Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene

Za każdym razem, gdy tato wyjeżdża za granicę – na narty czy wakacje – spodziewam się, że coś mi przywiezie. Po raz pierwszy zrobił to parę lat temu i szczęśliwie dla mnie szukanie słodyczy dla córki weszło mu w nawyk. Zupełnie inaczej jest z mamą. Kiedy udaje się w góry lub na koncert z ukochanym, ani nie zakładam, że coś dostanę, ani nawet na to nie liczę.

Ponieważ każda reguła ma wyjątki – przynajmniej tak się mawia; czy tak jest? – podczas jednej z wypraw do Czech mama i jej ukochany postanowili kupić mi czeskie słodycze. W zbiorze lokalnych łakoci znalazły się one: Horicke Trubicky Kakaove Macene, czyli coś w stylu polskiego Sękacza kakaowego Wisły, przy czym pozbawionego polewy. Jeśli kiedykolwiek mieliście okazję spróbować wspomnianego batona lub czytaliście moją recenzję, zapewne domyślacie się, co pomyślałam o czeskich słodyczach.

Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene, sękacz kakaowy z Czech, copyright Olga Kublik

Horicke Trubicky Kakaove Macene

Już na pierwszy rzut oka widać, że rurki waflowe AKA paluszko-sękacze to czeskie słodycze wysokiej jakości. Na pewno leżały na najwyższej półce, deklasując Lindty i inne Ferrero. Nie wątpię, iż mama musiała poprosić o drabinę, by je dla mnie upolować. Wielce doceniam jej poświęcenie.

Horicke Trubicky Kakaove Macene marki Jiri Andrle Pekan dostarczają 529 kcal w 100 g.
Czeskie słodycze: 4 rurki waflowe kakaowe ważą 38 g i dostarczają 201 kcal.

Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene, sękacz kakaowy z Czech, copyright Olga Kublik

No dobrze, koniec żartów. Pierwszy kontakt z sękaczami Horicke Trubicky Kakaove Macene okazał się do bólu przewidywalny. Czeskie słodycze są w dotyku tragiczne. Anemiczny wafel to twór esencjonalnie styropianowy, a czekolada wstrętne polewicho zastosowane na brzegach jest margarynowe i osiada na wszystkim, czego dotknie. Podczas krojenia czeskie słodycze zdradzają 0% kruchości czy chrupkości. Są maksymalnie stetryczałe i obmierzłe. To łakocie z waszych najgorszych koszmarów.

Zgłębianie walorów sękaczopodobnych słodyczy z Czech jest niczym wędrówka przez kolejne piętra dantejskiego piekła. Zapach przenosi odbiorcę do krainy płynącej cukrową i mdłą margaryną o smaku kakaowym. Kakao jest oczywiście dziecięce, zasypane cukrem i zalane olejem, bo czemu nie? Antyuwodzicielski aromat wynika z zastosowania na czeskich słodyczach obleśnego polewicha.

Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene, sękacz kakaowy z Czech, copyright Olga Kublik

Kakaowa polewa AKA polewicho jest rozpuszczona już na wstępie. Okazała się tłusta niczym olej. Cechują ją rzadkość, lepkość i tłustość na potęgę. Przywodzi na myśl najtańszą margarynę roztopioną na patelni. A ponieważ obrzydliwości nigdy zbyt wiele, polewicho jest dodatkowo proszkowate. W ustach memła się to-to niczym wyrób czekoladopodobny albo kakaowa margaryna (yep, to dzisiejsze słowo-klucz).

Wafel jest bardzo kruchy i chrupiący… tylko w ogóle nie. W rzeczywistości przypomina maksymalnie stetryczały styropian. Sękacze Odry to przy nim słodycze dla wymagających.

Jeszcze nie macie dość obrzydliwości? Oby, ponieważ czas na wnętrze paluszków. Czeskie słodycze są maksymalnie wypełnione nadzieniem. Krem daje się poznać jako leciutki, napowietrzony i piankowy – niemal jak Bakuś. Od przyjemnej konsystencji serka aero strukturę wnętrza czeskich słodyczy odróżnia tłustość. Znów jest olejowo-margarynowa i obezwładniająca. Nadzienie przypomina napowietrzoną, lekką jak obłoczek margarynę o wygasłym smaku kakałka i cukru. Od cukru również chrupie.

Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene, sękacz kakaowy z Czech, copyright Olga Kublik

Przysięgam, że nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam coś tak tłustego w sposób margarynowy jak Horicke Trubicky Kakaove Macene. Być może nigdy, i to nie żart. Czeskie słodycze marki Pekan nie mają żadnych zalet. Żadnych. To najpodlejsze słodycze ever. Stanowią esencję taniości i złego wykonania. Sękacze z PRL-u to przy nich delicje. Czeskie pałki polecam osobom, które nienawidzą siebie i życia.

Ocena: 1 chi


Skład i wartości odżywcze:

Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene, sękacz kakaowy z Czech, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

8 myśli na temat “Jiri Andrle Pekan, czeskie słodycze Horicke Trubicky Kakaove Macene

  1. Mmm, margaryna z kanałkiem dla dzieci i Bakusiem w starym wafelku? Toż to musi być wehikuł czasu do dzieciństwa! :D meh, ale chyba się na takie delicje nie skuszę :p kto by pomyślał, że sękacze będą miały konkurencję :D

  2. O kuraczki to musiało być tragiczne aż mnie zęby rozbolały od tego co piszesz . Ja to za chwilkę idę na 10 do dentysty to bym się bała jeść takie diabelstwo by nagle się jakieś ubytki nie pojawiły:(

      1. oj tak teraz za mały ubytek zapłaciłam 200zł co raz droższe te wizyty u dentysty:(a jeszcze u mnie ortodonta dochodzi i masaż stawu żuchwowo-skroniowego wszystko prywatnie:(

        1. Zaledwie kilka dni temu koleżanka nosząca aparat powiedziała mi, że co kilka miesięcy musi chodzić na wizyty kontrolne. Dentystka sprawdza, czy nic się nie poprzesuwało. Wizyta trwa ok. minuty i polega na uśmiechnięciu się. Za tę przyjemność dentystka inkasuje 150 zł.

  3. O, chyba się wystraszyłam, że nie skomentowałam wcześniej. Na zdjęciach przekroju wyglądają jak papierosy i… dobrze. Bo i to paskudztwo, i to.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.