O ile do słodyczy o smaku sernika z truskawkami, malinami bądź innymi czerwonymi owocami podchodzę z nieufnością, o tyle wszelkie łakocie cytrynowe przyjmuję z otwartymi ramionami. Z tego powodu wieść o pojawieniu się Riso a la Lemon Cheesecake, czyli limitowanego ryżu na mleku Mullera, bardzo mnie ucieszyła. Deser ryżowy wchodzi w skład ciastowego trio wraz z wariantami Riso Brownie i Riso Tiramisu. Nie są to może propozycje unikalne czy rzadko spotykane, ale na pewno pyszne.
Riso a la Lemon Cheesecake
W zapachu Riso Brownie wyczuwam duszną nutę, charakterystyczną dla słodkiego popcornu karmelowego prażonego w kinie. W Riso Lemon Cheesecake także ją czuję. Sernika nie odnotowuję w znaczącym stopniu, o ile w ogóle (nie wyczułabym go, gdybym nie znała nazwy deseru). Pojawia się za to bardzo wyraźny aromat ciasta biszkoptowego – grubego, pulchnego, świeżego. Podczas drugiej degustacji pomyślałam również o jasnych pszennych wafelkach z kremem śmietankowo-cytrynowym, oczywiście bez polewy.
Riso a la Lemon Cheesecake marki Muller dostarcza 109 kcal w 100 g.
Ryż na mleku cytrynowy sernik waży 175 g i zawiera 191 kcal.
Po zdarciu wieczka przywitała mnie znajoma mleczna zawiesina: gęstawa, kleista, lepka. Absolutne cudowna. W smaku nie pozostawia żadnych wątpliwości. Jest esencjonalnie cytrynowa, jako że nasiąknęła sosem. Co jednak ważne, w cytrynie nie wstępuje kwasek. Nie jest to bowiem owoc świeży, ale pochodzący z grubego kremu, idealnego do biszkoptowego tortu. Słodka cytryna jest wyrazista i pyszna.
Muller umie w ryż, więc i tym razem jeden z najważniejszych elementów Riso odznacza się idealnym stopniem twardości. Nie jest mączny ani rozlazły. Cechuje go atrakcyjna sprężystość.
Cytrynowy sos jest żelowy i niestety rzadki. Ma barwę żółtą o wysokim stopniu przezroczystości. Kwaśność osiąga może 5%. Kompozycji przewodzi słodycz.
Limitowane Riso Lemon Cheesecake zapowiada się dobrze już przez sam fakt, że jest cytrynowe. W aromacie zdradza nutę dusznego karmelowego popcornu, lecz w smaku jej nie powiela. Zamiast tytułowego sernika cytrynowego odnalazłam gruby waniliowy biszkopt przełożony słodką masą cytrynową.
Gęstość sernikowego Riso Mullera jest dobra, choć byłaby lepsza, gdyby cytrynowego sosu znajdowało się w nim nieco mniej. Rozmiar wkładu ryżowego został obliczony idealnie – nie brakuje ani ziarna. Szata graficzna jest cudowna, choć na tym odcieniu żółtego koloru trudno odczytać informacje. Podstępne obniżenie gramatury do 175 g traktuję jako wadę i małe oszustwo.
Do Riso Lemon Cheesecake wrócę bardzo chętnie, choć nie chętniej niż do Riso Tiramisu. Kawowy deser ryżowy to mój ulubieniec z limitowanego trio Mullera. Z kolei Riso Brownie ustawiam na ostatnim miejscu, jako że jest najbliższe wariantowi czekoladowemu dostępnemu w stałej ofercie.
Ocena: 5 chi ze wstążką
Mój ranking przedstawia się identycznie ! Trzymajmy kciuki żeby zostały na stałe w ofercie :)
Nie zostaną, bez szans. Mogą być dłużej niż sezon, np. rok, ale i tak je zabiorą, bo są spoza głównej linii.
Wiedziałam, że tiramisu posnakuje Ci najbardziej :D też mi się podobało to że nie ma tutaj kwasku tylko słodycz, ale ja trochę czułam posmak serniczka. Ale niestety nie jestem fanką cytrynowych slodyczy, więc w moim rankingu ten jest na trzecim miejscu, na drugim tiramisu a najlepszy brownie <3 ale ja się dalam nabrać na tą wagę… Cały czas byłam przekonana że one mają 200g a dopiero w domu, jak pisalam recenzję i przepisywalam skład to się skapnęłam… :<
Dużo osób się nabrało, czyli osiągnęli cel. Za kilka lat będą Riso 100 g, meh.
Ten smak najmniej mnie kusi – nie przepadam za owocowymi deserami czy słodyczami, ale pomimo to polujęna niego. Wierzę Twoim recenzją :P
Duża odpowiedzialność… Obym Cię nie zawiodła. Daj znać <3
Wypróbowałam :D Jak na razie testowałam tylko jego, ale dwa pozostałe smaki czekają na następne dni.
Okazał się zaskakująco…PYSZNY! Myślałam, że będę pluła z obrzydzenia, a tutaj proszę :)
Jutro idę po następne xD
Jeżeli on był tak pyszny, to nie mogę się doczekać Brownie i Triamisu <3
Jak już wiesz, dla mnie Tiramisu wygrywa wszystko :) Jestem ciekawa Twojej hierarchii smaku. Daj znać, jak spróbujesz wszystkich.
Nie lubię owocowych deserów i słodyczy, a cytryna to chyba najgorszy smak z możliwych, a jednak, nie wiedzieć czemu, to właśnie to Riso mnie najbardziej kusi.
Daj się, daj się :)
Mamie też sernikiem nie smakował, ale uznała, że jako cytrynowy deser był pyszny. Uznała, że może nawet ja bym nie plula, jednak dobrze wiem, że takie ryże nie przestaną mnie obrzydzać.
Mama jadła wszystkie czy tylko ten wariant?
Już ma zaliczone wszystkie. Brownie jej nie smakował, a reszta owszem.
Nie wyobrażam sobie połączenia ryżu na mleku ze smakiem cytrynowym, to nie na moje nerwy :P
Więcej dla mnie <3