Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables

Zaprezentowane dziś Bruschette Chips marki Maretti to przekąska produkowana przez Ital Food i dystrybuowana w Polsce przez Italmex. Kiedy przeczytałam tę informację, w mojej głowie rozległ się dzwoneczek. Byłam pewna, że na blogu pojawiło się już coś od Italmexu. I rzeczywiście, miałam rację. Zaledwie rok temu poznałam i zachwyciłam się trzema waflami Motto: tiramisu, orzechowo-kakaowym i kakaowym. Fakt ów sprawił, że spojrzałam na Bruschette Chips przychylniej.

Chrupki Maretti można znaleźć w różnych sklepach, m.in. Biedronce. Zgodnie z opisem są to pieczone krążki chlebowe. W wariancie Mediterranean Vegetables mają smak mieszanki warzyw śródziemnomorskich. Oczywiście możecie upolować inny wariant bądź przypuszczalny pierwowzór – 7 Days Bake Rolls.

Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables, copyright Olga Kublik

Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables – śródziemnomorskie warzywa

Pieczone krążki chlebowe są na tyle nie moje, iż sama bym ich nie kupiła, a jednocześnie na tyle interesujące i obiecujące, że o degustacji myślałam względnie pozytywnie (nawet przed zorientowaniem się, że Italmex dystrybuuje również wafle Motto). Za możliwość spróbowania ich dziękuję Marcie.

Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables marki Ital Food dostarczają 467 kcal w 100 g.
Paczka Maretti Bruschette Chips śródziemnomorskie warzywa waży 70 g i zawiera 327 kcal.

Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables, copyright Olga Kublik

Bruschette Chips o smaku śródziemnomorskich warzyw pachną paprykowością typową dla chipsów paprykowych. Dają się poznać jako słone, kwaśnawe i słodkawe. Nie oferują niczego nadzwyczajnego ani zmieniającego życie, natomiast są bardzo apetyczne.

Chrupki Maretti mają przyprawione awersy i smutne, zaniedbane blade rewersy. W mojej paczce znalazło się pięć niepołamanych krążków. Kiedy je dotknęłam, natychmiast przypomniałam sobie, dlaczego nigdy nie przepadałam za Bake Rolls. Mimo iż krążki chlebowe wyglądają na wypieczone i suche, są esencjonalnie tłuste. Uroku dodają im kryształki soli, dzięki którym mienią się niczym pokryte diamencikami.

Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables, copyright Olga Kublik

Pierwszy krążek chlebowy oblizałam, by poznać przyprawę. Początkowo nie znalazłam różnic pomiędzy nią a posypką z klasycznych chipsów ziemniaczanych. Łączyła paprykowość z ziołowością. Po przełknięciu odczułam pożar pikanterii w gardle. Co interesujące, wyłącznie w przełyku. Na języku pojawiło się zaledwie delikatne szczypanie. Pod względem rodzaju i intensywności pikantność zdała mi się podobna do tej z ostrej zupki chińskiej. Na tym etapie zestawienie smaków poszerzyło się o trzecią nutę: pikantnej pomidorówki błyskawicznej. W tle utrzymywała się tłustość chlebowej bazy.

Co prawda 7 Days Bake Rolls pamiętam jak przez mgłę, ale wydaje mi się, że Bruschette Chips Maretti to godny zamiennik. Są kamiennie twarde, pumeksowe, chrrrupiące. Kruche nie, acz na swój sposób delikatne. Oferują ogromną tłustość, zwłaszcza po rozgryzieniu grzanek. Kiedy gryzie się je jak chipsy, uwydatniają pumeksowość i kamienność. Z kolei kładzione na języku jak ciastka, by lekko zmiękły od śliny, odkrywają delikatną naturę i chrupkość. Wysoka tłustość pojawia się przede wszystkim podczas drugiego sposobu jedzenia. (Tłusta warstewka osiada na wargach niczym parafina niezależnie od sposobu jedzenia).

Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables, copyright Olga Kublik

Potraktowanie krążków Bruschette Chips jak herbatników i ułożenie na języku przyczynia się do uwydatnienia smaku grzanek chlebowych. Wzrasta też skojarzenie z pikantną zupką chińską o smaku pomidorowym. Czuć zarówno ostrą przyprawę, jak i specyficzny makaron typu instant.

Tradycyjnie gryzione krążki chlebowe fundują atrakcje innego rodzaju, chociażby głośne chrupanie. Można by je potraktować jako spożywczą ostrzałkę do zębów dla chomika, acz trzeba byłoby wziąć pod uwagę ryzyko spalenia układu pokarmowego gryzonia.

Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables, copyright Olga Kublik

Bruschette Chips Mediterranean Vegetables są bardzo smaczne i miło mnie zaskoczyły. Łączą chipsy paprykowe, zioła i pikantną pomidorówkę chińską. Ponieważ nie przepadam za ostrymi przekąskami, więcej po nie nie sięgnę. Zdecydowanie preferuję klasyczne słodycze.

W mojej ocenie krążki chlebowe Maretti zasługują na 3 chi ze wstążką. Wydaje mi się jednak, że miłośnikom tego typu przekąsek przypadną do gustu o wiele bardziej. Gdybym lubiła pikantne chrupacze, możliwe, że przyznałabym im nawet 5 chi. Znajomy, którego poczęstowałam, był zachwycony.

Ocena: 3 chi ze wstążką
(5 chi dla miłośników słonych przekąsek?)


Skład i wartości odżywcze:

Skład: mąka pszenna, olej roślinny (olej palmowy, przeciwutleniacz: ekstrakty z rozmarynu), ekstrudat mąki kukurydzianej, preparat o smaku mieszanki warzyw śródziemnomorskich 5,5% (cukier, sól, maltodekstryn, cebula w proszku 10%, laktoza, wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy, inozynian disodowy, guanylan disodowy; suszona papryka 4%, proszek pomidorowy 3%, czosnek w proszku 2%, suszona pietruszka, substancja przeciwzbrylająca: dwutlenek krzemu; regulator kwasowości: kwas cytrynowy; aromat), sól, odtłuszczone mleko w proszku, cukier, suszony gluten pszenny, drożdże, stabilizator: guma guar; dekstroza, emulgator: mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym. Produkt może zawierać soję.

Kalorie w 100 g: 467 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 18 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 7,3 g), węglowodany 66 g (w tym cukry 5,5 g), błonnik 2,7 g, białko 9 g, sól 3 g.

6 myśli na temat “Ital Food, Maretti Bruschette Chips Mediterranean Vegetables

  1. Zawsze mnie dziwiło, że ktoś może z własnej woli jeść tego typu suchary: twarde jak pierun, suche i tłuste, fe.

  2. Mama kiedyś była stałą zjadaczką chlebkówtej marki (smak grzybowy), a wcześniej miała jeszcze etap na Bake Rollsy. Jak jej zęby pozwalały… Z tego, co tam od niej wiem, to chyba te są mniej kamienne, ale i tak. Już jej przeszły.
    Motto? Na mnie wrażenia kakaowy nie zrobił, ale tak na oko marka wydaje się ok.
    Zapach chipsów paprykowych. A ten to akurat znam i powiem, że w zależności od marki jest inny! Mało tego, tej samej marki potrafią różnie walić. Śmiesznie jest znać tylko zapachy czegoś, nigdy nie próbując smaków. Ciekawostka: Laysy paprykowe potrafią walić przypralonym kurczakiem i cebulą. Te akurat ponoć i papryką nie smakowały, mimo obietnicy producenta. Zawsze, gdy Mama je je i akurat narzeka, że są mało paprykowe, zastanawiam się, czy naprawdę aż tak trudno dodać paprykę w proszku. W przypadku z tych chlebków widzę, że raczej z tym problemu nie ma, ale zdjęcia podsunęły mi do głowy pytanie… Ciekawe, jak to robią, że przyprawiona jest jedna strona. Suną po jakiejś taśmie i z wierzchu po prostu sypią? Zawsze myślałam, że w wielkim czymś po prostu są mieszane (wszelkie chrupacze) w przyprawach. xD Mogliby mi o tym nagrać odcinek „Jak to jest zrobione” (mała ja lubiłam oglądać).

    Bezcenne uświadczyć w Twojej recenzji „Uroku dodają im kryształki soli”. ;> Nie znam smaku pomidorówki instant (?), ale ostrość jako palenie w gardle bez smaku ostrego jest mi znana. Nie cierpię, gdy takie coś występuje w czekoladach, o ile to ostrość paląca-wypalająca, a nie tylko „ciepełko”. Nigdy pojąć nie mogłam, jak w sumie można lubić (i po co to lubić xD), jak w gardle po prostu pali i tyle.

    Znowu zwątpiłam… „5 chi dla miłośników słonych przekąsek?” – myślałam, że w sumie je lubisz… no, miłośniczką na pewno bym Cię nie nazwała, ale… nie lubisz? Chyba że chodziło o miłośników ostrych przekąsek?

    1. „Suną po jakiejś taśmie i z wierzchu po prostu sypią?” – Tak to sobie wyobrażam.

      Preferuję chipsy i chrupki. Nigdy nie kupowałam Bake Rollsów, bo były dla mnie równie atrakcyjne co… nie wiem, ziemniaki. (Lubię ziemniaki, ale które dziecko kupuje ziemniaki, kiedy koledzy zajadają batony, lody i chrupki? :P)

  3. To ulubione jedzenie mojego brata ;D ja tak średnio lubię takie chlebkowe przekąski, zdecydowanie wolę chipsy lub chrupki. Jeśli już bym miała jeść tego typu przekąski to raczej w smaku cebulowym i chyba wolałabym wersję od 7days. Do tej firmy mam uraz po spróbowaniu tego przysmaku w wersji grybowej… To była jednak z paskudniejszych rzeczy jakie jadłam :(

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.