Nestle, Lion 2GO Chocolate

JNie jestem fanką batonów zbożowych. Nie przepadam też za Lionami. Żaden z tych faktów nie przeszkodził mi jednak w nabiciu się na haczyk marketingowej wędki trzymanej przez Nestle.

Czasem danie kredytu zaufania się opłaca. Można odkryć coś naprawdę smacznego, a jeśli nie, to przynajmniej opublikować na blogu druzgocącą recenzję. Po cichu liczyłam, że w przypadku nowych batonów Lion 2GO miejsce będzie miała sytuacja numer jeden, a więc zostanę miło zaskoczona.

Nestle, Lion 2GO Chocolate, baton czekoladowy z fistaszkami, kawałkami czekolady, chrupkami i czekoladą mleczną, copyright Olga Kublik

Lion 2GO Chocolate
zbożowy baton czekoladowy

Studiując nazwy nowych batonów Nestle – Lion 2GO Peanut oraz Lion 2GO Chocolate – uznałam, że zdecydowanie lepszy będzie orzechowy. Wyobrażałam sobie zatrzęsienie wielkich, chrupiących i wyprażonych fistaszków, które zresztą otrzymałam. Po wyjęciu batoników czekoladowych z opakowań i rzuceniu okiem na składy odkryłam jednak, że:

  • oba warianty mają orzechy ziemne w ilości 18,7%,
  • Lion 2GO Chocolate jest znacznie ładniejszy, jako że przypomina nie zwykły zbożowy batonik, lecz alternatywne brownie bądź świąteczne ciasto czekoladowe z bakaliami.

Lion 2GO Chocolate marki Nestle dostarcza 453 kcal w 100 g.
Baton czekoladowy z orzechami ziemnymi waży 33 g i zawiera 150 kcal.

Nestle, Lion 2GO Chocolate, baton czekoladowy z fistaszkami, kawałkami czekolady, chrupkami i czekoladą mleczną, copyright Olga Kublik

Baton czekoladowy Nestle pachnie – uwaga, to będzie zaskoczenie – czekoladowo. Nie odpowiada jednak czekoladzie mlecznej, lecz bliżej nieokreślonej, neutralnej, kakaowej (to czekolada gatunku czekolada).

Kompozycja przypominająca brownie składa się z miniaturowych płatków Nesquik, ogromnych połówek fistaszków, czekoladowego spoiwa oraz dodatków, których nie widać: rodzynek, kawałków czekolady. Baton jest tradycyjnie kleisty. Lepkość imituje tłustość.

Nestle, Lion 2GO Chocolate, baton czekoladowy z fistaszkami, kawałkami czekolady, chrupkami i czekoladą mleczną, copyright Olga Kublik

Mleczna czekolada zaserwowana na spodzie batona Lion 2GO Chocolate jest cienka. Dzięki temu zdaje się przyjemna: słodziutka i rozkosznie mleczna.

Orzechy arachidowe zostały wyprażone. Są chrupiące, mięsiste, intensywne smakowo. Towarzyszące im chrupki ryżowe zlewają się smakiem z czekoladowym spoiwem, które jest przepyszne, choć bardzo słodkie. Rodzynki są zupełnie niepotrzebne. Prawdę mówiąc, nie rozumiem idei ich zastosowania. Nie wnoszą niczego do smaku, a jedynie podbijają i tak przesadną słodycz.

Nestle, Lion 2GO Chocolate, baton czekoladowy z fistaszkami, kawałkami czekolady, chrupkami i czekoladą mleczną, copyright Olga Kublik

Baton Nestle okazał się intensywnie czekoladowy, zwarty, mięsisty i treściwy mimo niskiej wagi (33 g). Bardzo miło mnie zaskoczył. Nie rozumiem tylko, czemu został nazwany Lion 2GO Chocolate, a poprzednik Peanut, skoro w obu występuje tyle samo orzechów.

Lion 2GO Chocolate to nie żaden Lion, co w moim przypadku stanowi zaletę. Jest przesadnie słodki – słodycz wywołuje niemal natychmiastowy pożar w gardle – i niepotrzebnie dodano do niego rodzynki, jednak reszta składników przypadła mi do gustu. Mogłabym do niego wrócić.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Nestle, Lion 2GO Chocolate, baton czekoladowy z fistaszkami, kawałkami czekolady, chrupkami i czekoladą mleczną, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

10 myśli na temat “Nestle, Lion 2GO Chocolate

  1. Ten wariant był lepszy w moim odczuciu no ale ze względu na rodzynki :) uwielbiam dobre rodzynki w mlecznej czekoladzie :D
    Muszą być miękkie i oblane czekoladą ala milka. Do dziś nie mogę odzalowac rodzynek milki :'( dlaczego zawsze wycofują to co najlepsze ?

    1. Nie pamiętam rodzynek w czekoladzie Milki, bo nie przepadałam za tym rodzajem słodyczy. Ubolewam za to nad Milka Lila Stars Maxis z całymi orzechami laskowymi. To były unicornowe czekoladki.

        1. Uczcijmy ich pamięć minutą ciszy (przerywanej smutnym pociąganiem nosa). Za grosz nie rozumiem, jak mogli wycofać coś tak pysznego.

      1. Takie same były też rodzynki ale dzięki za przypomnienie ! Te orzechy też kupowała mi Mama hurtem ;)
        No i jeszcze te zlepki różne milki w paczuszkach! To były czasy … :/

  2. Nie wierzę w to co czytam i przecieram oczy na widok oceny :D
    Może to mój Lion był felerny, ale nie zamierzam robić powtórek. Mój był rozmiękły, smakował starymi, stęchłymi orzechami i tanią czekoladą, a poziom cukru przekroczył normę tygodniową. To był najpaskudniejszy Lion, jakiego jadłam :o
    Ps nie ma miniaturki ;)

    1. Kurczę, serio musiało być coś nie w porządku z Twoją partią. Rozumiem jednak niechęć do powtórki. Ja ohydnego Tutti o smaku białej czekolady też nie tknę.

      Naprawione ;*

  3. Wyobrażam sobie, jak słodki musi być ten baton – już skład wskazuje na zatrważającą eksplozję słodyczy, ale wygląda bardzo apetycznie ;)

    1. Zdecydowanie mi posmakował, acz z perspektywy czasu nie wiem, czy do niego wrócę. Emocje opadły, więc pewnie nie.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.