Jogurty Magda, PlantON ananas & mango – owocowy jogurt wegański

Ponieważ pora deserowa kojarzy mi się ze słodyczą, wolę wówczas sięgać po jogurty smakowe i słodzone, nie zaś naturalne. Nic zatem dziwnego, że potencjalnie lepsze owocowe jogurty wegańskie PlantON zostawiłam na koniec przygody ze względnie nową serią.

W trakcie kupowania jogurtów kokosowych polskiej marki sądziłam, że PlantON ananas & mango okaże się najlepszy. Chciałam nawet zwieńczyć nim pierwsze spotkanie z czterema deserami PlantON. Plany pokrzyżowała mi silna ochota na ten właśnie wariant. Cóż mogłam poradzić?

Jogurty Magda, PlantON ananas mango owocowy jogurt wegański, copyright Olga Kublik

PlantON ananas & mango – jogurt wegański

W trakcie oględzin jogurtu wegańskiego z owocami zdumiałam się, że dostarcza mniej kalorii niż naturalny. Z konwencjonalnymi produktami nabiałowymi jest wręcz na odwrót (a szkoda). Podobnie do braci deser ma przepiękną szatę graficzną i waży aż 160 g.

PlantON ananas & mango marki Jogurty Magda dostarcza 89 kcal w 100 g.
Owocowy jogurt wegański (coconut vegangurt) waży 160 g i zawiera 142,5 kcal.

O dziwo zapach owocowego jogurtu PlantON nie różni się bardzo od aromatu wariantów naturalnych. Znana już mdława śmietankowo-kokosowa baza została rozszerzona o nutę ananasa. Kwaśnawość miesza się ze słodkawością, a żadna z nich nie jest dojrzała, rozwinięta w pełni. Zapach kokosa zdaje się pochodzić z nata de coco. W połączeniu z ananasem przemienia się w kwaśnawosłodkawą pina coladę (bez alkoholu).

Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, żeby zauważyć konsystencję inną względem poprzedników. Wegańskiemu jogurtowi PlantON ananas & mango brakuje „gęstości” rozumianej jako sztywność, zbitość, zwartość. Jest silnie nawilżony, co sprawia, że nabrany na łyżeczkę zaraz z niej spływa.

Jogurty Magda, PlantON ananas mango owocowy jogurt wegański, copyright Olga Kublik

Rzadkość deseru wydaje się akceptowalna, niestety tylko początkowo. Wstępnie luźnogalaretkowy twór w ustach rozpada się w sekundę. Staje się wodą i znika. Obecne w nietrwałej zawiesinie kawałki owoców ograniczają się do malutkich i cieniutkich włókien (ananasowych?; trudno stwierdzić). W trakcie jedzenia podchrzęstują. Jak dobrze, że nie towarzyszą im wiórki kokosowe!

Jogurt owocowy odznacza się przepięknym kolorem beżowym, biszkoptowym, niemniej smakuje zupełnie inaczej. Głównym wątkiem jest kwaśność (dojrzała i rozwinięta). W tyle chowa się słodkawość (drobna i zalękniona). Ta pierwsza czyni deser orzeźwiającym i wyrazistym. Krzykliwa ananasowość zamordowała potencjalną mangowość. Kompozycja nadaje się na gorące lato.

Spodziewałam się, że PlantON ananas & mango będzie najlepszym wariantem z serii wegańskich jogurtów kokosowych. Pudło. W rzeczywistości deser wydał mi się najgorszy. Co prawda nadal smaczny, ale stanowczo za kwaśny. Nie wrócę do niego. Ocenę lekko naciągam z sympatii.

Ocena: 4 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: mleczko kokosowe 81,3% (woda, ekstrakt z kokosa), cukier, ananas 4%, mąka z tapioki, mango 3%, skrobia, białka bobu, aromaty naturalne, wegańskie kultury bakterii jogurtowych.

Kalorie w 100 g: 89 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 4,2 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 4 g), węglowodany 12 g (w tym cukry 8,3 g), błonnik <0,5 g, białko 0,8 g, sól 0,02 g.

11 myśli na temat “Jogurty Magda, PlantON ananas & mango – owocowy jogurt wegański

  1. Niestety zaleta w postaci niskiej kaloryczności to chyba jedyny plus plantonów … widomo mleko kokosowe ma więcej kcal niż wsad więc ten go obniża. Jogurt tymczasem ma niższą niż dodatek cukrowoowocowy zatem podwyższa. Ogromnaaa szkoda :/
    Jednocześnie ten wsad okropnie rozrzedza konsystencję przemieniając deser w jogurt wegański do picia :/
    Kwasek też czułam. Wzięłam łyżeczkę tylko resztę oddałam matce, ale ta także nie była zadowolona z tego produktu.
    Te bez cukru owocowe jednak są moim zdaniem nieco gęstrze.

  2. Próbowałam ten wariant dawno dawno i okropnie go wspominam. Nie wspasował się w moje gusta. Nie pamiętam dokładnie dlaczego, jednak pamiętam, że obiecałam sobie już po niego nie sięgać.

  3. Klimaty pina coladowe nie są moje. I znów – konsystencja… hm. Przynajmniej całościowo mniej tłusty. Ale z kolei kwaśność to lubię jogurtu (i Mama ostatnio właśnie kwaśność w jogurtach ceni! tylko u mnie warunek: nie może to być kwaśność przerysowana), a kwaśność do śmietanki kokosowej chyba niezbyt mi pasuje. I kolejna rzecz – ze słodyczą może obie wydałyby mi się przerysowane? Mango i ananasa zjadłabym może z wersją bez cukru albo ze zwykłym, ale takie świeże, pokrojone. I ja z kolei wolałabym, by były wiórki.
    Tak o nie podoba mi się zupełnie.

    1. „Mango i ananasa zjadłabym może z wersją bez cukru albo ze zwykłym, ale takie świeże, pokrojone.” – Trochę nie rozumiem. Zawsze powtarzasz, że jak jesz surowe truskawki, wiśnie albo maliny, obowiązkowo maczasz je w cukrze. I że nie wyobrażasz sobie innej degustacji. A teraz nagle zjadłabyś owoce z jogurtem naturalnym bez cukru?

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.