McLloyd’s, BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane serowe

BioSaurus to chrupki dla dzieci w atrakcyjnym kształcie dinozaurów, produkowane przez markę McLloyd’s. W serii występują warianty smakowe: ketchupowy, serowy, słony. Wszystkie chrupki są ekologiczne, bezglutenowe i pieczone. Dodatkowo pierwszy i trzeci nadają się do spożywania przez wegan. Ponieważ wersja BioSaurus Cheese zawiera przyprawę serową z serem cheddar, sprawdzi się jedynie w diecie osób dopuszczających produkty odzwierzęce, m.in. wegetarianów, no i klasycznych wszystkożerców.

McLloyd's, BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane serowe, copyright Olga Kublik

BioSaurus Cheese – ekologiczne chrupki kukurydziane o smaku sera

Czy BioSaurus Cheese stanowią chrupkowe wcielenie tyranozaurów? Tak, choć nie tylko bądź niekoniecznie. Pozwolę sobie nieskromnie założyć, iż jestem matką pomysłu alternatywnego. Otóż odkryłam, że wystarczy zmienić perspektywę, by chrupki serowe BioSaurus stały się wesołą gromadką… hasaczy! (Młodsze i starsze pokolenia internautów odsyłam do wujka Google).

BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane marki Lloyd’s dostarczają 456 kcal w 100 g.
Bezglutenowe chrupki o smaku sera ważą 50 g i zawierają 228 kcal.
1 chrupka serowa waży ok. 1 g i dostarcza 4,5 kcal.

McLloyd's, BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane serowe, copyright Olga Kublik

Analogicznie do dinozaurów ketchupowych przedstawiciele gatunku serowego pachną bardzo delikatnie, plasując się na granicy bezwonności. Przynajmniej na początku. Z czasem bowiem okazują się wyrazistsze, za co należą im się krótkie i nieprzesadne brawa (na miarę możliwości T-Rexa, hłe hłe). Mają w ofercie kwaśną serową skarpetę, jakże charakterystyczną dla plebejskiej przyprawy serowej.

Chrupki BioSaurus Cheese zostały słabo obsypane, co zupełnie nie przeszkadza im plebejsko osadzać się na palcach. Tłuszcz także przechodzi na skórę, acz marginalnie i możliwie do przeoczenia. Porcja licząca 50 g jest potężna objętościowo. Wszystko przez wagę pojedynczej chrupki, wynoszącą ciut mniej niż 1 g.

McLloyd's, BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane serowe, copyright Olga Kublik

Pokaźna rozmiarowo, wszak nadmuchana nie na żarty chrupka z trudem mieści się w ustach cała (nie sposób zamknąć ust). Nasiąka śliną szybko, wszelako nie błyskawicznie. Ulega kompresji do kleistej i lepkiej minimasy kukurydzianej. Wchodzi w zęby, na szczęście na zupełnie innych zasadach niż plebejskie chrupki – po delikatnym przejechaniu językiem wszystko znika.

Chciałoby się powiedzieć, że BioSaurus Cheese są jak typowe chrupki kukurydziane, jednak to nieprawda. Podczas gdy te drugie skrzypią w trakcie gryzienia, zdradzają wacianość, są tępe i zapychają, ekologiczne chrupki-dinozaury fundują 101% chrupkości bez cienia stetryczenia.

Łagodny aromat przekłada się na subtelny smak. Może to celowy zabieg, skoro mamy do czynienia z chrupkami dla dzieci. Wyrazista słodycz łączy się z przyprawoserowością. Druga nuta implikuje ociupinkę kwasku i margines soli. Główny wątek stanowi – ponownie – dosładzana kukurydziana chrupka.

McLloyd's, BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane serowe, copyright Olga Kublik

Po schrupaniu całej paczki jestem pewna, że chrupki BioSaurus Cheese są wyrazistsze od ketchupowych, i to zarówno pod względem zapachu, jak i smaku. Nie bardzo, ale jednak. Konfrontują degustatora przede wszystkim ze słodką kukurydzianą bazą, następnie zaś subtelnymi urokami przyprawy serowej.

Niektóre ekologiczne chrupki serowe McLloyd’s zostały obsypane szczodrzej od delikatnej większości, co czyni je lepszymi. Mają smak porządnie słony i przyprawowoserowy. Wszystkie bez wyjątków są wzorowo chrupiące. Czy zatem chciałabym do nich wrócić? Raczej nie.

Ocena: 4 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: kukurydza* 80% (mąka*, kasza*), olej słonecznikowy* 15%, przyprawa serowa* 5% (glukoza*, sól, cukier*, ser cheddar*, skrobia ziemniaczana*, czerwona papryka*, cebula*, ekstrakt z drożdży*, czosnek*, ekstrakt z czerwonej papryki*, olej słonecznikowy*). * Pochodzące z upraw ekologicznych. Produkt bezglutenowy. Zawiera laktozę oraz białka mleka.

Kalorie w 100 g: 456 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 17,6 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 1,8 g), węglowodany 65 g (w tym cukry 3,5 g), błonnik 3,7 g, białko 7,8 g, sól 1,4 g.

13 myśli na temat “McLloyd’s, BioSaurus Cheese ekologiczne chrupki kukurydziane serowe

  1. Konsystencja brzmi zacnie, ale że lubię intensywne smaki to chyba jednak produkt nie dla mnie (choć trochę kusi).

    1. Zgadzam się w zupełności z Mistyfikacją. Kusiły mnie i wciąż kuszą te chrupki, a z Twojego Olgo opisu, wynika że byłyby one dla mnie perfekcyjne, gdyby po prostu szczodrze posypano je przyprawą. Zostanę więc przy Cheetosach, choć raczej prędzej czy później ulegnę urokowi hasaczy. Jak na razie, poczekam aż załapię się na promocję. :>
      Ostatnio jednak i tak wolę chrupać cienkie wafle kukurydziane z solą wyprodukowane dla Lewiatana. Dopiero od paru dni się w nim pojawiły, a są rewelacyjne. <3 To chyba identyko z Castello, bo też produkowane przez Good Food.

      1. Możesz kupić paczkę, zsypać przyprawę ze wszystkich chrupek, a następnie nasypać ją na jedną sztukę. Akurat wyjdzie tyle, że wystarczy na tę jedną. Bardzo opłacalny plan. A jaki dietetyczny! Gwarantuję, że po takim posiedzeniu zsypywania i obsypywania nie będziesz chciała sięgnąć po chrupki nigdy więcej.

  2. Ale zgranie! Ja dziś degustuję czekoladę z serem (oscypkiem, cheddara za to wczoraj jadłam).
    Hasacze wygooglałam na szybko. Nie wiedziałam, że to zielone coś ma jakąś nazwę; taak hicior internetu mnie ominął, ale stworzonko kojarzę i w dodatku bardzo źle mi się kojarzy (z pewną osobą).
    Brawa i T-Rex mnie rozbawiły! Swoją drogą, jako dziecko uwielbiałam dinozaury. Pisałam Ci coś kiedyś o tym?
    „Może to celowy zabieg, skoro mamy do czynienia z chrupkami dla dzieci.” – Hm, ja bym to wrzuciła do worka „logika producentów”. Mam wątpliwości – „dla dzieci” – ale one przecież też ludzie! Różne są… Poza tym, obstawiałabym, że serowe chrupki wg producentów to ogólnie produkt dla dzieci (i piszę z ich perspektywy, bo tak to… można wiele produktów wskazać, co to niby są dla dzieci pewnie robione, ale oczywiste, że mogą jeść wszyscy).
    Nie wiem, co o samych chrupkach mogłabym rzec.

    1. Jako dziecko?! Ja nadal uwielbiam dinozaury. Jestem bezkrytyczna wobec całej serii Jurassic Park. Yep, World również.

      1. Jako dziecko miałam fioła na ich punkcie, a teraz… nic nie robię z tym, że je tak uwielbiałam. Lubię Jurassic Park, a jakże (pisałam Ci o Spielbergu, że ogólnie go uwielbiam)! World nie oglądałam, bo właśnie… obecnie jakoś nic z ich lubieniem nie robię i jakoś tak wyszło, że jeszcze nie widziałam.
        Album-książkę z tej pięknej serii, co Ci pokazywałam, o dinozaurach koniecznie musiałam zdobyć. Parę lat temu namówiłam ojca, by wybrać się do parku Zatorland, mimo że ogólnie takie miejsca nie są dla mnie. Napisałam, że „jako dziecko”, bo wtedy to było takie najprawdziwsze „uwielbienie”co u mnie wiąże się z jakimiś działaniami (aż obsesyjnymi), a obecnie… nawet nie zdarza mi się o dinozaurach myśleć. :P Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam. Nie chodziło mi, że przestałam czy coś takiego.
        Dlaczego „Yep, World również.”?

        1. Fani Parku nie lubią World. To bardzo hamerykańskie filmy, coś jak nowe części Piratów z Karaibów. Ja kocham i jestem bezkrytyczna.

          1. A to już nie Spielberg, to mnie nie interesowały. Przypomnę jednak sobie stare, a potem i World obejrzę.
            Z Piratami tak samo – wszyscy po najnowszych jeżdżą, a ja mimo że kocham pierwsze części, to do nowszych też nic aż tak nie mam. Ot, filmy jak filmy, nie genialne, ale też nie dno.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.