Papagrin, Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną

Nie mogę napisać, że ekologiczny chleb z burakiem Papagrin mnie rozczarował. Jak tylko go zobaczyłam i przypomniałam sobie odległą degustację chleba niepieczonego pomidorowego Raw & Happy, wiedziałam, że to produkt leżący daleko poza kartami mojej spożywczej bajki.

Mogę natomiast napisać, że buraczany chleb Papagrin mnie nie usatysfakcjonował. Ponieważ w trudach i bólach schrupałam pojedynczą kromkę, do degustacji przygotowałam pozostałe dwa warianty od Marthy (dziękuję!), by jak najszybciej mieć je z głowy. Jako drugi poddałam próbie warzywny chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną. Potencjalnie najlepszy słonecznikowy zostawiłam na koniec.

Papagrin, Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną, copyright Olga Kublik

Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną

Przezroczysta saszetka z chlebkiem bezglutenowym Papagrin zawiera trzy kromki ważące po ok. 13 g. Pieczywo wygląda ciekawie: niczym sprasowana kapusta ze śliwkami suszonymi, słonecznikiem i siemieniem lnianym. Po zajrzeniu w skład przekonałam się, że rzeczywiście są w nim śliwki.

Zdjęcie główne to zdjęcie komercyjne (reklamowe). Nie należy do mnie.

Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną od Papagrin dostarcza 398 kcal w 100 g.
1 kromka eko chleba bez glutenu kapuścianego waży ok. 13 g i zawiera 52 kcal.

Papagrin, Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną, copyright Olga Kublik

O dziwo ekologiczny chleb z kapustą kiszoną Papagrin pachnie ładnie, i to bardzo. Wzorowo oddaje polski poświąteczny bigos z odpowiednio uduszoną kapustą kiszoną, ugotowanymi suszonymi grzybami i słodkimi suszonymi śliwkami. Kiełbasy nie czuć. W tle przewijają się aromaty potraw wigilijnych: słodkiego czerwonego barszczu, pierogów z kapustą i grzybami.

Ponieważ chlebek ekologiczny składa się niemal w połowie z kiszonej kapusty – zaraz po niej zaś występują śliwki, co daje przewagę warzyw i owoców nad ziarnami – odznacza się jedynie pozorną twardością. Już podczas łamania zdradza wiotką stetryczałość. Jest niczym sprasowane siano.

Papagrin, Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną, copyright Olga Kublik

Chlebek kapuściany Papagrin raczy podniebienie jednocześnie kwaśnością i słodyczą. Co ciekawe, w smaku jest nawet bardziej bożonarodzeniowy niż w zapachu. Oferuje kapustę kiszoną uduszoną do bigosu, ugotowane grzyby suszone, a nawet uduszoną rybę, np. do ryby po grecku. Kompozycję uzupełnia kminek, który – w przeciwieństwie do grzybów i ryby – rzeczywiście pojawia się w składzie. Suszonych śliwek nie czuć ani trochę. Szkoda, bo słodkie śliwki w potrawach świątecznych wypadają przyjemnie.

Odnoszę wrażenie, że z uwagi na świąteczny klimat ekologiczny chleb Papagrin z kapustą kiszoną stanowiłby świetną zakąskę do wigilijnego barszczu czerwonego. Nie planuję jednak się o tym przekonać, gdyż produkt jest zupełnie nie dla mnie. Ledwo wmusiłam w siebie pojedynczą kromkę.

Papagrin, Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną, copyright Olga Kublik

Producentowi należy się pochwała za stworzenie przekąski o wzorowym składzie, na dodatek w ujmująco świątecznym klimacie. Dla mnie jednak to tyle. Ekologiczny chleb Papagrin z kiszoną kapustą jest stetryczały i trudny smakowo. Wydaje mi się lepszy od wersji z burakiem, acz jedzenie go to nadal tortury.

Chlebek Papagrin nie dostał oceny. Sądzę, że niska nota stanowiłaby krzywdę. Jestem przekonana, że wśród miłośników zdrowych produktów zyska – ba! pewnie już ma – rzeszę fanów.


Skład i wartości odżywcze:

Skład: kapusta kiszona* (49%) , siemię lniane* (28%), słonecznik*, śliwka*, sól morska, kminek*. (*certyfikowany składnik ekologiczny). Produkt powstały poprzez wymieszanie i wysuszenie ziaren z dodatkiem kapusty kiszonej.

Kalorie w 100 g: 398 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 27 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 3 g), węglowodany 22 g (w tym cukry 3 g), białko 14 g, sól 0,91 g.


Kapuściany chlebek Papagrin – opinia mojej siostry

Chlebek o smaku kiszonej kapusty był dla mnie lekkim rozczarowaniem. Kiszona kapusta – jedna z moich ulubionych potraw – tutaj była mało wyczuwalna i w połączeniu z resztą kompozycji przypraw dawała mdły smak. Żaden smak nie przebił się na tyle, aby móc go odczuć. Dlatego w tym zestawieniu bardziej posmakował mi chlebek buraczany.

7 myśli na temat “Papagrin, Chleb ekologiczny bezglutenowy Bredis z kapustą kiszoną

  1. O ile buraczki lubię, tak kapustę kiszoną kocham, więc ten chlebek już bym spróbowała z wielką chęcią :D podoba mi się tyle świątecznych nut które wyczułas, ale martwi mnie opinia Twojej siostry, według której kapustę czuć słabo. Niemniej kupiłabym i sama bym spróbowała dla samego faktu obecności kapusty kiszonej :D

  2. W gazetce chyba Lidla widziałam bochenki do krojenia z kapustą i aż się zmarszczyłam, co za dzikie dziwo. I to w negatywnym sensie.
    Takie coś od razu kojarzy mi się z bigosem i w sumie… jako coś do bigosu…? Może? Choć jakbym już jadła bigos i miała jeść go z chlebem, wybrałabym zwykły żytni z ziarnami jak zwykle albo pumpernikiel.
    Chleb na miodzie ze śliwką wydaje mi się spoko, ale nigdy go nie kupuję. Spoko do… np. miodu, kanapek na słodko. Bigos z wędzoną śliwką też mogłabym zjeść, ale… kiszona kapusta ze śliwką w zamienniku chleba jakoś mnie całościowo odpycha.
    Zapachy potraw zupełnie mi nieznanych. Potrafię je sobie jakoś tam wyobrazić, wiem, o jaki klimat chodzi, ale to takie… Nie dla mnie.
    Uduszona ryba do ryby po grecku? Tego to nawet wyobrazić sobie nie mogę, zwłaszcza (!) w takim „chlebie”.
    Dla mnie brzmi strasznie, zupełnie nie dla mnie. Mamę w tym sezonie wzięło na kapustę – i młodą, i kwaśną. Aż się zastanawiam, czy miałoby to u niej szansę.

    1. W moim domu rodzinnym chleb na miodzie ze śliwką jadało się ze wszystkim: serem białym, serem żółtym, pasztetem, wędliną i tak dalej. Kto z czym chciał. Ponieważ śliwka jest słodka i ma wyrazisty smak (śliwkowy :P), bardziej mi pasuje do wędliny niż dżemu, np. truskawkowego. Tak samo głupio byłoby mi jeść chleb z kapustą do dania kapuścianego, np. bigosu. Nie za dużo głównego składnika?

      Mamie nie szkodzi kapusta? Jest wzdymająca, a to nie za dobrze dla żołądka.

      1. U mnie… się nie jadało. Z serem białym i miodem mogłabym zjeść. Moje kanapki z miodem to nie sam chleb i miód, aczkolwiek mogłabym i tak. Oczywiście jakbym już miała jeść.
        Chleb ze śliwką z mięsem nie brzmi tragicznie, ale ten, który widzę w sklepach to „chleba na miodzie ze śliwką”, a taki już mi nie widzi się do mięsa.
        Co?! Chleb ze śliwką do dżemu truskawkowego?! W życiu. Do powideł śliwkowych to tak. Za nic bym nie mieszała owoców.

        Właśnie za dużo. Napisałam, że od razu skojarzył mi się z bigosem i „jako coś do bigosu…? Może? Choć jakbym już jadła bigos i miała jeść go z chlebem, wybrałabym zwykły żytni z ziarnami jak zwykle albo pumpernikiel.” Gdybałam do czego można by go teoretycznie jeść, bo dla mnie jak napisałam, nie pasowałby do bigosu. Ani właśnie do czegokolwiek.

        Wiesz, jej tyle rzeczy szkodzi, że… czasem sobie pozwala. Lody też jej szkodzą, a jak jest lato to rąbie pudełko Grycan w dwa dni.

        1. „Właśnie za dużo.” – To nie był zarzut do Ciebie, tylko pytanie skierowane do ludzi, którzy tak jedzą AKA rzucone na wiatr.

          „Wiesz, jej tyle rzeczy szkodzi, że… czasem sobie pozwala.” – Smutne, nawet bardzo. I doskonale mi znane.

          1. Aa, na wiatr. Potrafię sobie wyobrazić kogoś, kto kapuchę kocha i wtedy nigdy nie będzie miał jej dość. To tak jak ja lubię czekoladowe połączenia, np. czekolada nadziewana kremem czekoladowym / kakaowym itd. Ale… ciekawostka o mnie: mimo miłości do sushi i surowych ryb, w tych tzw. sashimi rolls „czegoś mi brak” (ryżu) i nie zamawiam ich.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.