Składy, wartości odżywcze i układ graficzny przełożone niemalże 1:1. Takie same warianty smakowe, a nawet ten sam kształt kubeczka. Jeśli ów łańcuszek podobieństw nie świadczy o fakcie, że Owsianka kokosowa Go Vege z Biedronki to Owsianka wegańska Nutri Vege Polmleku, nie mam pojęcia, jaka poszlaka miałaby większą wagę. Być może odcisk palca producenta na wewnętrznej stronie opakowania?
Skądinąd zastanawia mnie, z czego bierze się decyzja Biedronki o zaniechaniu wskazania rzeczywistego producenta. Na znacznej większości produktów marek własnych tego sklepu możemy sprawdzić, kto odpowiada za powołanie ich na świat. Tymczasem cała linia deserów Go Vege – zresztą może nie tylko deserów, nie sprawdzałam tworów z innych kategorii posiłkowych – pozostaje niema.
Dla chętnych: jabłkowo-cynamonowa Owsianka wegańska Nutri Vege, cobyście strzelili se porównanko.
Owsianka kokosowa Jabłko z cynamonem (Go Vege – Biedronka)
Szarlotkowa owsianka wegańska nie różni się od sióstr Go Vege ani prawdopodobnych kuzynek Nutri Vege. Składa się z dwóch warstw: górnej „jogurtowej” i dolnej musowawej. Jak na deser jabłkowo-cynamonowy przystało, owoców zawiera aż 4,4%, natomiast przyprawy zawrotne 0,006%. Tej drugiej należy szukać wraz z odciskami palca producenta przy użyciu mikroskopu.
Owsianka kokosowa Jabłko z cynamonem marki Go Vege z Biedronki dostarcza 96 kcal w 100 g.
Wegańska owsianka kokosowa jabłko-cynamon z Biedronki waży 150 g i zawiera 144 kcal.
Kokosowa owsianka z Biedronki pachnie kwaśnawą śmietaną, ale już bez mdłego wątku. Tym razem bowiem na pierwszy plan wysunęły się – uwaga, zaskoczę was – jabłka. Są to owoce kwaśne, sssoczyste, pochodzące z frużeliny bądź słoika z prażonymi jabłkami do jabłecznika. Cynamon stanowi kropkę nad i szarlotkowej kompozycji, na którą niestety zabrakło tuszu w piórze.
Biały „jogurt” kokosowy jest sztywny, zbity, ubity. Oczywiście tylko w kubeczku, i to zanim wsadzi się w niego łyżeczkę. Później daje się nabrać niechętnie, spływa, stawia opór i marudzi. W ustach rozpuszcza się na zero. Znika błyskawicznie niczym nadzieje łysego na naturalne afro. Jest cierrrpki nie na żarty. Równocześnie bajecznie aksamitny. Smakuje kwaśśśno. Ze względu na bliskość jabłkowego wsadu kwaśność przewyższa kwaśności pozostałych wariantów smakowych i eliminuje śmietanowawość.
Jabłkowa kostka w Owsiance kokosowej Go Vege jest duża, sprężysta, soczysta. Zgodnie z zapachem frużelinowa/prażonojabłkowa. Została zatopiona w gęstawym żelu. U jej boku wiernie niczym dezerter wojenny na froncie stoi cynamon. Ostatnim elementem są absolutnie fantastyczne ziarna i płatki owsa. Okazały się napuchnięte, jędrrrne, mięsiste, twardawe. Stawiają bajeczny opór zębom.
Nie mam wątpliwości, że Owsianka kokosowa Go Vege z Biedronki pojawi się w mojej lodówce jeszcze nie raz. Jednocześnie nie jestem pewna, czy będzie to właśnie wariant jabłkowo-cynamonowy jabłkowy. Jest najkwaśniejszy z trójki, co uważam za sympatyczne, wszelako preferuję delikatniejsze desery.
Owsianka wegańska Nutri Vege w tym samym wariancie otrzymała 5 chi, przy czym zaznaczyłam, że smakuje mi najmniej z trójcy Polmleku. Tym razem postanowiłam odnotować ów fakt również za sprawą niższej oceny. Tak czy owak, wam degustację polecam, chyba że chcecie się skusić tylko na jeden smak, wówczas lepiej sięgnijcie po inny: klasyczny lub truskawkowy.
Ocena: 4 chi
Skład i wartości odżywcze:
Skład: baza kokosowa 72% (woda, miąższ z kokosa, maltodekstryna, błonnik z akacji); owsianka 20% (woda, jabłka 4,4%, cukier, płatki owsiane 1,2%, owies 1,2%, sok z cytryny z zagęszczonego soku cytrynowego, stabilizator – pektyny; aromat naturalny, regulator kwasowości – kwas cytrynowy; cynamon 0,006%); cukier, skrobie natywne, białka bobu, żywe kultury bakterii jogurtowych.
Kalorie w 100 g: 96 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 4,4 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 4,1 g), węglowodany 13 g (w tym cukry 6,8 g), błonnik 0,38 g, białko 0,9 g, sól 0,07 g.
Ta już była dla mnie znośna. Nie tak mdła, miała fajny smak jabłek z cynamonem, a takiego kwasu nie czułam ^^ co nie znaczy że ją jeszcze kiedykolwiek kupię :D
Ja tu czułam więcej kwasku :D
Z ujawnianiem producentów – może w niektórych przypadkach jacyś producenci, którzy mają naprawdę drogie marki, chcą zaskarbić sobie jak największy odbiór i po prostu nie chcą się ujawniać? Bo gdyby ludzie wyczaili, że to ich produkty, to… przestaliby bulić za same loga / marki, a kupować wersje z marketów? A to zawsze dodatkowy zysk. Po co zarabiać tylko na produkcie + marce, jak można zarabiać na samym produkcie, a także na produkcie + marce? Ech. Jak Lidl zaczął producentów coraz częściej ujawniać, to Biedra w kulki (czarne kropki biedronkowe?) lecieć.
Z jabłkami i cynamonem kiedyś często z Mamą gotowałyśmy sobie ryż + do tego jogurt. Połączenie więc tego typu w takim wydaniu preferuję. W owsiance bym nie chciała. Zwłaszcza do mlecznej żadne owoce mi nie pasują. Kwaśność tak samo. O ile jogurty lubię kwaśne, tak w owsiance dla kwasów nie widzę miejsca. Do zrecenzowanej udziwnionej wersji owsianki obiektywnie może i tak, ale zupełnie nie dla mnie.
Ja tam bardzo lubię jabłko i cynamon w owsiance. Nawet gdzieś na studiach, kiedy zdarzało mi się zrobić owsiankę (na deser?), chętnie ścierałam na tarce jabłko i dorzucałam do płatków w miseczce.
Nie chciałabym w mojej owsiance.
Kiedyś od czasu do czasu do owsianki dodawałam cynamon, teraz i on by mi w mojej przeszkadzał.
Tak jednak obiektywnie w owsiance na ciepło połączenie jabłka i cynamonu jest ok (nie razi mnie), bo… ono jest samo w sobie ma ciepły wydźwięk. Jednak jabłko i cynamon w takich kompozycjach jogurtowych, glutowatych odpycha mnie.
Olgu! Gotowałaś?! Co też studia robią z człowiekiem (ej, raczej chyba odwrotnie, haha – przypomniały mi się słoiki z rosołem pozamrażane przez znajomego, zapas na pół semestru).
Nie nazwałabym tego gotowaniem. Zalewałam płatki błyskawiczne, przykrywałam i wracałam do laptopa :P
Ja także uwielbiam owsianke z jabłkiem, właściwie nie wyobrażam sobie innej, jabłko stało się jej integralną częścią, od dłuższego czasu także marchewka( czasami to nawet proporcje 70/30 na korzyść owocowarzyw). Po tę z recenzji nie sięgnę, zraziłam się do takich wynalazków ( poza owsiankami home made i suszkami-gotowcami) po degustacji chyba bakomowej owsianki z jgurtem.. słabe w smaku, i denerwowała mnie konsystencja glutu, dla mnie owisanka ma być głazem, twardym kamieniem który wręcz można kroić. Dodając jabłka do tej robionej w domu, wyciskam z nich sok. Sok wypijam- wióry jabłkowe do płatków :D
Już wiem, to była owsianka z jogurtem od Mlekovity..truskawkowy niewypał jak dla mnie, sądzę, że pozostałe warianty też by mi nie podeszły, bo chodzi tu głównie o rozmemłaną konsystencję.
Nie jadłam gorszej owsianki lodówkowej od propozycji Mlekovity. To coś i wegańska owsianka z mojej recenzji to ZUPEŁNIE inne produkty.
hmm serio? To teraz mnie zastanowiłaś…może zatem sprobuje sie przełamac, bo ogólnie uwielbiam owsianki, więc może faktycznie i ta mi posmakuje? Dzięki za porównanie do Mlekovity, kupię tę z recenzji i napiszę! Najlepiej chyba-jak już wiem – wersję truskawkową.
Owsianka Mlekovity, przynajmniej kiedy ją jadłam, składała się w 90% z popłuczynowego siura, 5% łaskawie dodanych płatków owsianych i 5% twardych, koniecznych do wypluwania łusek owsa. Z kolei owsianka Polmleku jest nieruchoma, sztywna jak ubita na sztywno śmietana. Ma mnóstwo płatków. Tylko w jednym kubeczku na 20+ zjedzonych trafiłam na pojedynczą łuskę.
Popłuczynowy siur <3 :D Tak! Mniej więcej tak ją zapamiętałam, dlatego znienawidziłam i się zraziłam.. ale tą opinią otworzyłaś mi szczelnie zamkniętą w umyśle szufladkę , myślę, że zakup weganskiej truskawkowej jest kwestą czasu, najbliższe zakupy i poluje na nią! Dziękuję!
Oby tylko nie przeszkadzał Ci kwasek. Trzymam kciuki za pozytywne doznania :)