Ciastka na wagę – profesjonalna, rzetelna recenzja (to nie prima aprilis!)

W ostatnim czasie jakość moich publikacji jest drastyczna. Wstawiam okropne zdjęcia, robię mnóstwo błędów ortograficznych i nie przywiązuję wagi do rzetelności recenzji. Ba! większości opisywanych słodyczy nawet nie jem, a ich zapach, smak i konsystencję wymyślam, byle tylko wam się przypodobać. Wstyd przyznać, ale część tekstów kupuję, bo zamiast siedzieć w domu i pisać, wolę imprezować.

Dziś oficjalnie wszystkich przepraszam i obiecuję poprawę. Nie od kolejnego roku czy miesiąca. Nie od przyszłego tygodnia ani jutra. Od dziś. Od teraz. Mam nadzieję, że docenicie moje starania i nadal będziecie zaglądać na living, mimo iż tak was znieważyłam kłamliwymi recenzjami. Zostańcie ze mną, będzie lepiej!

Recenzja ciastka owsianego prima aprilis

Ciastka na wagę – rzetelna recenzja

Smaczne.

Ocenka: 1000000000/10

Czy polecam: tak!

Gdzie kupić: w sklepie

Cena: różnie

Skład: dobry

Wartości odżywcze: jakieś na pewno ma

10 myśli na temat “Ciastka na wagę – profesjonalna, rzetelna recenzja (to nie prima aprilis!)

  1. To jest najlepsza recenzja jaką czytałam. Już wiem, że muszę mieć te ciastka! Na zdjęciu od razu widzę ich cudowną strukturę, kruchość i świeżość, normalnie przez zdjęcie prawie czuję ich zapach i smak… Zresztą tak dobrze opisałas smak że naprawdę nie trzeba nawet ich próbować żeby wiedzieć jak smakują. Podoba mi się ich skład, można je jeść w codziennej, zdrowej diecie, a na dodatek mają przyjemną ilość kalorii. No i za taką cenę to aż grzech nie kupić! Dobrze, że mam niedaleko sklep , to od razu po nie pójdę!

  2. Ha <3 Moja babcia je jadła!!! :*;;***;*

    Najlepsza recensja evEr?!!!

    Niee jeste bynajmniej pewna xzy różnie pisze się pezez o z kreskom. Pomyśl no tylko – rużnie. Ładnieu to wygląda, co nie? Zreszto sie nie odmienia!!!

    LoooVam 😘😘😘❤

    1. Przeczytałam trzykrotnie, by zwizualizować sobie połączenie person wymienionych w komentarzu. To tłumaczy, dlaczego koleżanka woli chrupki. Gdyby kolegowała się z sąsiadką wujka od strony mamy, wybrałaby ciastka.

      1. Możliwe, bo zarówno chrupki, jak i ciastka można zanurzyć w mleku. Ewentualnie w likierze (pamiętasz, jak Ci pisałam o maczaniu ciastek w alkoholach we Włoszech? dalej nie mogę sobie wyobrazić, by komuś mogło smakować, a ostatnio dowiedziałam się, że niektórzy w regionie, którego nazwy już nie pamiętam, potrafią nawet zwykłe petitki tak maczać „z braku alternatywy”).

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.