Kupiec, Płatki Jaglane z morelą i gruszką

Degustacje czterech nowych deserów jaglanych Kupca ułożyłam w kolejności od potencjalnie najgorszego do spodziewanie najlepszego. Tak oto otrzymałam kolejkę: wiśnie, truskawki, morela-gruszka, bakalie. Kiedy jednak nadszedł pierwszy wieczór, nie miałam ochoty na wiśnie i wybrałam truskawki. Kolejnego było to samo – tym razem sięgnęłam po Płatki Jaglane z morelą i gruszką.

Ciekawostka: Jeśli przyjrzycie się nazwom błyskawicznych nowości Kupca, zauważycie, że trzy desery są dodatkami (liczba mnoga), a Płatki Jaglane z morelą i gruszką mają dokładnie jedną morelę i jedną gruszkę. Nie jest to jednak zapis charakterystyczny dla Kupca. Producenci jogurtów również przy niektórych owocach zmieniają liczbę mnogą na pojedynczą. Kto rozwiąże zagadkę?

Kupiec, Płatki Jaglane z morelą i gruszką, zdrowa jaglanka bez cukru i laktozy, copyright Olga Kublik

Płatki Jaglane z morelą i gruszką

Zdrowe Płatki Jaglane z morelą i gruszką wymagają zalania 110 ml wrzątku. Ponieważ poprzednik wyszedł nieco suchszy od kaszek, owsianek i ryżanek, tym razem wykorzystałam 120 ml wody. Zostawiłam deser Kupca pod przykryciem i wróciłam po niego po trzydziestu minutach. Moim oczom ukazało się bydle jeszcze większe i suchsze od wariantu z truskawkami. Jak ż(r)yć?!

Płatki Jaglane z morelą i gruszką marki Kupiec dostarczają 423 kcal w 100 g.
Jaglany deser bez cukru i laktozy waży 50 g i zawiera 212 kcal.

Kupiec, Płatki Jaglane z morelą i gruszką, zdrowa jaglanka bez cukru i laktozy, copyright Olga Kublik

Jaglany deser błyskawiczny Kupca ma aromat znacząco intensywniejszy po zalaniu. Oddaje naturalnie słodkie świeże gruszki i suszone morele. Odniosłam wrażenie, że zapach jest przyjemnie budyniowy. Raz do nosa dociera 100% moreli bez choćby cienia gruszki, po chwili zaś na odwrót – nuty tańczą i splatają się. No dobra, może przesadziłam z tymi 100%, bo 30% zabiera kokos, a 10% jaglane tło: gorzkawe, suche (tak, ma suchy aromat!), nieatrakcyjne. Jaglana gorycz wzmaga się po wymieszaniu napęczniałych już płatków. Nie lubię produktów jaglanych i rozpoznam je po jednym niuchnięciu.

Płatki Jaglane z morelą i gruszką są wyrośnięte, suchawe, zwarte, sypkie. Całkowitej suchości zapobiega obecność kokosa w proszku, który w połączeniu z wodą wprowadza bardzo przyjemny efekt natłuszczenia maślanego lub olejokokosowego. Płatki jaglane są piaszczyste, mączne, cierpkie. Przeplatają się z pokaźną ilością chrzęszczących, acz sympatycznych wiórków kokosowych.

Wśród owoców prym wiodą suszone morele. Są duże i mają skórki. Odznaczają się esencjonalnym smakiem. Dają się poznać jako kwaśnawe i słodkie. Występuje w nich także naturalna goryczka. Z gruszkami natomiast mam problem. W pierwszym deserze nie odnotowałam ich wcale i żeby wiedzieć, które kawałki do nich należą, musiałam wyciągać je z jaglanki. Rzęziły w charakterystyczny dla gruszek sposób, ale nawet jedzone oddzielnie nie dawały smaku. Z kolei w drugim deserze czułam morele i gruszki w takim samym stopniu. Okazały się silnie splecione z kokosem.

Kupiec, Płatki Jaglane z morelą i gruszką, zdrowa jaglanka bez cukru i laktozy, copyright Olga Kublik

Płatki Jaglane z morelą i gruszką to deser morelowo-kokosowy lub morelowo-gruszkowo-kokosowy – w zależności od partii, na którą się trafi (na którą trafiliście lub chcielibyście trafić wy?). Suszone owoce mają cudowny smak: naturalny, subtelny, jednocześnie słodki, kwaśny i gorzkawy. Z kolei dzięki sporej ilości wiórków kokosowych nie czuć mączności jaglanej bazy. Mało tego, kokosowość zagłusza gorycz płatków. Zdrowy deser Kupca odznacza się pożywnością i niską słodyczą.

W deserze Kupca znajduje się parę minusów. Przykłady to marginalna gruszkowość w jednej z saszetek oraz niższy stopień natłuszczenia niż w kaszkach czy owsiankach. Na szczęście owe minusy są drobne i nie przeszkadzają w odbiorze całości. To prawdopodobnie pierwsza jaglanka, do której mogłabym wrócić.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Kupiec, Płatki Jaglane z morelą i gruszką, zdrowa jaglanka bez cukru i laktozy, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

8 myśli na temat “Kupiec, Płatki Jaglane z morelą i gruszką

  1. Ja chyba wolałabym trafić na partie gruszkową :) morele też lubię ale jednak gruszki wygrywają ^^ może producenci czasem używają liczby pojedynczej kiedy smak zawiera dwa owoce, bo „z morelami i gruszkami” jest za długie i lepiej walnąć „z morelą i gruszką”? A może to po prostu kaprys producenta? Nie mam pojęcia xD

    1. Myślałam, że może duże owoce – większe niż truskawki czy porzeczki – są w liczbie pojedynczej, bo na deser przypada mniej niż sztuka, ale to nadal bez sensu, bo podczas produkcji nie używa się jednej gruszki ani jednej moreli, tylko wielu.

  2. Hm. Jeśli chodzi o zagadkę nr 1 to myślę, że może być tak, że producent Mógłby używać liczby pojedynczej gdyby deser był tak skonstruowany że faktycznie każde opakowanie zawierałoby w sobie jeden cały liofilizowany owoc :) to by miało sens :)
    Albo może tak piszą bo dają „całe” owoce tzn. Skórki, gniazda nasienne itp. A nie jedynie sam miąższ ? Szkoda gdybac. …
    Bardzo mnie cieszy fakt że tu tego posmaku nie czuć :D może się przekonasz do jagły bo jest naprawdę zdrowa i bogata w substancje odżywcze :P
    Ja zdecydowanie wolę żeby gruszki było mniej. Ta niekonsekwencja proporcji to jednak duży problem bo w większości przypadków konsument zawiedziony smakiem do danego produktu nie wraca a ponowna degustacja mogłaby odnieść zupełnie inne skutki :( o których często nawet Taka zniesmaczona osoba nie ma pojęcia ….

    1. Jest na tyle dużo zdrowych i PYSZNYCH produktów, że jaglane pozostawię Tobie, skoro z nimi sympatyzujesz :P

      Stosowanie liczby pojedynczej/mnogiej z uwagi na to, czy dodaje się cały owoc, czy tylko fragmenty, mogłoby mieć sens, aaale dlaczego jabłko z pestkami to jabłka, a bez pestek jabłko? Moim zdaniem trzeba szukać dalej.

  3. MUSZĘ… pokombinować z tym połączeniem! Już to widzę: jogurt z suszonymi morelami i świeżą gruszką, kasza jaglana z dżemem 100 % z gruszek i suszonymi morelami.. Mm, już się rozmarzyłam.
    Normalnie jeszcze jeden element (kokos) to dla mnie już trochę dużo, ale w sumie do tej kaszy wiórki może i by mogły być.

    I tłustsość niższa na plus!

    Tak piszesz, jak mocno jaglaność czuć… Aż zaczęłam się zastanawiać, może wtedy te moje mdłe w smak jaglany płatki to były jakieś błyskawiczne? Owsiane np. jem zawsze górskie, to może i jaglane tak się dzielą i niebłyskawiczne by mi bardziej smakowały? A tak w ogóle to tak rozkminiam, bo łatwiej jest mi robić sobie płatki, a nie kaszę.
    Właściwie bowiem… I moje owsianki to zalewajki. xD Bo kaszę gotuję (stoję, mieszam), a płatki… Duszę? Grzeję część mleka, sypię płatki, przykrywam, by zmiękły i wessały mleko, a w tym czasie (10 min?) a to przemywam miski, a to przygotuję rzeczy na rano, potem dolewam resztę mleka, zagotowuję raz-dwa i idę szamać dłuuugo, przykrywając gazetą itp. (wydłużam), by zmiękły jeszcze bardziej i stygły (bo gęby parzyć też nie lubię). Haha. Zalewajka?

    Głupio jednak z tymi gruszkami – ja rozumiem, że owoc owocowi nierówny, ale…
    Wolałabym… A nie, spokojnie. Na żadną, bo i tak nie kupię. Będzie ewentualnie „zrób to sama by Kimiko” (tak, kaszę bananową też w końcu zrobię – mleko bananowe dawno już kupiłam, stoi sobie w lodówce, bo za leniwa jestem na coś ambitniejszego, ot już wolę za słodkie i nędzne ogółem mleczko dla dzieci, haha).

    1. Znam co najmniej dwie osoby, które zalewają płatki owsiane zimnym mlekiem, a potem wsadzają całość do mikrofalówki. To dopiero szybka zalewajka-samoróbka! Tyle że one jedzą płatki błyskawiczne.

      U mnie „w końcu zrobię” oznacza „nie chce mi się, przestań truć bułę” :P

      1. Górskie muszą się dusić dłuuużej. Swoją drogą, ponoć mikrofala skutecznie zabija wszystkie witaminy w mleku. Jakby mało miała plusów. :>

        U mnie też, dlatego to użyłam. Kupiłam mleko bananowe i… stoi. Może je położę, to będzie leżakować jak wino?

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.