Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej

Podczas szaleńczego polowania na wafle zbożowe ustrzeliłam wafle Sonko: ryżowe (w czekoladzie mlecznej i ciemnej, w polewie jogurtowej), gryczane (w czekoladzie mlecznej, w ciemnej niestety nie było) i jaglane (w czekoladzie mlecznej i ciemnej). Tych ostatnich nieco się bałam, ponieważ wafle jaglane nie należą do moich ulubionych. Z drugiej strony cenię wafle Sonko. Na dwoje babka wróżyła.

Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej nie są pierwszymi waflami jaglanymi Sonko, z jakimi miało kontakt moje podniebienie. Wcześniej zaprezentowałam na blogu recenzję dwóch wariantów z serii Superfoods: wafle z chia oraz wafle z quinoa. Jedne okazały się całkiem przyjemne i godne powtórki, drugie wręcz tragiczne. Jak miało być tym razem? Czy pyszna mleczna czekolada skutecznie łagodzi obyczaje?

Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej, copyright Olga Kublik

Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej

Nie lubię odkrywać, że słodycze ważą znacząco więcej, niż zapowiedział producent, ponieważ nierzadko rozbija to mój plan degustacyjny. Nie należę do osób, które odkroją nadmiar i wywalą. Zjem tyle, ile znajdę w opakowaniu. Różnica polega więc tylko na tym, że albo będę zirytowana, albo nie.

W moim przypadku kwestia nadprogramowych gramów nie wiąże się z paniką: o mamo, ale pójdzie w biodra!, tylko z trzymaniem się zasad i dotrzymywaniem obietnic. Jeśli ktoś mówi, że będzie o 20:00, liczę na to, że przyjdzie o 20:00. A jeśli Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej Sonko mają ważyć 30 g, nie chcę, żeby pokazały na wadze ani 20 g, ani 40 g (a właśnie tyle pokazały). Szanujmy dawane innym słowo.

Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej marki Sonko dostarczają 475 kcal w 100 g.
Wafle jaglane z czekoladą mleczną (2 sztuki) ważą 30 g i zawierają 142,5 kcal.
1 wafel jaglany w czekoladzie mlecznej waży 15 g i dostarcza 71,5 kcal.

Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej, copyright Olga Kublik

Moje wafle jaglane z czekoladą mleczną Sonko miały kiepski kolor polewy, ponieważ kupiłam je na początku roku i przeleżały całe lato w zalanej słońcem sypialni AKA saunie. Gdyby nie to, byłyby piękne i oblane dostateczną ilością czekolady. Rewers wafli jaglanych z kolei odznacza się dwoma kolorami. Jeden pochodzi od kaszy jaglanej (22%), drugi od ryżu brązowego (zawartość nieznana).

Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej Sonko pachną pięknie. Góra oddaje bajecznie mleczną czekoladę i zawiera poniuch mocno wyprażonego, gorzkawego popcornu. Dół pachnie podobnie, przy czym zmieniają się proporcje nut i główną rolę gra popcorn, do którego mleczna czekolada jest jedynie dodatkiem.

Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej, copyright Olga Kublik

Czekolada nie jest ani zaskakująco gruba, ani nieprzyjemnie cienka – producent trafił w punkt. Po zgryzieniu kawałka daje się poznać jako cudownie słodka, mleczna i bagienkowa (#niclepszego). Jest proszkowata, czego jednak nie czuć, gdy spożywa się ją razem z waflem. Sonko umie w wafle z czekoladą.

Wafle jaglane Sonko – a właściwie jaglano-ryżowe – są twarde i chrupiące. Nie można ich nazwać kruchymi. Twarde to właściwe określenie. Z uwagi na obecność kaszy jaglanej czuć gorycz, której nie cierpię. Mają znajomy smak, ale nie potrafiłam sobie przypomnieć czego. Może prażonych zbóż Soligrano?

Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej, copyright Olga Kublik

Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej Sonko – mimo iż jaglane – wydały mi się przepyszne. Oblewająca je mleczna czekolada przywodzi na myśl kalendarz adwentowy. Jest tak pyszna, że chętnie zjadłabym ją w formie tabliczki albo figurki. Stanowi połączenie słodyczy Milki i MARSa.

Jedzone w całokształcie wafle jaglane z czekoladą nie walą po kubkach smakowych goryczą tak bardzo, jak wafle bez polewy. To sprawia, że mogłabym je kupić ponownie (choć nie chętniej niż wafle ryżowe z czekoladą mleczną Sonko). Poza tym mają świetną konsystencję, bez żadnych styropianów czy wat.

Ocena: 5 chi


Skład i wartości odżywcze:

Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik


Wafle (ryżowe i inne) z polewą Sonko

6 myśli na temat “Sonko, Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej

  1. Wniosek z tego taki – wszystko co w czekoladzie smakuje lepiej :D no może oprócz schabowego, ryby, ogórków kiszonych… No dobra, kilka rzeczy by się znalazło, które obalą moją tezę, ale w kwestii wafli to się jednak sprawdza :D skoro takie dobre to może nawet wybaczyć producentowi nadmiar wagowy w opakowaniu? ^^

  2. Moja teoria, że wszystko dobrze zrobione może smakować jak widać się potwierdza. Wprawdzie ja tam bym wolała, jak już bym miała takie wafle jeść, żeby nie było na nich czekolady, to bym sobie masłem orzechowym posmarowała, ale… to mi podsunęło myśl, że może na tamte kamienne jaglane, o których tak Ci kilka razy wspominałam, to to po prostu na jakieś beznadziejne trafiłam i tyle. Ok, Ty też piszesz o twardości, ale rozumiem, że nie była taka straszliwa? Jak by nie patrzeć, kasza jaglana twardawa jest, ale… to nie kamień.

    1. Twardość twardości nierówna. Kamienność niemal zawsze jest zła, bo można połamać zęby, a to raczej nie byłoby korzystne :P Na dodatek każdy odbiera twardość inaczej i ma inny poziom akceptacji dla niej. Ja lubię batony bakaliowe zlepione syropem i ciastka cantuccini, jednak dla wielu osób taka twardość jest nie do przejścia.

      1. Otóż to. Z kolei mi twarde ciemne czekolady nie straszne, a miękkie bagienka mnie przerażają. A daktyle? Wolę te soczyście-miękkie niż wysuszone na prawie kamienie.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.