Nestle, Yorkie Duo Raisin & Biscuit

Kiedy w przesyłce od Marthy znalazłam baton Yorkie Duo Raisin & Biscuit (dziękuję!), byłam pewna, że produkuje go Cadbury. Zwiodło mnie kilka przesłanek. Po pierwsze batony Yorkie widziałam w Dealz, a w nim sprzedawane są słodycze przede wszystkim brytyjskie, jako że i sam sklep przybył do Polski z Wielkiej Brytanii. Po drugie fioletowy kolor kojarzy mi się ze słodyczami Cadbury Dairy Milk. Po trzecie kompozycja – mleczna czekolada z rodzynkami i ciasteczkami – pasuje do linii Dairy Milk Marvellous Creations.

Nestle, Yorkie Duo Raisin Biscuit, baton czekoladowy z rodzynkami i ciasteczkami, copyright Olga Kublik

Yorkie Duo Raisin & Biscuit

Kiedy odkryłam, iż Yorkie Duo Raisin & Biscuit to w rzeczywistości baton Nestle, mina mi zrzedła. Mleczna czekolada tego producenta, dawniej przeze mnie kochana – zwłaszcza w Kit Katach – po jakże atrakcyjnej poprawie składu stała się wstrętna. Jest plastikowa, niemal bezsmakowa, nijaka. W efekcie słodycze Nestle uważam za produkty z najniższych półek środkowej części regału.

Yorkie Duo Raisin & Biscuit marki Nestle dostarcza 505 kcal w 100 g.
Podwójny baton czekoladowy z rodzynkami i ciasteczkami waży 66 g i zawiera 333,5 kcal.
1 baton Nestle waży 33 g i dostarcza 167 kcal.

Nestle, Yorkie Duo Raisin Biscuit, baton czekoladowy z rodzynkami i ciasteczkami, copyright Olga Kublik

Yorkie Duo Raisin & Biscuit pachnie mleczną czekoladą ze środkowej półki, co zupełnie mnie nie dziwi. Przyjemną, ale niemarkową bądź nieznanej marki. Czuć w niej sztuczność plastiku. Czasem mleczność czekolady jest bajeczna, np. w wyrobach Lindta, Milki, Millano. Ale nie tutaj. Do kompozycji dołączają orzechy (których w batonie nie ma). Rodzynek ani ciasteczek nie odnotowałam.

W opakowaniu Yorkie Duo Raisin & Biscuit znajdują się dwa małe batony liczące po trzy kostki. Uważam je za bardzo ładne. Wspólnie ważą 66 g, czyli dokładnie tyle, ile zapowiedział producent. Po ich przecięciu uwidacznia się bogactwo tytułowych dodatków. Nestle nie pożałowało – brawo.

Nestle, Yorkie Duo Raisin Biscuit, baton czekoladowy z rodzynkami i ciasteczkami, copyright Olga Kublik

Spotkanie ze słodyczem do recenzji jak zwykle zaczęłam od czekolady. Zgryzłam ją i ułożyłam na języku. Okazało się, że nawet po odizolowaniu od rodzynek i ciasteczek rozpuszcza się wolno. Jest tłustawa, acz nie do przesady (mniej niż Milka czy Millano). Cechuje ją wysoka proszkowatość. Po rozpuszczeniu przemienia się w gęste bagienko, uff. Smakiem odpowiada pierwszej lepszej mlecznej czekoladzie no-name.

Okrągłe ciasteczka wtopione w czekoladę są twarde i wzorowo kruche, chrupiące. Podczas rozgryzania dają się poznać jako potężnie mączne. Nie mają żadnego smaku.

Rodzynki są jędrne i miękkie, ale nie rozmiękłe. Nestle wykorzystało rodzynki o najlepszej możliwej konsystencji. Mają wygaszony smak. O dziwo są bardzo delikatnie słodkie.

Nestle, Yorkie Duo Raisin Biscuit, baton czekoladowy z rodzynkami i ciasteczkami, copyright Olga Kublik

Yorkie Duo Raisin & Biscuit marki Nestle to ciekawy i smaczny baton czekoladowy ze środkowej półki (jakościowo; ceny nie znam). Zawiera cudownie kruche ciasteczka, ale bez smaku (chyba że mieszankę surowej mąki z solą można nazwać smakiem, wówczas rzeczywiście – mają smak). Towarzyszą im rodzynki o wzorowej konsystencji, jednak o smaku tak delikatnym, że zakrawającym o bezsmak. Nie zapomnijmy też o czekoladzie: bajecznie bagienkowej, niestety proszkowatej i przeciętnej smakowo.

Gdybym mogła, ciasteczka w batonie Yorkie Duo Raisin & Biscuit zamieniłabym na orzechy ziemne lub laskowe. Nie wiem, czy podniosłoby to ocenę, wszak główną wadą produktu jest przeciętna jakość, niemniej byłby to krok w dobrą stronę. Cieszę się, że go zjadłam, lecz bez wątpienia do niego nie wrócę.

PS Ogromną – i zaskakującą – zaletą batona Nestle jest niska słodycz. Mimo iż Yorkie Duo Raisin & Biscuit waży 66 g, a ja zjadłam całość na raz, nie czułam przesłodzenia, w gardle zaś nie zapłonęło mi cukrowe ognisko. Gdyby niska słodycz szła w parze z porządnym smakiem, ach…

Ocena: 4 chi


Skład i wartości odżywcze:

Nestle, Yorkie Duo Raisin Biscuit, baton czekoladowy z rodzynkami i ciasteczkami, skład i wartości odżywcze, copyright Olga Kublik

17 myśli na temat “Nestle, Yorkie Duo Raisin & Biscuit

  1. Już sobie wyobrażam Twoją minę jak odkrylas że to Nestle :D ale powiem Ci że ja tam naprawdę lubię czekoladę Nestle i chętnie bym zjadła tego batona ^^ chociaż te ciasteczka brzmią paskudnie, orzechy faktycznie byłyby lepsze :/ no ale niska słodycz w batonie Nestle to już coś :D

  2. Chodzi za mną dobra czekolada wypasiona w różności, mogą być nawet jakieś eksplodujące na jezyku cząsteczki spozywczego napalmu xD wchodzę na Living na obczajkę standardowo, przygotowana na rozgrzebanie kategorii „czekolady”, ale widzę że w nowym poście jest coś potencjalnie pasującego pod moje obecne „chcenie”, i taka myśl: :Olgu..Olguniu.. chociaź z 5 chi ze wstążką..pls”, no i lipa- czwóra to mało, żebym ośmielia się zaatakować bebechy na tyle ocenionym tworem :D. Czeka mnie więc wieczorna przeprawa przez encyklopedię słodyczy:D I oczywiście standardowo na Chwile Zasłodzenia, ale tam jest wykwintnie, a mi się chce czegoś jak to określasz plebejskiego i zaskakującego w dziecięcy sposób. Ewentualnie może poradzisz? Co zajmie mniej czasu? Rozgrzebanie klasyfkacji 5 i 6 chi czy konkretnie ”czekolady mleczne”?

    1. Nie mam kategorii poświęconej samym czekoladom mlecznym, niestety. Są tylko czekolady ogółem, białe i ciemne. Z kolei w działach z ocenami znajdziesz masę innych produktów, bo i ciastka, i suszki, i jogurty, itede. Hmm. Polecam Ci przejechać przez tagi ulubionych elementów w słodyczach (przykład: livingonmyown.pl/tag/karmel/) albo plebejsko rokujących producentów (przykład: livingonmyown.pl/tag/millano/).

  3. Dobra, tak zrobię, dzięki za wytyczne. Zaluje ze nie robilam notatek przegladajac bloga od podstaw..strasznie chaotycznie biegałam po tych kategoriach, jeśli chodzi o poducentów( lista z prawej strony)- przegrzebałam się przez wszystko, a teraz nie pamiętam, ktore slodycze byly godne uwagi.. jesli chodzi o wyszukiwarkę: przypomniala mi hasła- klucze, ktore wpisywalam: karmel kokos marcepan pistacje i inne-w wersji po angielsku też. W takim razie korzystam z rady „plebejsko rokujacych” Millano- te przepatrzę

  4. Właśnie dlatego polubiłam ten baton. Nie morduje cukrem :D ale mi też te ciastka popsuły efekt. Gdyby to były orzechy to byłoby wielkie wow! Tak czuje. Rodzynki są super w nim wielkie i słodkie :)

  5. Kojarzę te batony z Hiszpanią, choć nigdy nie jadłam tej wersji smakowej. Jeśli dobrze pamiętam, to jadłam takie bez żadnych dodatków i taką jakby czekoladę w tabliczce o takiej nazwie, ale nawet smaku nie pamiętam (kiedyś kupowałam zagraniczne słodycze, bo w Polsce ich nie było, a nad smakiem to się specjalnie nie zastanawiałam :P)

    1. Z Hiszpanią?! Nieźle. Kolorystycznie w ogóle mi to nie gra z hiszpańskim klimatem. W sumie z uwagi na inne cechy też nie.

        1. Polowanie za granicą jest sympatyczne. Opasłe regały z niemal samymi nieznanymi słodyczami, mmm. Miałam tak w Niemczech dwa lata temu. Ależ cierpiałam przy wybieraniu jogurtów. Kupiłam na styk pod kątem dat ważności, a wzięłam może połowę z tego, co chciałam…

          1. Niestety w moim odczuciu staje się coraz mniej sympatyczne, bo teraz tak wiele rzeczy można kupić w Dealz, że mało co już jest zagraniczne ;/ Z jogurtami to inna sprawa, nie przywiązuję do nich większej uwagi (do tych mlecznych, bo zawsze staram się choć trochę poznać świat jogurtów wegańskich), ale faktycznie, wybór za granicą często jest dużo ciekawszy :))

  6. Nie podoba mi się już opakowanie, co dopiero wygląd i plastikowy zapach.
    Mączne ciastka i wygaszone rodzynki – nuda! Dziwi mnie jednak, jak to jest, że mimo świetnej konsystencji (a więc świeżości?) tak ten smak się przygłuszył.
    Słodyczą mnie to jednak zaskoczyło. Wygląda jak cukrowy plastik.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.