Najlepsze słodycze 2020 roku #2: batony, wafle

Nie ma lepszych słodyczy od batonów czekoladowych. Powtarzam to od… chciałam napisać: zawsze, niemniej u zarania prywatnych dziejów mogłam preferować inne słodycze, np. cukierki i figurki czekoladowe. Na pewno mówię tak od założenia bloga, czyli od przeszło sześciu lat. Sądzę jednak, że kolejne sześć lat wcześniej uważałam podobnie. Wracając do pierwszej myśli, pragnę napisać, iż niniejsza część corocznego zestawienia najlepszych słodyczy nieodmiennie stanowi moją ulubioną.

Najlepsze batony i wafle 2020 roku to lista obejmująca słodycze ukazane na livingu w minionych dwunastu miesiącach, nie zaś jedynie nowości. Zaznaczam ów fakt jako przypominajkę dla osób, które zaglądają tu jedynie raz do roku, a także jako ważną informację dla nowych gości (witajcie!).

***

Doceniasz moją pracę? „Postaw mi kawę” i pomóż rozwijać blog – dla Ciebie i innych osób. Dziękuję :)

Zapraszam na zeszłoroczną edycję:

Tegoroczna edycja:

Bez względu na to, czy spis najlepszych batonów i wafli 2020 roku stanowi dla was pierwszy artykuł na moim blogu, czy też pojawiacie się tu częściej – być może często i regularnie – życzę wam miłej zabawy. A potem jeszcze milszego i owocującego w pyszności polowania sklepowego. Oby nie poszło w boki!

najlepsze słodycze ranking 2020 rok najlepsze batony i wafle

Najlepsze słodycze 2020 roku #2: batony, wafle

Wystarczy przelecieć okiem listę najlepszych batonów i wafli 2020 roku, aby zorientować się, że propozycji jest znacznie mniej niż w zestawieniu najlepszych czekolad minionych dwunastu miesięcy. Jak to możliwe, skoro wolę słodycze w sam raz na raz od tabliczek? Trudno orzec. Albo mój 2020 rok nie obfitował w batony i wafle, albo nie było w nim wystarczająco dużo produktów godnych uznania.

Najlepsze batony 2020 roku

Batony cenię bardziej niż wafle, dlatego zaczęłam właśnie od nich. Smacznego czytania!

Najlepsze batony polskie

Jak co roku przypominam, iż batony polskie to takie, które dostaniecie w Polsce (bądź mogliście dostać w okresie, w którym zostały zrecenzowane), nie zaś produkowane w Polsce ani wytwarzane przez rodzime marki. Niestety o tych ostatnich coraz trudniej napisać coś dobrego.

Storck, Knoppers Baton Kokosowy, copyright Olga Kublik

Pierwszym najlepszym batonem 2020 roku jest jednocześnie ubiegłoroczna nowość: Knoppers Baton Kokosowy. Pojawił się na rynku wraz z wersją najeżoną orzeszkami ziemnymi, jednak ta druga wydała mi się nijaka, niegodna powtórki. Na szczęście niemiecka marka Storck wynagrodziła mi fistaszkowe rozczarowanie falą kokosowej przyjemności. Wierzę, iż wam także wynagrodzi.

Ferrero, Kinder Maxi Dark Mild, Kinderki baton w ciemnej czekoladzie, copyright Olga Kublik

Mimo iż w dzieciństwie kochałam Kinderki z całego serduszka, obecnie uważam je za dalekie od ideału; przede wszystkim niedopuszczalnie twarde, niedostatecznie kremowe i porażająco cukrowe. W 2020 roku w Polsce pojawiła się jednak wersja, która niejako odkurzyła starą miłość. Kinder Maxi Dark & Mild – bo o nim mowa – to rozkosznie mleczny paluszek o obniżonym (odczuwalnym) poziomie słodyczy, gdyż pokryty ciemną czekoladą. Czyżby włoska marka Ferrero przygotowała go dla dużych dzieci i niegdysiejszych fanów linii Kinder, dokładnie takich jak ja? Nawet jeżeli nie, załapałam się na happy hour.

Najlepsze batony zagraniczne

Analogicznie do powyższej sytuacji batony zagraniczne to takie, które można upolować jedynie za granicą bądź w sklepach/działach z zagranicznymi słodyczami.

Salzburg Schokolade, baton czekoladowy Bobby Chocolate, słodycze z Austrii, copyright Olga Kublik

Ten niepozorny baton prosto ze śnieżnych Alp, produkowany przez austriacką markę Salzburg Schokolade, przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Chociaż nie, stop. Prawdę mówiąc, w ogóle niczego od niego nie oczekiwałam. Sądziłam, że będzie po prostu dobry, godny może 4 chi. Tymczasem Bobby Chocolate zwalił mnie z nóg i zapoczątkował ogromny żal, że kiedy zjem otrzymaną paczkę liczącą trzy batony, zapewne nie doświadczę tego smaku nigdy więcej.

Ferrero, Hanuta Riegel Milch Nuss, Hanuta baton orzechowy, copyright Olga Kublik

Jak już wspomniałam, lubię nowe batony Knoppers (nie bez powodu dwa – laskowoorzechowy i kokosowy – znalazły się w zestawieniu). Istnieje jednak pewien odpowiednik, przy którym wymiękają. Jak tylko będzie wam dane spróbować batona Hanuta Riegel Milch & Nuss, zrozumiecie, że aby wyrównać szanse, na drugiej szali trzeba by położyć co najmniej kilkanaście KnoppersówWłoska marka Ferrero odwaliła kawał dobrej roboty, czyniąc odpowiednik znacznie lepszym od pierwowzoru.

Nestle, Nuts Snack Size, baton czekoladowy z nugatem, karmelem i orzechami laskowymi, copyright Olga KublikMały batonik Nuts Snack Size stanowi odpowiednik pełnowymiarowego batona Nuts, którego miałam okazję jeść parę lat wcześniej. Po pierwsze wariacja na temat Snickersa zaproponowana przez szwajcarski koncern Nestle bardzo mi posmakowała, po drugie zaś do starej recenzji nie mogłam dodać zdjęć, bo najprawdopodobniej omyłkowo je usunęłam. Stąd decyzja, że jak tylko trafię na batonik z nugatem, orzechami laskowymi i karmelem, kupię go. Poszukiwania trochę mi zajęły, ale udało się. Słodycz upolowałam w wersji miniaturowej, niemniej lepsze to niż nic.

Najlepsze wafle 2020 roku

Wafle to szeroka kategoria, do której należą zarówno wafelki impulsowe, jak i wafle familijne. W zestawieniu najlepszych wafli 2020 roku znalazły się te pierwsze, ponieważ takie preferuję i wybieram częściej. Jako miłośniczka batonów cenię wafelki batonowe, niekiedy uważane wręcz za batony.

Najlepsze wafle polskie

Czy wafle polskie to wafle produkowane w Polsce i rodzimych marek? Oczywiście nie. Tutaj także obowiązuje zasada zastosowana podczas kategoryzowania batonów polskich. Liczą się słodycze, które można u nas kupić, i to bez udawania się do sklepu z zagranicznymi produktami.

ETI, Wanted Pops Wafer orzechowy, copyright Olga Kublik

Nie ma marek doskonałych, stąd ideałem nie jest również turecki producent ETi. Jak jednak wiedzą stali czytelnicy livingu, wytwarzane przez niego słodycze bezpowrotnie skradły mi serce. Nic dziwnego, że jednym z trzech najlepszych wafli 2020 roku został Wanted pops wafer – pokryty cudowną mleczną czekoladą, kruchutki i wzorowo świeży wafelek z kremem o smaku orzechów laskowych.

I.D.C. Polonia, wafel Sedita Attack Choco, wafelek czekoladowy, copyright Olga Kublik

W 2020 roku moje serce zaatakował i wziął w niewolę bezczelnie plebejski, nieidealny i położony daleko od górnej półki wafel Attack Choco sygnowany przez słowacką markę Sedita, należącą do I.D.C. Holding (w Polsce: I.D.C. Polonia). Co istotne, wcale mnie ta niewola nie martwi. Mogę w niej trwać do końca życia.

Storck, wafelek Knoppers Black White, copyright Olga Kublik

Baton kokosowy Knoppers nie wykańcza impulsowych słodyczy niemieckiej marki Storck, które zasłużyły na miejsce w zestawieniu. Warto wspomnieć także o jednym z najlepszych wafli 2020 roku: słodkim kwadracie Knoppers Black & White. Nie jest wyjątkowy, niepowtarzalny ani odkrywczy. Smakuje dokładnie tak, jak oryginalny Knoppers. Ponieważ jednak pierwowzór lubię, musiałam polubić edycję limitowaną.

Najlepsze wafle zagraniczne

Tych pyszności niestety nie upolujecie w Polsce – ewentualnie w sklepach czy na targach z zagranicznymi słodyczami – ale nie martwcie się. Możecie je potraktować jako powód do wyruszenia w podróż bądź zlecić polowanie zaufanej osobie. Do dyspozycji pozostają również sklepy internetowe.

Ferrero, Hanuta Cookies, wafel śmietankowy z ciasteczkami kakaowymi, copyright Olga Kublik

O ile baton Hanuta wolę od batona Knoppers, o tyle w świecie tradycyjnych wafelków bez dwóch zdań wygrywa propozycja marki Storck. Nie znaczy to jednak, że nie potrafię docenić kwadratowych wafli z kremem włoskiej marki Ferrero! W 2020 roku z przyjemnością dałam się oczarować płaskiej kosteczce Hanuta Cookies. Niekoniecznie bym do niej wróciła, acz jednorazowo jest złotem.

I.D.C. Holding, Sedita Lina czeski wafel orzechowy, copyright Olga Kublik

To, co popularne, produkowane przez modne marki i chętnie publikowane na zdjęciach w mediach społecznościowych, jest fajne – nie przeczę. Warto jednak pamiętać, że kiedy sznur pereł spada z szyi i rozsypuje się po podłodze, część paciorków leci pod szafę, w cień. Rozglądając się w miejscach mniej oczywistych, można trafić na plebejskie rozkosze, jakich dostarcza ogromny wafel Lina słowackiej marki Sedita (od I.D.C. Holding). To must-have dla wielbicieli Lusette i wspomnianych już w zestawieniu Attacków.

***

Wolicie batony czy wafle? Jakie warunki musi spełnić wafel, by stał się batonem? I na odwrót: kiedy baton traktujecie jako wafel? Nie zapomnijcie też napisać o najważniejszej kwestii, mianowicie które batony i wafle uznaliście za najlepsze w 2020 roku.

8 myśli na temat “Najlepsze słodycze 2020 roku #2: batony, wafle

  1. Z produktów opisanych przez Ciebie jadłam Knoppersa kokosowego (nie zachwycił mnie, podobnie jak wersja z orzeszkami ziemnymi, wolę zwykłe poczciwe Knoppersy) oraz Kinder Maxi dark&mild (też jak dla mnie szału nie ma, a z produktów Kinder to już chyba tylko Kinder Bueno toleruję).

    W minionym roku wafle były chyba moimi ulubionymi słodyczami, a wśród najulubieńszych wymieniłabym właśnie Knoppersa, Prince Polo kokosowe i orzechowe, a pod koniec roku jadłam chyba pierwszy raz w życiu Grześka klasycznego i też okazał się smakowity. A żeby wafel stał się dla mnie batonem, musi mieć np. dość grubą warstwę polewy, a niechrupiące elementy nadzienia muszą przeważać nad komponentami waflowymi – np. Knoppers baton kokosowy spełnia te kryteria, w przeciwieństwie do Knoppersa kwadratowego .

    1. Grześki mogłabym umieszczać w zestawieniu najlepszych wafli każdego roku :)

      „Niechrupiące elementy nadzienia muszą przeważać nad komponentami waflowymi.” – To kryterium stosowane również przeze mnie (między innymi).

  2. Ja zdecydowanie wolę batony, bo są bardziej treściwe i jakoś bardziej mi smakują niż wafle :D zdecydowanie zgadzam się co do ciemnego Kinderka, Hanuty Riegel i do Nutsa, zaś Knoppersa kokosowego nie dałabym do rankingu najlepszych, bo mnie nie porwał :p chciałabym spróbować tego Bobby Chocolate, wygląda obłędnie <3
    Z wafli zgadzam się jedynie do Hanuty, bo np kakaowego Knoppersaa czy wafelka eti tez bym nie wyróżniła :D pozostałych produktów nie jadłam :(

    1. „Ja zdecydowanie wolę batony, bo są bardziej treściwe i jakoś bardziej mi smakują niż wafle.” – O tak, ja też :)

      Życzę upolowania Bobby’ego w przyszłości. Jeśli jeździsz na nartach/desce, możesz połączyć trzy w jednym: fajny czas z chłopakiem, sport i zakupy.

  3. W tym zestawieniu właściwie wszystko wydaję się w moim guście. Jadłam obie Hanuty, Lina i Knopersa kokosowego – zgadzam się że zasługują na wyróżnienie. Eti orzechowy też mi o dziwo smakował, choć wszystkie poprzednie smaki uznałam za bardzo przeciętne.

    Decydując czy coś jest batonem czy waflem, porównuje produkt to typowych przedstawicieli gatunku czyli Prince Polo i Snickersa. Jeśli jest bardziej podobny do pierwszego, uznaję produkt za wafel, jeśli do drugiego, orzekam, że to baton.

    1. Pamiętam, jak wahałaś się co do zakupu orzechowego batono-wafla ETi, a ja pisałam, że warto.

      Niegłupi sposób oceny. Lion czy Knoppers Riegel są batonami?

  4. Podzielam w 100 % opinie co do hanut :D nie ma lepszego batona i wafla moim zdaniem. Jadłam knoppersy nowe ale mnie nie urzekły. Truskawkowy z dawnej letniej edycji tak, te niestety nie … kinderek także mi smakował choć nie wzbudził u mnie potrzeby powrotu.
    Reszty nie miałam okazji degustować.
    Dla mnie wafelek to produkt w którym przeważają płaty waflowe a reszta składników występuje w marginalnych ilościach. Gruba polewa czy warstwa kremu wyklucza zakwalifikowanie produktu do wafelka.
    W moim ubiegłorocznym zestawieniu królowała Hanuta do czasu Twixa słony karmel :P

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.