Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku

W 2019 roku w ofercie marki Odra pojawiły się dwa alternatywne wobec oryginału, limitowane warianty smakowe jednych z moich ulubionych cukierków czekoladowych – Trufle w czekoladzie o smaku: ajerkoniaku, irish cream. Otrzymałam je do testów pod koniec marca. Co prawda miały daty ważności do listopada, jednak otworzyłam je szybko – jak nie ja! – bo już połowie maja.

Degustacje rozpoczęłam od wariantu z ajerkoniakiem, który mimo oczekiwanej świeżości okazał się podejrzanie kamienny. Ciemna czekolada na dzień dobry była pokryta szarym nalotem, jakby musiała wcześniej stawić czoła piekielnym temperaturom albo przeleżała w barku (dziadka) zbyt długo. W przeciwieństwie do opakowań nowe cukierki zdecydowanie nie prezentują się elegancko.

Zobaczcie też recenzję Trufli w czekoladzie o smaku irish cream.

Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku, copyright Olga Kublik

Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku

Twarde niczym skała czekoladki Odry kroi się trudno. Wizualnie i podczas przygotowywania do sesji zdjęciowej odebrałam je jako wyschnięte, stare, zwietrzałe. Zanim przekroiłam jedną z nich, aromat polewy przywiódł mi na myśl smakowite michałki. Później jednak zapach przeobraził się w wyraziście truflowy, alkoholowy. Czy rumowy? Zdecydowanie nie. Ale też nie ajerkoniakowy, jak zapowiada nazwa cukierków. Obstawiam raczej likier czekoladowy. Wydaje mi się, że podobnie pachną czekoladki maczki.

Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku marki Odra dostarczają 445 kcal w 100 g.
1 cukierek czekoladowy z ajerkoniakiem waży 16-17 g i zawiera 71,5-76 kcal.

Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku, copyright Olga Kublik

Test słodyczy składających się z polewy i wnętrza zwyczajowo rozpoczynam od zgryzienia wierzchniej warstwy. W Truflach w czekoladzie o smaku ajerkoniaku jest to bardzo trudne. Polewa okazuje się sklejona z nadzieniem niemal na stałe, twarda i sucha. Podczas rozpuszczania na języku zdradza proszkowatą strukturę. Jest chwilowo gęstawa, jednak bez choćby cienia szansy na przeobrażenie się w cudowne bagienko. Gryziona rzęzi pod zębami. Jest w wysokim stopniu kakaowa, ale też wyraziście słodka.

Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku, copyright Olga Kublik

Wnętrze ajerkoniakowych trufli Odry – choć pozornie skaliste – w ustach daje się poznać jako mięciutkie. Po odgryzieniu fragmentu rozpuszcza się w sekundę i znika. Nie jest ani trochę gęste. Ma konsystencję bardzo zwartego, sprasowanego mokrego piasku. To właśnie ono wpływa na ogólne rzężenie cukierków.

Smak truflowego nadzienia cukierków Odry w 100% oddaje herbatę z rumem spożywaną dla rozgrzania się na stoku narciarskim. Nie żaden ajerkoniak ani nawet nie sam rum. Herbatę z rumem. Alkoholowość jest tak wysoka, że powoduje delikatny żar w gardle. Płomień dodatkowo podsyca wyrazista słodycz produktu.

Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku, copyright Olga Kublik

Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku Odry to cukierki ambiwalentne. Znajdują się w estetycznie wykonanym i eleganckim opakowaniu, ale same wyglądają brzydko: staro, sucho i nieapetycznie. Wydają się twarde jak skała, lecz w ustach rozpadają się niczym babka z mokrego piachu. Pachną bardzo ładnie i kusząco, jednak smakują dziwnie i niezgodnie z nazwą.

Mimo iż uwielbiam rum i słodycze o jego smaku, cukierki smakujące herbatą z rumem wydają mi się nietrafione (nie wspominając już o tym, że obok ajerkoniaku nawet nie stały, więc nie rozumiem, skąd się wzięła nazwa). Ponadto poza głównym smakiem występuje w nich nieuchwytna nuta czegoś sztucznego, acz na szczęście nie plastikowego. Całość została zasypana cukrem, nie wiadomo po co.

Niestety ten wariant limitowanych trufli Odry zupełnie mi nie smakuje, a jakość pozostawia wiele do życzenia. Świeże cukierki nie powinny znajdować się w takim stanie.

Ocena: 2 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik


(kliknij obrazek, by przenieść się na stronę marki Odra,
bądź też odwiedź: fanpage FB, konto na Instagramie)

6 myśli na temat “Odra, Trufle w czekoladzie o smaku ajerkoniaku

  1. Myślę że nie spodobalaby mi się ta konsystencja… Jak wiesz nie lubie jak coś mi się rozsypuje :D jeśli jednak ten alkohol nie jest mocny to myślę że bym zjadla że smakiem, bo poki jest to delikatny akcent to dla mnie nie ma znaczenia czy to ajerkoniak, rum czy likier… Waze, żeby był slabo wyczuwalny xD

  2. Najpierw myślałam, że to galaretki i zdziwiłam się, że coś takiego wymyślili. Ale jednak trufle. I znów, herbata z rumem w pierwszej chwili zabrzmiała dobrze, ale znowu całość tak, że Mamie nie kupię. Jak ją tak ostatnio drążę, co w danej rzeczy czuje, to i ona na sztuczność zaczęła zwracać uwagę. I żołądek trochę jej protestuje.

    1. W limitowanych truflach Odry Twojej mamie przeszkadzałaby przede wszystkim twardość. Tak sądzę.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.