Lactalis, Tutti Serek: biała czekolada, z czekoladą

Cóż może być lepszego dla niepoprawnej miłośniczki czekolady i nabiału deserowego, jeśli nie serek homogenizowany o smaku czekoladowym właśnie?

W porządku, na powyższe pytanie znajduję mnóstwo odpowiedzi: desery aero, puddingi z bitą śmietaną i bez, budynie, lody… byleby czekoladowe! Oczywiście dobrym serkiem homogenizowanym też nie pogardzę. Zwłaszcza takim o konsystencji rodem z XX wieku: gęstej, jedwabistej, treściwej. Sięgając po dwa warianty serka Tutti z Biedronki, oczekiwałam owego oldschoolowego efektu.

Lactalis Polska, Tutti Serek biała czekolada, serek z Biedronki, copyright Olga Kublik

Tutti Serek biała czekolada

Po zerwaniu wieczka z Tutti biała czekolada momentalnie odnotowałam idealny poziom gęstości. Niemal betonowa masa serkowa pozwalała się wymieszać, lecz z lekkim oporem. Zdawała się gładka i aksamitna – bez zbędnych kawałków białej czekolady czy czegokolwiek innego.

Tutti Serek biała czekolada marki Lactalis Polska dostarcza 138 kcal w 100 g.
Czekoladowy serek homogenizowany z Biedronki waży 150 g i zawiera 207 kcal.

Mimo iż zachwyciłam się gęstością serka Tutti biała czekolada, zapach nie przypadł mi do gustu ani trochę. Deser marki Lactalis Polska przypomina przesłodzoną białym cukrem tłustą śmietanę. Odznacza się mdłym wykończeniem. Białej czekolady nie ma w nim za grosz.

Białoczekoladowy serek z Biedronki jest cudownie gęsty i przywodzi na myśl lekko rozlane drożdże. To jednak koniec plusów konsystencji. Nie ma co liczyć na kremową homogenizację, z racji iż język co chwilę trafia na małe mięciutkie farfocle, prawdopodobnie będące kawałkami nieroztartego twarogu. Ponadto Tutti zdaje się pylisty. Okazał się tłusty w bardzo niskim stopniu, co jest wręcz niespotykane.

Lactalis Polska, Tutti Serek biała czekolada, serek z Biedronki, copyright Olga Kublik

Tutti biała czekolada smakuje dokładnie tak, jak pachnie, czyli zasypaną cukrem tłustą śmietaną (przy czym nie jest ani trochę tłusty). Obok tytułowej białej czekolady nawet nie stał. Daje się poznać jako tak ordynarnie cukrowo słodki, że aż mnie zemdliło. Do wad dodaję proszkowatość i masę twarogowych farfocli. Dawno nie jadłam serka homogenizowanego, który rozczarowałby mnie w równie wysokim stopniu. Uważam, że białoczekoladowy Tutti z Biedronki jest… po prostu wstrętny.

Ocena: 2 chi


Lactalis Polska, Tutti Serek z czekolada, czekoladowy serek z Biedronki, copyright Olga Kublik

Tutti Serek z czekoladą

Po dwóch traumatycznych degustacjach serka Tutti z czekoladą białą przyszła kolej na wariant z czekoladą… no właśnie: jaką? Sądziłam, że mleczną, jednak przeczy temu skład. Zgodnie z informacjami czekoladę stworzono z miazgi kakaowej, cukru, tłuszczu kakaowego, emulgatora (E 476) i naturalnego aromatu waniliowego. By serek był czekoladowszy, na dalszej pozycji spotkamy kakao w proszku.

Tutti Serek z czekoladą marki Lactalis Polska dostarcza 143 kcal w 100 g.
Czekoladowy serek homogenizowany z Biedronki waży 150 g i zawiera 215 kcal.

Serek Tutti z czekoladą z Biedronki jest znacząco rzadszy od poprzednika, choć nadal gęsty. Wszystkiemu winna dodatkowa woda unosząca się na powierzchni, która po wymieszaniu z masą właściwą nadaje serkowi wilgotności. Deser ma przepiękny kolor, zupełnie jak pyszne Danio czekoladowo-orzechowe.

Drugie czekoladowe Tutti wygrywa z pierwszym w aspekcie aromatycznym. Po zdarciu wieczka przez chwilę czuć tę samą ordynarną, mdłą, przecukrzoną śmietanę, jednak poniuch zgrozy szybko się ulatnia. Jak tylko wymieszamy serek z Biedronki łyżeczką, uwolniony zostaje zapach surowego czekoladowego ciasta (chocolate cookie dough). Im dłużej się wącha, tym intensywniejsza staje się nuta twarogowa. Po minucie Tutti z czekoladą pachnie jak typowe serki homogenizowane lub baton twarogowy o smaku czekolady. Aromat daje się poznać jako delikatny, słodki i odurzający.

Lactalis Polska, Tutti Serek z czekolada, czekoladowy serek z Biedronki, copyright Olga Kublik

W tym wariancie serka Tutti również brakuje aksamitu. Całościowa proszkowatość, zatrzęsienie maleńkich mięciutkich twarogowych farfocli oraz lekkie rozrzedzenie – takich atrakcji powinniście się spodziewać, kiedy po niego sięgacie. Ponadto serek delikatnie skleja zęby.

Smak czekolady w serku homogenizowanym z Biedronki jest typowo twarogowy. Nie przywodzi na myśl żadnej konkretnej czekolady, a już na pewno nie mlecznej. To przypadkowy czekoladowy twaróg (nie twierdzę jednak, że niesmaczny!). Jest w nim stanowczo za dużo cukru. Z uwagi na ów fakt oraz obecność farfocli do produktu nie wrócę. Danio czekoladowo-orzechowe jest tysiąc razy smaczniejsze.

Ocena: 4 chi


Składy i wartości odżywcze:

16 myśli na temat “Lactalis, Tutti Serek: biała czekolada, z czekoladą

  1. Twarogowe farfocle? Przysięgam, że w moich serkach ich nie było! Może w Twojej Biedronce trafiła się jakaś źle przechowywana partia? Bo mi tak smakowaly te serki że aż nie mogę uwierzyć, a biała czekoladka to juz w ogole pyszności :D chyba że ja podswiadomie lubię smak smietany xD

  2. Jak wielu producentów, wyszli z założenia, że biała to sam cukier. A nie, przepraszam. Jeszcze śmietana. Yyy… Wiele bym minusów obstawiała, ale na to bym nie wpadła. Chociaż ja ostatnio kupiłam jogurt z maślanką i też smakował jak śmietana z cukrem.
    Zemdliło Cię? Nie dziwię się. A cały wcisnęłaś?

    A w kwestii drugiego – meh. Też nie kusi, ale przynajmniej nie przeraża. Swoją drogą, Ty wodę i inne rzeczy z wierzchu mieszasz z resztą? Ja, jak się trafi, zawsze dokładnie zlewam. Wyjątek stanowi serwatko-mleko-śmetanka w serkach wiejskich, bo lubię jak ziarenka twarogu w czymś pływają (np. Mama zlewa, by jeść widelcem – lubi, jak serek wiejski jest suchszy).
    I tu właśnie wracamy do kwestii twarogu. Zawsze lubiłam te mniej przemielone twarogi i serniki, z grudkami właśnie, ale nie wiem, czy te w Tutti zaliczają się do takich fajnych. Śmiem wątpić.

    Tyle razy nacięłam się na kiepski nabiał w marketach, że teraz marek własnych itp. nie kupuję.

    1. Zjadłam cały, a nawet całe dwa zakupione kubeczki (czyli łącznie cztery Tutti, ughr). Jeśli coś nie jest maksymalnie obleśnie, szkoda mi wywalać. Mama mnie nauczyła, że jedzenia się nie wyrzuca.

      Pamiętam o Twoim zlewaniu wody. Ja zawsze mieszam.

  3. Musiałaś trafić na wybrakowane! Dla mnie one są mega, szczególnie ten o smaku białej czekolady (której samej w sobie nienawidzę).

      1. U mnie w domu innych sie nie kupuje niż serek Tutti z biedronki o smaku bialej czekolady i czekoladowy. Szał i czysta poezja w małych kubeczkach. Gdyby ich zabrakło to nie wiem nawet jakie inne jogurty moglibyśmy jeść..

    1. Nawet jeśli, nie sprawdzę tego. Nie zbliżę więcej tych serków do moich cennych kubków smakowych :P

    2. No tak, zapominam, że inni nie mają tak jak ja Mamy-utylizatora. Tylko czeka aż coś takiego mi nie posmakuje. Żeby było śmieszniej, nigdy nie doje tą samą łyżeczką.
      Mnie też uczono, że jedzenia się nie wyrzuca, ale obecnie jeszcze bardziej niż wychowanie cenię swoje doznania. :>

      1. Jak mieszkałam z mamą, też miałam żywy utylizator, na dodatek 100-procentowy. Łukasz był tylko częściowym utylizatorem. Obecnie… cóż. Co gorsze produkty typu czekoladowego czy ciastkowego zbieram w paczkę i zanoszę rodzince hurtowo, niestety z otwartym jogurtem już nie pobiegnę, bo mi szkoda czasu. Trzeba się przemęczyć. Albo wyrzucić, owszem, ale wolę to pierwsze.

    1. Nie wiedziałaś? Ja owszem, ale wcześniej fakt ich istnienia po mnie spływał. Żałuję, że pewnego dnia nie spłynął.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.