Good Food, Wafle jaglane Sól morska & Chia

Wafle jaglane Sól morska & Chia planowałam zjeść dzień po Waflach gryczanych Sól morska & Chia i ich starszą wersją w karcianym opakowaniu. Kolejnego wieczora jednak zupełnie nie miałam ochoty na pieczywo chrupkie i sięgnęłam po coś innego, zapewne miękkiego i czekoladowego. Ot, życie.

Żeby nie zwariować w obliczu monstrualnych zbiorów słodyczy, ustaliłam sama ze sobą, że wyluzuję i będę sięgać po produkty do recenzji przede wszystkim z uwagi na ochotę, w mniejszym stopniu zaś ze względu na datę ważności. Wolę zjeść obiekt testowy tydzień przed końcem żywota (jego; ja jeszcze trochę pożyję), za to z entuzjazmem, niż z irytacją wcisnąć go w siebie miesiąc wcześniej.

Good Food, Wafle jaglane sól morska i chia, copyright Olga Kublik

Wafle jaglane Sól morska & Chia

Znalezienie wafli w 100% ryżowych bądź kukurydzianych to żadna sztuka. Ponieważ jednak zakupy ograniczam do produktów ważących mniej niż 100 g – a zatem mam skromniejsze pole do eksperymentów – nie zdarzyło mi się trafić na rasowe wafle jaglane. Przykładowo Wafle Superfoods jaglane + nasiona chia od Sonko zawierają 60% kaszy jaglanej, a Jaglane wafle w czekoladzie mlecznej tego samego producenta jeszcze mniej, bo 22%. Recenzowana dziś przekąska Good Food ma 65% kaszy jaglanej.

Wafle jaglane Sól morska & Chia marki Good Food dostarczają 368 kcal w 100 g.
Wafle jaglane Good Food ważą 32 g w paczce (7 wafli) i zawierają 118 kcal.
1 wafel jaglany z solą i chia waży ok. 4,5 g i dostarcza 17 kcal.

Good Food, Wafle jaglane sól morska i chia, copyright Olga Kublik

Mimo iż z nazwy jaglane, wafle Good Food pachną cudownie kukurydziano – kukurydzą wyprażoną i słoną. Wzorowo oddają solony popcorn. Kocham każdy przejaw kukurydzianości wafli.

Słone wafle jaglane z chia są bardzo ładne. Na cienkich krążkach w złocistym kolorze widać wyspy kukurydziane, które zapowiadają idealną chrupkość. Tytułowych nasion szałwii hiszpańskiej jest malutko, zdecydowanie wolałabym więcej. Wizualnie przypominają czarnuszkę.

Good Food, Wafle jaglane sól morska i chia, copyright Olga Kublik

Wafle jaglane z grysem kukurydzianym są kruche i chrupiące. Twardawe, ale nie twarde. Tuż po rozgryzieniu i połączeniu ze śliną ciastowieją. Ba! nawet nie po rozgryzieniu, a już podczas. Wysepki kukurydziane dają się poznać jako przewidywalnie twarde i chrupiące do kwadratu, cudowne.

Nie lubię produktów jaglanych, więc zakup bohaterów dzisiejszej recenzji był ryzykowny. Na szczęście okazało się, że wafle jaglane Good Food smakują wyraziście kukurydziano. Są słone i… lekko pikantne. Zdają się oprószone pieprzem albo czarnuszką, których jednak w składzie brak. Interesujące.

Good Food, Wafle jaglane sól morska i chia, copyright Olga Kublik

Chociaż  reguły wolę jedzenie bez soli, tutaj sól robi robotę. W końcu popcorn powinien być słony, prawda? Wafle jaglane Good Food zachwyciły mnie również kukurydzianymi wysepkami, treściwością mimo cienkości krążków i aurą plebejskich solonych paluszków. Chętnie do nich wrócę.

Ocena: 6 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: kasza jaglana prażona 65%, grys kukurydziany, chia (szałwia hiszpańska) 2%, sól morska 0,5%. Może zawierać soję i sezam.

Kalorie w 100 g: 368 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 3,6 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,8 g), węglowodany 72 g (w tym cukry 1,4 g), błonnik 4,1 g, białko 9,8 g, sól 0,5 g.

7 myśli na temat “Good Food, Wafle jaglane Sól morska & Chia

  1. Sól i popcorn na plus, ale pieprzność na minus jak dla mnie :( dobrze że chia tylko przypominają czarnuszkę, bo czarnuszki szczerze nie znoszę, ale i tak widzę że jest ten pieprzny posmak… Cóż, znów wafle nie dla mnie :p

    1. Nie przepadam za pieprzem i na szczęście w tych waflach ja osobiście pieprzu nie czuję.
      Są niebiańsko pyszne i niestety ostatnio niedostępne. Odkryłam je w Lidlu, ale to był tylko chwilowy rzut. Szukałam w dużych marketach, na stacjach benzynowych 😢…,
      Brak.
      Ale mam nadzieję, że wkrótce znów się gdzieś pojawią, tym razem na zawsze.

  2. Hm, „tydzień przed końcem żywota (jego; ja jeszcze trochę pożyję)” – czytając o cukrowości jajeczek mam wątpliwości. :> Tak w ogóle to bardzo, bardzo cieszę się, że doszłaś do takiej postawy!
    „Karciane opakowanie” – chodzi o wielkość?

    „Twarda kukurydza” i epitet „cudowna” nigdy się u mnie nie połączą. Pieprz… zależy. Ostatnio jadłam przepieprzoną (w moim odczuciu; ponoć doprawiono „tylko trochę”) kaszankę i w sumie dało się zjeść. Czekolady z pieprzem lubię, gdy też nie ma go za wiele. Odbiegając od tego, że taki wafel zupełnie nie leży w kręgu mojego jedzenia, ale chyba do czegoś tak smakującego, mającego taką formę, trochę pikanterii pasuje. Ciekawi mnie jednak, skąd ona. Czy to producent taki „dokładny”, czy wynika jakoś z procesu robienia z kaszy / grysu.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.