Terravita, baton 70% cocoa czekolada gorzka + nadzienie miętowe

Przez wiele lat – choć to spore niedopowiedzenie; powinnam raczej napisać przez mniej więcej dwadzieścia sześć lat – nie przepadałam za połączeniem mięty z czekoladą. Nie, znów błąd. Nie cierpiałam tego duetu. Wszystko się zmieniło w chwili spróbowania nadziewanej tabliczki miętowej z serii 70% cocoa Terravity. Bardzo mi posmakowała, a jej degustacja wyznaczyła przełomowy punkt. Odtąd produkty czekoladowo-miętowe uważam albo za średnie, albo za dobre. Żaden nie wzbudza już we mnie niechęci.

Baton 70% cocoa czekolada gorzka + nadzienie miętowe jest odpowiednikiem wspomnianej wyżej tabliczki. Z oczywistych względów różni się proporcjami warstw. Dostałam go na urodziny od siostry, za co dziękuję.

Terravita, Gorzka czekolada 70 cocoa nadzienie miętowe, copyright Olga Kublik

70% cocoa czekolada gorzka + nadzienie miętowe

Baton z ciemną czekoladą i kremem miętowym miał termin ważności dłuższy od wariantu mlecznego z nadzieniem jogurtowo-malinowym, jednak zdecydowałam się zjeść oba w tym samym czasie i porównać. Na wstępie zaskoczył mnie fakt, że zachował się gorzej niż mleczny, choć z uwagi na skład to właśnie mleczny powinien ulec rozpuszczeniu w większym stopniu. Powitał mnie smutnym odcieniem i nieco wklęsłymi ściankami. Wciąż jednak cieszył oko ładnymi kostkami ozdobionymi symbolami kakao.

70% cocoa czekolada gorzka + nadzienie miętowe marki Terravita dostarcza 553 kcal w 100 g.
Baton miętowy w ciemnej czekoladzie waży 31 g i zawiera 171,5 kcal.

Terravita, Gorzka czekolada 70 cocoa nadzienie miętowe, copyright Olga Kublik

Baton miętowy w gorzkiej czekoladzie składa się z dwóch pokaźnych warstw: ciemnej polewy i białego nadzienia o barwie świecącej bieli, charakterystycznej dla smaku miętowego. Aż wdać w niej efekt orzeźwienia. Łakoć jest twardy przy krojeniu, lecz nie skalisty.

Próżno szukać w batonie Terravity aromatu gorzkiej czekolady. To czysta, słodziutka i orzeźwiająca mięta, przywodząca na myśl serce popularnych płatków After Eight.

Terravita, Gorzka czekolada 70 cocoa nadzienie miętowe, copyright Olga Kublik

Ciemna czekolada jest gruba. Podczas gryzienia daje się poznać jako krucha. Odchodzi od nadzienia bardzo łatwo. W ustach przemienia się w cudowne gęste bagienko. Zajmuje jej to sekundę. Zaskakuje mnie fakt, że pod względem rozpuszczania i gęstnienia jest atrakcyjniejsza od mlecznej siostry. Smakuje esencjonalnie gorzkoczekladowo. Zawiera odpowiednią dawkę kakao i słodyczy. Kocham ciemną czekoladę Terravity! Ponieważ została zainfekowana kremem, ma nutę mięty.

Nadzienie daje się poznać jako mięciutkie, tłuste i zwarte. To idealny krem, bez choćby cienia proszkowatości. Smakuje słodko i bardzo, bardzo miętowo. I teraz najważniejsze: mięta jest łagodna smakiem, ale intensywna pod względem wyrazistości. Wprowadza pożądane orzeźwienie.

Terravita, Gorzka czekolada 70 cocoa nadzienie miętowe, copyright Olga Kublik

70% cocoa czekolada gorzka + nadzienie miętowe marki Terravita to baton o cudownym połączeniu smakowym, rewelacyjnych proporcjach i wzorowych konsystencjach warstw. Ciemna polewa jest słodka, kakaowa w punkt i aksamitnie bagienkowa. Co prawda nadzienie przykrywa ją smakiem, lecz nie zupełnie – w duecie czuć oba elementy. Jedyny minus, za który odbieram batonowi punkt, to bardzo wysoka słodycz. Kiedy sięgam po ciemną czekoladę, liczę jednak na coś cukrowo spokojniejszego.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Terravita, Gorzka czekolada 70 cocoa nadzienie miętowe, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

6 myśli na temat “Terravita, baton 70% cocoa czekolada gorzka + nadzienie miętowe

  1. Nie to zdecydowanie nie dla mnie … pozostanę przy wariancie mięty tylko i wyłącznie w gumie do żucia :)
    Ale moja mama Była by zachwycona ! Ona ubóstwia after eight ;)

  2. Ja tez nigdy nie lubilam miety z czekoladą… Ale ja nadal nie lubie :D niedawno jadlam m&ms mietowe i tylko utwierdzilam się w tym przekonaniu. Dla mnie mięta = pasta do zębów i nie ma racji bytu w slodyczach :D choć powiem Ci, że z ciekawości sprobowalabym mietowego oreo. Zastanawiam się tez czy bedziesz wracać do ritterka mietowego żeby sprawdzić czy tym razem Ci posmakuje? :)

    1. Nie, bo ciemny Ritter wydał mi się niesmaczny nie tylko z uwagi na miętowe wnętrze, ale również konsystencję czekolady i ogólną cukrowość. To już za dużo minusów.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.