DOZ, Plan by DOZ Owsianka z truskawkami

Owsianka nie wyłącznie sprzedawana ani nie zamawiana u producenta na podobieństwo produktów marek własnych marketów, ale produkowana przez aptekę? Można i tak.

Owsianka z truskawkami z kolekcji zdrowych produktów Plan by DOZ jest wytworem internetowej apteki DOZ. W linii znajdują się nasiona i pestki, soki, słodziki roślinne, kawy zbożowe, batony owocowe i przekąski. Gdyby nie pewna miła osoba, nigdy bym się o niej nie dowiedziała, a tym bardziej nie spróbowałabym zaprezentowanego dziś deseru błyskawicznego. Dziękuję za informację i podarunek.

DOZ, Plan by DOZ Owsianka z truskawkami, copyright Olga Kublik

Plan by DOZ Owsianka z truskawkami

Owsianka z truskawkami z apteki DOZ ma bardzo ładne opakowanie, choć nie jest ono moim ulubionym – w domowych zbiorach znajduje się kilka atrakcyjniejszych. Producent sugeruje zalanie jej 120-140 ml wrzątku i odstawienie na kilka minut. Ponieważ jednak suszek ważył 49 g, nie zaś zapowiedziane 45 g, wlałam 150 ml. Po deser wróciłam tradycyjnie po ok. 30 minutach.

Plan by DOZ Owsianka z truskawkami marki DOZ dostarcza 372 kcal w 100 g.
Owsianka z truskawkami z apteki DOZ waży 45 g i zawiera 167 kcal.

DOZ, Plan by DOZ Owsianka z truskawkami, copyright Olga Kublik

Jak tylko zalałam owsiankę Plan by DOZ wrzątkiem, mleko zabarwiło się na przepiękny różowiutki kolor w odcieniu bubblegum pink. Efekt jest możliwy dzięki obecności w składzie proszku truskawkowego (0,6%). Poza nim owsiankę wypełniają truskawka suszona w kawałkach (2,3%) i siemię lniane (2,3%).

Po trzydziestu minutach stania truskawkowa owsianka DOZ daje się poznać jako masa gęsta, ale nie zapychająca. Jest kleista i lepka, co sprawia, że podczas mieszania i wyciągania na łyżeczce głośno mlaszcze. Pomiędzy płatkami owsianymi i dodatkami widać wilgoć, lecz nie da się jej nabrać na łyżeczkę w formie płynu (i dobrze, bo nie lubię zup).

Owsianka z truskawkami DOZ pachnie sztucznie do bólu. Oddaje sssłodziutkie truskaweczki. Przywodzi na myśl albo mleko truskawkowe, albo proszek, czyli wszystko się zgadza. Przesadna słodycz nie wynika z cukru, tego bowiem w składzie nie ma. Zresztą wyraźnie czuć, iż winę ponosi słodzik.

Duże, zachowane w całości płatki owsiane są idealnie miękkie, lepkie. Nadają deserowi kleikowość. Kawałki truskawek też są duże. Mają kolor rodzynek, co tym bardziej powoduje skojarzenie z suszonymi winogronami. Zdają się pochodzić z kompotu, przy czym są twardsze. Zawierają dużo strzelających pesteczek. Drugi dodatek stanowi siemię lniane. Ziarenka są świeżutkie i chrupiące, niestety bezsmakowe.

DOZ, Plan by DOZ Owsianka z truskawkami, copyright Olga Kublik

Mimo iż dobrze się zapowiada, Owsianka z truskawkami DOZ nie pieści podniebienia smakiem. Kawałki truskawek są nijakie, zdają się wypłukane ze smaku. W samej owsiance czuć przede wszystkim truskaweczkowość wynikającą z dodatku proszku owocowego. Słodycz niby jest niska, ale jednocześnie wysoka. Wszystko przez to, że zgrozę niosą słodziki. Cukier daje poczucie przesłodzenia innego rodzaju. Tymczasem owsianka Plan by DOZ przypomina batony proteinowe Quest Bar. Zdecydowanie wolałabym, aby producent zastosował plebejski cukier, po prostu sypnął go mniej.

Ostatecznie Owsianka z truskawkami DOZ jest niskosłodzona i mocno słodzikowa zarazem. Odznacza się sztuczną, proszkową truskaweczkowością. Nie oddaje świeżych owoców. Daleko jej do naturalności. Na określenie jej używałabym raczej słów spokrewnionych z uroczością i popkulturowością. Ponadto między płatkami owsianymi znajdują się twarde, niejadalne łupiny owsa. Deser sprawił mi rozczarowanie.

Ocena: 3 chi ze wstążką


Skład i wartości odżywcze:

Skład: płatki owsiane (73%), mleko w proszku odtłuszczone, białka mleka, truskawka suszona (2,3%), siemię lniane (2,3%), błonnik z cykorii (inulina), proszek truskawkowy (0,6%) [truskawka suszona (40%), maltodekstryna, regulator kwasowości: kwas cytrynowy], aromaty, witaminy i składniki mineralne [kwas L-askorbinowy (witamina C), octan DL-alfa-tokoferylu (witamina E), D-pantotenian wapnia (kwas pantotenowy), chlorowodorek pirydoksyny (witamina B6), kwas pteroilomonoglutaminowy (kwas foliowy), filochinon (witamina K), D-biotyna (biotyna), cholekalcyferol (witamina D), cyjanokobalamina (witamina B12), siarczan cynku (cynk) selenian (IV) sodu (selen)], regulator kwasowości: kwas cytrynowy, substancje przeciwzbrylające: dwutlenek krzemu, substancja słodząca: sukraloza, barwnik: koszenila. Produkt może zawierać soję.

Kalorie w 100 g: 372 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 6,7 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 1,2 g), węglowodany 56 g (w tym cukry 10 g), błonnik 7,8 g, białko 18 g, sól 0,2 g.

Witaminy i składniki mineralne w 100 g: witamina D 2,6 µg, witamina E 6,2 mg, witamina K 39 µg, witamina C 41 mg, witamina B6 0,72 mg, kwas foliowy 103 µg, witamina B12 1,3 µg, biotyna 26 µg, kwas pantotenowy 3,1 mg, cynk 5,2 mg, selen 29 µg.

10 myśli na temat “DOZ, Plan by DOZ Owsianka z truskawkami

  1. Mama kiedyś mnie zapytała, dlaczego by nie kupić „takich płatków do zalania, bo jak w aptece to składy muszą mieć dobre” i pojęcia nie miałam, o jakie płatki z apteki może jej chodzić. Jak widzę, nie tylko ta internetowa takie robi. Zalewaje w aptekach? To w sumie w pierwszej chwili wydało mi się dziwne, ale jak są też zioła, herbaty, lizaki, różne rzeczy… Może to nie dziwne, ale nie wpadłabym na to.

    Jak pomyślę o różowawym kolorze mleka w owsiance… O w życiu! W dodatku mleka, które „zrobiło się” z proszku po zalaniu wodą. Ble. Wybacz, ale opisałaś to tak obrazowo (co jest oczywiście kunsztowne i oczywiście zasługuje na pochwałę, gdy o styl chodzi!), że dosłownie poczułam się, jakbym to miała zaraz jeść.
    Słodycz… ogół – no za nic bym nie ruszyła i przykro mi, że Tobie radości nie sprawił.

    1. Apteka DOZ ma oddziały stacjonarne, więc może jednak mama miała na myśli tę owsiankę. Co do lizaków i cukierków, ich widok nieodmiennie dziwi mnie i bawi.

      Przypomnij sobie o tym podczas jedzenia sushi albo czekolady. Smacznego ;*

      1. Na pewno nie, bo nasza apteka to Hygieia.

        Nie jestem obrzydliwa w tym sensie. Mogę przy jedzeniu słuchać o różnych wydalinach, zwłokach itd.

          1. Do dnia pisania komentarza, a więc parę lat, myślałam, że nazwa to „Hygienia” i najpierw upewniłam się, wpisując w google, by głupoty nie walnąć i nie „błysnąć”.

  2. Tak dawno nie byłam w aptece, że straciłam wątek, co oprócz leków tam sprzedają i jak widzę, w sklepie z lekami można się całościowo wyżywić :P Ja póki co pozostanę przy swoich mieszaninach owsiankowych ;)

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.