Jeżeli śledzicie living na bieżąco i czytacie recenzje po kolei, w ostatnich trzech dniach zapoznaliście się z moimi opiniami na temat czekolad z orzechami marki Magnetic – w rzeczywistości Millano – z Biedronki. Jeśli zaś nie śledzicie bądź nie czytacie… cóż, teraz wiecie, co was ominęło.
Dzisiejszy wpis stanowi recenzję zbiorczą, której autorką jest moja mama. Bardzo dziękuję za wkład w living: rozmyślanie nad produktami podczas degustacji, zrobienie notatek i wykonanie zdjęć. Jednocześnie przypominam, iż swoje teksty na moim blogu możecie opublikować także wy! Jeśli jesteście stałymi czytelnikami i zostawiliście po sobie parę komentarzy, a chcecie opisać słodycze, których nie zrecenzowałam ani zrecenzować nie zamierzam, wyślijcie mi wiadomość. Ustalimy szczegóły publikacji :)
Biała czekolada z okienkiem z Biedronki
Ostatnio nie jestem miłośniczką białych czekolad (był czas, kiedy było inaczej). Czekolada musi mieć w sobie ziarno kakaowe, musi być kakaowa i musi być mleczna. Jednak przyznaję, że po skosztowaniu tej czekolady, nie miałam w ustach uczucia jakbym połknęła kg cukru i nie było takiego niesympatycznego tłustego przywiązania masy do języka i podniebienia. Również całe orzechy, których jest naprawdę dużo, nadawały przyjemny posmak i zmniejszały tą szczególną słodycz, jaką ma w sobie zwykle biała czekolada. Nie czułam tu też mleka w proszku w takim stopniu, który by mi absolutnie przeszkadzał, dlatego oceniam ja na 4 chi.
> Zachęcam do przeczytania mojej recenzji <
Ocena mamy: 4 chi
Mleczna czekolada z okienkiem z Biedronki
Pyszna, słodka, ale nie do przesady. Taka prawdziwa mleczna, dokładnie jak lubię. Mogłabym jeść i jeść. Orzechy podkreślają jeszcze jej smak. Mogę ją gryźć i mogę pomalutku ssać, upajając się jej smakiem i tym jak delikatnie rozpuszcza się w ustach. Ode mnie maksymalna ilość chi.
> Zachęcam do przeczytania mojej recenzji <
Ocena mamy: 6 chi
Gorzka czekolada z okienkiem z Biedronki
Tak jak pisałam przy białej czekoladzie, dla mnie czekolada musi mieć mleczny, słodki i kakaowy- czekoladowy smak. Nie przepadam za czekoladkami gorzkimi, które wg znawców są „prawdziwymi” czekoladami. Z czekoladą Magnetic jest inaczej. Od pierwszego ugryzienia sprawia mi przyjemność. Mało tego mimo, że jest gorzką wyczuwam w niej nutkę słodyczy.* Wciąga mnie do tego by smakować ją jeszcze i jeszcze, jak dobry serial, który nie rozczarowuje ostatnim odcinkiem, a w tym wypadku ostatnim kęsem. Zjadłam ją do końca i nawet nie wiem kiedy to się stało. Jest pyszna, do tego całe orzechy delikatnie wtopione w czekoladę. Dla mnie maksimum chi. Aż sama się sobie dziwię.
* Tu wtrącenie ode mnie, Olgi. Mama – jak zapewne większość zwykłych konsumentów – nabrała się na słowo gorzka w nazwie czekolady z Biedronki. W rzeczywistości mamy do czynienia z czekoladą deserową o zawartości masy kakaowej zaledwie 62%, co przekłada się na brak wyraźnej goryczy.
> Zachęcam do przeczytania mojej recenzji <
Ocena mamy: 6 chi
Skład i wartości odżywcze:
Czekolada z Biedronki | Wartości odżywcze w 100 g | Skład |
---|---|---|
Biała czekolada | Kalorie: 569 kcal
Tłuszcz 39 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 16 g), węglowodany 44 g (w tym cukry 43 g), błonnik 2,6 g, białko 9,5 g, sól 0,26 g. |
Cukier, orzechy laskowe 27%, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku odtłuszczone, serwatka w proszku (z mleka), tłuszcz mleczny, emulgator: lecytyny (z soi); ekstrakt z wanilii. Produkt może zawierać orzeszki arachidowe, inne orzechy, jaja i zboża zawierające gluten. |
Mleczna czekolada | Kalorie: 563 kcal
Tłuszcz 40 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 17 g), węglowodany 40 g (w tym cukry 39 g), błonnik 4,2 g, białko 9,5 g, sól 0,16 g. |
Cukier, orzechy laskowe (27%), mleko w proszku pełne, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, tłuszcz mleczny, emulgator: lecytyny (z soi); ekstrakt z wanilii. Masa kakaowa minimum 32%. Produkt może zawierać orzeszki arachidowe, inne orzechy, jaja i zboża zawierające gluten. |
Gorzka czekolada | Kalorie: 553 kcal
Tłuszcz 42 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 19 g), węglowodany 28 g (w tym cukry 25 g), błonnik 12 g, białko 9,9 g, sól 0,04 g. |
Miazga kakaowa, orzechy laskowe 27%, cukier, tłuszcz mleczny, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyny (z soi); ekstrakt z wanilii. Masa kakaowa minimum 62%. Produkt może zawierać orzeszki arachidowe, inne orzechy, jaja i zboża zawierające gluten. |
Mama widzę bardziej łaskawa :) Fajnie zobaczyć inną perspektywę.
Mama lubi wszystkie słodycze. Tylko czasem jej się wydaje, że nie :P
Super wyszły mamie te recenzje ^^ i super pomysł z tym pisaniem recenzji przez czytelników bloga :D pod recenzjami jest odnośnik do Twoich recenzji, tam miał być link? Bo u mnie nie ma i się zastanawiam czy zapomniałaś o linkach czy tak ma być :p
Pozdrów Mamę! :D
Tak, zapomniałam. Dodałam już. Dziękóweczka ;*
Widzę, że Mama ma podobny gust do mojego. Milano już jakiś czas temu mnie zaskoczyło właśnie czekoladami z okienkiem (nie znoszę nussbeisser od Alpen Gold), ale naczytałam się o producencie okropnych komentarzy.
Czekolada musi być mleczna wręcz smietankowa, musi się rozpływać w ustach tworząc kremowe bagienko (uwielbiam to Twoje określenie :)), zero miału kakaowego, umiarkowana słodycz plus dodatki – orzechy laskowe, migdały i już dawno niewidziane orzechy włoskie.
Lubię również lidlowy produkt Finn Carre czekolada mleczna z całymi (siekanymi również) orzechami laskowymi w zielonym plastikowym opakowniu. Biała też jest w moim guście.
Serdeczności dla mamy i czekam na kolejne recenzje. :)
Przekażę mamie, na pewno będzie jej miło :)
O tym, że uważam dodawanie recenzji Twojej mamy za świetny pomysł, już wiesz. Mogę tylko powtórzyć.
Nie znam Jej gustu, ale spodziewałam się chyba niższych ocen. Zgadłam natomiast, że najbardziej dostanie się białej.
Moja mama to słodyczowy odkurzaczyk :P
Miło poczytać opinie Twojej mamy:) . Proszę ją pozdrawiać ode mnie :).
Oki :)