W ostatnim czasie jest aktywnie niezakupowa (AKA zakupowo nieaktywna), co napawa mnie radością i dumą. Nie z powodu zaoszczędzenia paru złotych, ale przez wzgląd na zmniejszanie się listy posiadanych słodyczy. Myślę, że niewiele osób jest w stanie mnie zrozumieć. Hmm, jak by wam to zobrazować. Pomyślcie o tym jak o zrzucaniu kilogramów, odkładaniu pieniędzy na wymarzoną rzecz albo odliczaniu dni do świąt/wakacji/czegokolwiek. Im bliżej celu się znajdujecie, tym większa wypełnia was euforia.
Okres aktywności niezakupowej sprawia, że mniej chętnie przyjmuję słodycze od osób, które się nimi ze mną dzielą. Jeśli już muszę, wolę dostać coś, z czym uporam się na raz i będę miała problem z głowy. Z tego powodu pojawienie się w moich zbiorach dwóch nowych tabliczek Ritter Sporta Cocoa Selection (z trzech dostępnych na rynku) nie sprawiło mi przykrości – dostałam od mamy jedynie fragmenty (dziękuję!).
Ritter Sport Cocoa Selection
Fine 61% cocoa Nicaragua
Czekolada Cocoa Selection Fine 61% cocoa Nicaragua jest nieprzekombinowana, elegancka i bardzo ładna. Z uwagi na specyficzny podział na małe kostki – czego niestety nie widać na zdjęciach – przywiodła mi na myśl pyszną tabliczkę jedzoną bardzo dawno temu: Edel-Bitter 73% kakao. Zresztą nie tylko sama czekolada deserowa zachwyca, bo również jej opakowanie wygląda estetycznie i przykuwa wzrok. Moim zdaniem szata graficzna kolekcji Cocoa Selection bije na głowę klasyczne opakowania Ritter Sporta.
Cocoa Selection Fine 61% cocoa Nicaragua marki Ritter Sport dostarcza 600 kcal w 100 g.
Kostka ciemnej czekolady 61% kakao waży ok. 3,5 g i zawiera 20 kcal.
Tabliczka Cocoa Selection Fine 61% cocoa Nicaragua ma elegancki ciemny kolor, przy czym jest wyraźnie jaśniejsza od wersji Intense 74% cocoa Peru. W dotyku daje się poznać jako gładka, ale też lepkawa. Podczas łamania głośno pyka. Pachnie przyjemnie i łagodnie: wyraziście kakaowo, lecz jednocześnie słodko.
W ustach czekolada Fine 61% cocoa Nicaragua rozpuszcza się momentalnie i z gęstawym rysem, jednak bez bagienka. Jest kremowa, tłustawa i aksamitna, lecz jednocześnie śliska. Konsystencja jednoznacznie wskazuje na czekoladę deserową – gorzka rzadko bywa tak kremowa.
Ritter Sport Fine 61% cocoa Nicaragua smakuje kakaowo i słodko. W tle pojawia się nieoczekiwany lekki efekt orzeźwienia. Czekolada jest cierpka, acz nieznacznie. Kakaowość nie wiąże się z goryczą – tej nie ma w tabliczce w ogóle. Pojawia się za to subtelny kwasek, który co chwilę tonie w fali słodyczy.
Wątpię, by czekolada Fine 61% cocoa Nicaragua Ritter Sporta kogokolwiek rozkochała bądź powaliła na kolana. Nie wątpię jednak, że wielu osobom – w tym mnie – posmakuje. Jest łagodna i zachowawcza, idealna dla osób, które mają mieszane uczucia względem ciemnych czekolad, ale chciałyby dać im szansę. Nie zawiera ani odrobiny kakaowej goryczy, kwasek zaś jest marginalny. Słodycz czuć wyraziście.
Podczas gryzienia czekolada Fine 61% cocoa Nicaragua zachowuje się niemal jak mleczna. Jest miękka i plastyczna – zęby zatapiają się w niej jak w kremie. Zamiast roztoczyć się po ustach bagienkowo, daje się poznać jako kremowo-śliska i cierpkawa. Kiedy rozpuszcza się na wodę, orzeźwia niczym kostka lodu, co jest interesującym efektem. Najlepsza wydaje się wstępnie pogryziona, a następnie pozostawiona do samoistnego rozpuszczenia. Taki sposób jedzenia uwydatnia kremowość, eliminując śliskość.
Ocena: 4 chi
Skład i wartości odżywcze:
Nie ja zwolenniczką takich czekolad nie jestem. Dla mnie czekolada oznacza milka albo bardzo gorzka powyżej 78 % co najmniej. Inne proporcje mnie drażnią no gorzkie je się przede wszystkim u mnie w domu dla zdrowia ;)
Kiedyś pamiętam najlepszą gorzką czekoladę kupowała babcia w netto. W czarnym opakowaniu z jakimś staruszkiem. Miały szeleszczące sreberka. Już lata ich nie ma. A Szkoda. Może poprostu zmienił się producent który robił je dla tego sklepu albo samo opakowanie … Może nadal są w sprzedaży tylko w innej formi? Kojarzysz może ?
Czemu akurat 78%, a nie 77 albo 79?
Niestety nie znam asortymentu Netto. Jest daleko i bywam w nim tylko okazjonalnie.
Bo innych nie widziałam, a te 75 % pozostawiają u mnie niedosyt. Kolejny wyższy procent jaki jadłam to 78 % czekolad z Tesco i ten już prawie był ok.
Zdążyłam już zjeść obie Ritterki i ta mi smakowała bardziej :D zgadzam się że lepiej ją gryźć, ale ze nie ma w niej goryczy? Ja czułam xD jeszcze pewnie nie jestem przyzwyczajona do ciemnych czekolad :p ciekawe porównanie do kostki lodu, tego też nie udało mi się wyczuć. Jak dla mnie jest smaczna jak na ciemną, ale fakt – raczej nikogo nie powali na kolana :)
Będzie recenzja?
Będzie! Tylko na razie jeszcze nie zaplanowałam kiedy :D ale skoro już wrzuciłas swoją to pewnie niedługo :)
Czekam zatem cierpliwie :)
Wygląda fajnie, ale zawartość kakao nie jest dla mnie. Wolę czekolady 85% +, a jak bardzo chce mi się cukru, to wybieram mleczne wyroby. A co do aktywności zakupowej, to u mnie też jest ona znikoma. Zapasów prawie nie mam (poza czekoladami), wszystko mi się kończy, więc z radością przyjmę trochę słodyczy na Mikołajki i później święta – masz rację, że fajnie się tak ogołocić ze słodyczy ;) U mnie do tego zapowiada się deficyt w masłach orzechowych (mam napoczęte migdałowe, a w kolejce czeka już tylko jedno z orzechów ziemnych), więc będę miała co wybierać ;))
Wciągnęłam na listę posiadanych słodyczy wszystkie wafle ryżowe, kukurydziane, jaglane itp., które kupiłam parę miesięcy temu. Wydłużyła mi się przez to lista, niemniej uniknę ryzyka przegapienia terminów wafli. Większość ma gramaturę do 35 g (choć w rzeczywistości ważą więcej), więc zjadam dwa opakowania jednego dnia i szybko leci.
Tym razem na razie z premedytacją nie czytam, bo niedługo sama się za nią zabieram, ale najpierw 55 % będzie.
Czekolady 55% kakao nie próbowałam, ale nie żałuję. Wolę wyższą zawartość.
Rzadko się zdarza, że recenzujemy te same produkty. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam Twoją opinię. Co będzie miało miejsce za rok :P
Ta czekolada jak dla mnie jest w sam raz na wieczorne podjadanie, odkąd spróbowałem jakieś 3 tygodnie temu, kupuję ja regularnie w netto, potrafię pochłonąć jedną tabliczkę dziennie:) W najbliższym czasie zamierzam spróbować tę o wyższej zawartości kakao;)
Daj znać, jak wrażenia po degustacji tej o wyższej zawartości kakao :)