Bezbrzeżna fascynacja i uwielbienie żywione względem deserów wegańskich o smaku kawy i słonego karmelu z Biedronki skłoniły mnie do podjęcia pozytywnej decyzji o zakupie pozostałych dwóch wariantów z tej serii. A raczej z oryginalnej serii, wszak wspomnianą dwójkę upolowałam w wersji produkowanej dla Biedronki, opatrzonej logo marki Go Vege. W rzeczywistości są to desery Ave Vege Bakomy.
Pierwsza propozycja Ave Vege to prosty deser czekoladowy wykonany na bazie kremu kokosowego. Drugą stanowi wersja na sterydach, czyli deser czekoladowy z wiśniami. Swoją drogą, kompozycje przypadkiem odpowiadają moim ukochanym plebejskim babeczkom Browni od ETi.
(Bakoma) Ave Vege Deser Czekolada – wegański pudding
Seria deserów Ave Vege Bakomy obejmuje produkty wegańskie, bezglutenowe, bezlaktozowe, w 100% roślinne, niezawierające soi. Poza gęstymi deserami typu puddingowego dostępne są jogurty odpowiadające konwencjonalnym mlecznym oraz wersje pitne w wysokich i smukłych butelkach.
Ave Vege Deser na kremie kokosowym Czekolada marki Bakoma dostarcza 99 kcal w 100 g.
Wegański deser czekoladowy Ave Vege z bazą kokosową waży 150 g i zawiera 148,5 kcal.
Wegański deser czekoladowy Bakomy pachnie obłędnie. Zgodnie z nazwą czekoladowo, ale nie tak po prostu, lecz w sposób głęboki, intensywnie kakaowy, charakterystyczny dla najlepszych puddingów, chociażby Grand Dessertu czy High Protein Puddingu Ehrmanna. Zdecydowanie nie czuć braku mleka. Kokosowej bazy też nie. Słodycz jest niska, odpowiednia.
Czekoladowy deser Ave Vege daje się poznać jako gęsssty, kremowy, bardzo drobnopylisty. Nie jest lepki jak mleczne puddingi. Dzięki ogromnej sztywności i spójności da się go odwrócić do góry dnem bez obawy o wypadnięcie z kubka. Bazy nie można określić wodnistą, wszak nie czuć w niej wody, natomiast faktem jest, że po trafieniu na język znika. Jest zatem gęsta w przedziwny, nieokreślony sposób. Przywodzi na myśl gęsto-rzadkie nadzienie z Lindorów, przy czym pozbawione tłustości.
W smaku deseru Ave Vege króluje czekolada. Produkt jest ujmująco kakaowy i słodki w punkt. Bazy kokosowej po raz kolejny nie czuć. Braku mleka też nie. Gdybym nie wiedziała, że jest wegański i w 100% roślinny, za nic w świecie bym nie zgadła. Moooże dałaby mi do myślenia specyficzna konsystencja, wszelako niekoniecznie. Pudding marki Valio też jest dziwny – w innym sensie niż Ave Vege, ale jednak – a przecież nie stanowi przedstawiciela spożywczej kolekcji vege.
Deser na kremie kokosowym smak Czekolada, czyli deser o nazwie łatwej do zapisania i niezwykle atrakcyjnej podczas wymawiania, jest tworem pysznym i przyjemnie gęstym. Niestety nie wyróżnia się na tle czekoladowych puddingów o mlecznej bazie. O ile dla wegetarianów i wegan stanowi genialny zamiennik, o tyle przez więcejżerców może zostać potraktowany jako niepotrzebny wydatek nadprogramowych pieniędzy. Ja na przykład – póki co – wolę deser równie smaczny, lecz tańszy.
Ocena: 6 chi
Skład i wartości odżywcze:
Skład: krem kokosowy 79% (woda, ekstrakt kokosowy w proszku), cukier, skrobie modyfikowane, syrop ryżowy w proszku, skrobia ryżowa, mąka ryżowa, kakao 2%, tłuszcz kokosowy, białka słonecznika, substancja zagęszczająca: karagen; czekolada w proszku 0,06%, sól, aromat.
Kalorie w 100 g: 99 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 2,7 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 2,5 g), węglowodany 17,5 g (w tym cukry 9,5 g), białko 0,8 g, sól 0,11 g.
Gdzie kupić: Biedronka, Carrefour, Leclerc, inne supermarkety
Cena: 3,29-3,49 zł
Ten deser mnie urzekł, zarówno konsystencja jak i smakiem, i wciąż nie mogę się nadziwić że jest vegan *-* co prawda nie przebił słonego karmelu, ale wciąż jest pyszny ^^ za.to zdziwiłam się.ten faktem, że bardziej od tej wersji smakowała mi ta z wiśniami, bo te wiśnie dodawały mi tam posmaku delicji :D
Same ciastka typu delicje lubisz? Wybacz, nie pamiętam.
Lubię, nie są moimi ulubieńcami, ale zjem z przyjemnością ^^
A ja mam pytanie odnośnie skrobi modyfikowanych? Jakie to są skrobie? Nie wiem czy mogę go spożywać.
Po przestudiowaniu składu wiem tyle, ile wiesz Ty :)
Ten deser rzeczywiście jest pyszny. Mimo stosunkowo wysokiej ceny, kupowałam go dość często. Niestety, chyba po raz 10 zdarzyło mi się, że był z pleśnią. Wieczko w całości, data jeszcze długa, otwierasz, nabierasz… Najpierw zbadaj optycznie. Szkoda.
Okropne. Współczuję Ci bardzo. Reklamowałaś?
Te Miałam skojarzenie tdj konsystencji z deserami białkowymi! Generalnie zgadzam się z Twoją opinią. A jak mam wydać hajsy na vege deser to kawowy z biedro zawsze będzie pierwszym wyborem 🤪
Oj, deser kawowy nie ma sobie równych. Też uważam go za najlepszy wariant.
Ja jadłam też kokosowy i ananas. Dla kokosowegi zwariowałam. Te czekoladowe dla mnie nudne, ananas dziwny.
Ale to jogurt, nie deser. Czy się mylę?
Ojjjjj, to mój błąd.
Miałam to w lipcu, na półce stało wszystko razem, nawet nie zwróciłam uwagi, że na jednych jest „Deser”, a na dwóch nie…
Jadłam jako desery 😉
Hm, oglądam teraz zdjęcia opakowań w internecie i napisu Jogurt również nie widzę, niektórzy na blogach określają jako deser…
Oficjalnie nie można używać słowa „jogurt”, bo jogurt jest produktem mlecznym. Także każde wegańskie cudo będzie wyłącznie „deserem”. Natomiast chodzi mi o to, że ów „jogurt” chyba należy do innej serii niż zrecenzowany przeze mnie deser-pudding. Wydawało mi się, że mają odmienne konsystencje już z założenia, dlatego „jogurtów” nie kupiłam. Jeśli się mylę, popraw mnie, bo będę musiała naprawić błąd i kupić „jogurty” też :P
Tak, rzeczywiście, kokosowy był faktycznie innej, rzadszej konsystencji, ananas również. Nie zwróciłam na to uwagi. Dużo mnie już nauczyłaś odnośnie degustowania produktów, i wciąż jeszcze się uczę 🙂
Cieszę się :) Co do „jogurtów” i rzeczywistych jogurtów, ostatnio mi z nimi nie po drodze. Kupowane skyry naturalne rozrzedzam wodą, ale i tak są znaaacznie gęstsze od jogurtów. W ostatnim czasie nie mam ochoty na rzadkie desery. Pewnie z czasem mi przejdzie.
Jadłam wiśniowo-czekoladowy, ale dla mnie cukrowy i na tyle sztuczny wiśniowo, że Mama kończyła i podobne zdanie miała. Ciekawe, czy to właśnie wiśniową częścią tak zawalili. Może czysta by mi bardziej podeszła? Raczej się nie przekonam, bo w ciągu ostatnich miesięcy na parę deserów z lodówki czekoladowych się porwałam i uznałam, że jednak po prostu nie moja bajka. Że tu nawet nie podważam, że jest dobry, ale wiem już, że nawet taki raczej za bardzo by mnie nie ucieszył.
Ha! Odpowiedź dokładnie na to pytanie znajdziesz w jutrzejszej recenzji :D
Jest do jutra promocja w Auchan. Kosztują 2.49 zł
Super. Ktoś na pewno skorzysta :)
Myślałam, że ta wiadomość ucieszy Ciebie skoro Ci smakował a cena o 1.3 zjechała w dół :P
Zaczynam się sobą niepokoić, bo tracę umiejętność prawidłowego odczytania treści wiadomości, wpisu, tzn intencji twórcy :( nue tylko na blogach, ale i w wiadomościach z Messengera, smsach…szare komórki chyba już wyżarte albo wyłączone na rzecz podtrzymania ważniejszych funkcji organizmu..
Rzuć okiem na ostatni akapit ;> Poza tym aktualnie jestem w fazie jedzenia skyru naturalnego z masłem orzechowym i wyjątek mogę zrobić co najwyżej dla nowości do recenzji. Nie mam ochoty na inne desery ani nie chcę tracić na nie kasy i czasu.