Po bakaliowej tabliczce BA! z kokosem i kawą sięgnęłam po drugą propozycję kawową, tym razem urozmaiconą pomarańczą. Z uwagi na mniejszą liczbę dodatków pasta z daktyli zajmuje w niej aż 51,4%, podczas gdy w poprzedniczce tylko 44,1%. Kawa jest rozpuszczalna i ma postać proszku, pomarańcza zaś występuje jako naturalny olejek – szkoda. Konsystencję i smak wzbogacają mleczna czekolada, pasta z prażonych orzeszków arachidowych oraz same orzechy w formie ciętej.
BA!rdzo bakaliowa tabliczka w czekoladzie
daktyle, pomarańcze, kawa
Pomarańczowa tabliczka z bakaliami Bakallandu wyglądem zewnętrznym nie odbiega od czterech sióstr. Jest jednolita, nie dzieli się na kostki. Ma estetyczną polewę pofalowaną na wierzchu. Po przekrojeniu zdradza orzechowe najeżenie w niższym stopniu od tabliczek arachidowej i kokosowej.
BA!rdzo bakaliowa tabliczka w czekoladzie marki Bakalland dostarcza 414 kcal w 100 g.
Baton z daktyli, pomarańczy i kawy waży 65 g i zwiera 271 kcal.
Nowość Bakallandu cechuje delikatny zapach. Początkowo do nozdrzy dochodzą aromaty kawy i czekolady. Tylko czy aby na pewno mlecznej? Mnie wydała się deserowa. Mimo iż jest słodka, to jednak wyraziście kakaowa. Pomarańcza stoi na drugim planie. Zdaje się pochodzić od skórki, nie zaś olejku.
Tabliczka BA! z pomarańczą jest znacząco twardsza od poprzedniczek, jako że zawiera więcej sprasowanych daktyli. Kroi się ją trudniej, potrzeba więcej siły.
Również czekolada jest tu inna niż w bohaterkach z fistaszkami i kokosem. Daje się poznać jako twardsza, mniej lepka, nie tak plastyczna. Albo jest cieńsza, albo to złudzenie spowodowane odmienną konsystencją. W ustach rozpuszcza się bardzo wolno i bez bagienka. Jest chwilowo gęstawa.
Mimo iż zwarty i gęsty, środek bakaliowej tabliczki BA! to wciąż miękka daktylowa gumka. Po rozgryzieniu rozpływa się niczym karmel – ma gęste wykończenie. W smaku przewodzi kawa, acz niezbyt wyrazista. Pomarańcza również jest łagodna, wyciszona. Choć wolę słodycze esencjonalne smakowo, w subtelności widzę plus: wreszcie da się wyczuć daktyle! Słodycz jest niska, splata się z kwaskiem pomarańczy.
BA!rdzo bakaliowa tabliczka w czekoladzie z pomarańczami i kawą jest gorsza od arachidowej i kokosowo-kawowej, lecz wciąż bardzo dobra. Odznacza się delikatnym, nieśmiałym smakiem. Prym wiedzie kawa, po której pojawiają się daktyle. Pomarańcza występuje jako echo i wypływa na lekkie drętwienie języka (jak po nagryzieniu skórki świeżego owocu). Cytrusowa nutka jest kwaśnawa i gorzkawa, co przyjemnie komponuje się z idealnym poziomem słodyczy nowości Bakallandu.
Prażone orzechy zastosowane w tabliczce bakaliowej BA! są chrupiące, świeże i miękko-twarde. Nie występuje ich wiele, dlatego też nie mają znaczącego udziału w smaku. Ciekawostkę stanowi fakt, iż pomarańcze ukryte w czasie degustacji tuż po rozwijają skrzydła i depczą po pozostałych elementach.
Tabliczka z kawą i pomarańczą Bakallandu bardzo mi smakuje, ale już nie mdleję z zachwytu, jak przy poprzedniczkach. Dla miłośników cytrusów to propozycja warta uwagi.
Ocena: 5 chi
Chyba się skuszę na ten wariant smakowy. Kawa i nuta pomarańczy a nie dominacja to coś dla mnie, choć myślę że nie prędko ja kupię, no chyba że ktoś mi podaruje jakiś produkt z tej serii :/
A jest ktoś, kto mógłby Ci podarować?
No w piątek mam imieniny więc zasugerowałam słodki prezent koledze z pracy ;)
Może jest aktualnie gdzieś na nie promocja ?
Nie słyszałaś ?
Dobry pomysł, spryciulo :)
Nie, niestety nie słyszałam.
Ten smak za bardzo nie nie kusi – nie dość, że kawa, to jeszcze pomarańcza (cytrusy to owoce które lubię najmniej). Jednak przyszło mi na myśl że chętnie bym sprobowala kawy o smaku pomarańczowym, mogłaby byc ciekawa :)
Do mnie również nie przemawia… nie przepadam za pomarańczą, kandyzowanymi owocami itp w czekoladach… nie lubię takich dodatków…
Ja też nie lubię kandyzowanych owoców. W żadnych słodyczach, nie tylko czekoladach. Cieszę się, że jedzenie do Ciebie nie mówi, bo wiadomo… :D
Ciekawe co by powiedziało gdyby się odezwało xD
Myślę, że Ty się skusisz z innego powodu, mianowicie by zaliczyć całą serię :P
Pierwszy raz widzę jakie słodycze muszę się pilniej rozglądać:)
A polecam zdecydowanie (:
Mi by się tu widziała w ogóle miazga z pomarańczy koniecznie niekandyzowanej, ot co.
Kawa i pomarańcza to smakowity duet, ale jakoś daktyle mi niezbyt do tego pasują.
Mama lubi pomarańcze, ale nie jestem pewna, czy akurat w takim wydaniu.
Kawa i pomarańcza to smakowity duet? Mnie wydawał się dziwny i niedopasowany. Chyba wciąż tak o nim myślę. Zależy od produktu. Nie wiem, czy miałam okazję go próbować przed testem tabliczki Bakallandu.
Uwielbiam nuty pomarańczy kawy w ciemnych czekoladach, Wedel Orange Mocha też mi przypadł do gustu, więc może stąd twierdzenie, że to smakowity duet.