, a truskakowych nigdy nie jadlam, wiec doszlam do wniosku ze wolalabym spróbować właśnie ich. Ale mam nadzieje ze ja bym nie poczula Fig barow xD oczywiście zajadalabym je z mlekiem albo serkiem :)
Za każdym razem podczas jedzenia czuję figi, acz teraz raczej suszone niż fig barowe. Zakładam, że truskawkowe płatki by Ci smakowały :)
Obie wersje z chęcią byśmy spróbowały :) Jesteśmy bardzo płatkowe :D
Pewnie jakaś część wylądowałaby jako ozdoba tortu :)
Ja nie mogłam na komputerze właśnie nawet.
A w kwestii recenzowanych. Ja z kolei latami jem tylko owsiane i też mnie ani trochę te słodkie nowości nie ciekawią. Nigdy ich nie lubiłam. Czasem tylko Mama Cini Minis kupowała, ale zawsze były jedzone z miski na sucho. Z mlekiem? To chyba tak obok, żeby popić (dla małej mi) albo herbata. Szczerze takie rzeczy w mleku to mi na oko po prostu nie pasują. Przecież z takich to wszystko spływa, płatek nijaki, mleko zacukrzona, bezsens.
A recenzowane? Dobrze, że zdrowsze. Pierwsze – no tak, jako ciastka wiadomo, że słabo.
Drugie zaś wydają mi się tylko (jak wspomniane Cini Minis) do jedzenia na sucho, bo o ile takie cuś z dżemorem wyszło, jak wyszło, tak wizja tego w mleku mnie odrzuca. W sensie że to nadzienie, jakby się tak po mleku rozeszło… Niee.
Pomijam, że ogółem nie dla mnie, w żadnej formie.
Nawet w czasach, w których jeszcze jadałam smakowe płatki, obrzydzała mnie perspektywa wypicia zacukrzonego mleka z dna miseczki. Obecnie, ponieważ żywię się corn flakesami, nie mam problemu z dopiciem mleka.