Good Food, Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka

W kwietniu tego roku miałam potężną fazę na wafle kukurydziane. Dokładnie rzecz biorąc: moje ukochane ekologiczne wafle kukurydziane z Lidla, produkowane przez Good Food. Tuby zaprezentowane w marcowym wpisie zjadłam jedna po drugiej, po czym dokupiłam jeszcze parę i z nimi również uporałam się w krótkim czasie. Gdyby ktoś włamał mi się do domu i ukradł choćby krążek, zapłakałabym się na śmierć.

Po kilku tygodniach chrupania dzień w dzień tego samego poczułam, że wystarczy. Zresztą w szafce zostały tylko dwie tuby wafli kukurydzianych Good Food, tym razem z oryginalnym logo marki. Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka i wariant z ziołami prowansalskimi zakupiłam jako nowości do recenzji. Mimo iż uważałam je za potencjalnie moje, z bliżej nieokreślonego powodu trudno było mi się przemóc i je otworzyć. Ostatecznie z degustacją zwlekałam do połowy czerwca.

Good Food, Wafle kukurydziane Sól morska Czarnuszka, copyright Olga Kublik

Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka

Im więcej wafli kukurydzianych na waflowym rynku, tym lepiej. Przedkładam je ponad ryżowe, ponieważ te drugie – o ile nie wykonano ich z ryżu brązowego – są styropianowo-waciane, stetryczałe, nierzadko mdłe. Natomiast wafle stricte z kukurydzy i/lub grysu kukurydzianego zazwyczaj prezentują się wzorowo.

Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka od Good Food dostarczają 381 kcal w 100 g.
1 wafel kukurydziany z czarnuszką waży 5 g i zawiera 19 kcal.

Good Food, Wafle kukurydziane Sól morska Czarnuszka, copyright Olga Kublik

Bardzo lubię czarnuszkę, toteż wyraziście czarnuszkowy zapach wafli kukurydzianych Good Food sprawił mi radość. Pod przyprawą znalazła się wyrazista, intensywnie kukurydzianowaflowa baza. Pojawił się też wątek popcornu – czystego, bez dodatków smakowych czy aromatycznych.

Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka podtrzymały mój dobry humor  budową. Uwielbiam cieniutkie krążki. Kocham cechujące je twarrrde, chrrrupiące brzegi i wysyp złocistych kukurydzianych wysepek. Na dodatek w wysepkach odnalazłam mnóstwo kukurydzianych łusek, mmm. Warto też wspomnieć, iż wafle są atrakcyjne kolorystycznie: żółte niczym od kurkumy, poprzecinane skupiskami bieli.

Good Food, Wafle kukurydziane Sól morska Czarnuszka, copyright Olga Kublik

Brzegi wafli kukurydzianych z czarnuszką nie sprawiły mi zawodu. Są twarde, chrupiące, pełne odnotowanych wcześniej łusek kukurydzy. Wnętrzne natomiast… cóż, tu romans przeistacza się w dramat. Poza przyjemną obwódką krążki okazały się co najwyżej chrupiącawe, grubiańsko idące ku stetryczeniu. Honor wafli stara się uratować czarnuszka. Jest twarda, ale nie kamienna. Pustawa, chrupiąca.

W smaku na pierwszy plan wysuwa się główna bohaterka o czarnej barwie, wprowadzając subtelną pikantność. Wtóruje jej tytułowa współtowarzyszka, na szczęście jedynie punktowo. Na dodatek zdaje się delikatna: nie słona, lecz słonawa. Choć jest to dla mnie zaskoczeniem, kukurydziana baza w połączeniu z czarnuszką i solą stworzyła pizzowy vibe.

Good Food, Wafle kukurydziane Sól morska Czarnuszka, copyright Olga Kublik

O ile Sonko jest moim ulubionym producentem wafli z czekoladą czy inną polewą, o tyle Good Food miałam za przedstawiciela wzorowych wafli niesłodkich. Przez ów fakt nowe w portfolio marki Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka rozczarowały mnie podwójnie. Mają świetną grubość, pięknie wyglądają i pachną obiecująco, niestety konsystencja to jedna wielka klapa (daleka jednak od koszmaru). Zwłaszcza w odniesieniu do wafli kukurydzianych, z założenia lepszych od ryżowych.

Niestety tępe, stetryczaławe wafle kukurydziane o smaku kwalifikującym się co najwyżej na ocenę w porządku nie są produktem, do którego chcę bądź planuję wracać. Zostawiam serce w bezpiecznym miejscu: w środku ekologicznej tuby produkowanej dla Lidla pod marką Castello.

Ocena: 3 chi


Skład i wartości odżywcze:

Skład: kukurydza 51%, grys kukurydziany, czarnuszka 4%, sól morska 0,75%. Może zawierać sezam i soję. Produkt bezglutenowy.

Kalorie w 100 g: 381 kcal

Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 4,4 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0,7 g), węglowodany 72 g (w tym cukry 1,5 g), błonnik 7,1 g, białko 9,8 g, sól 0,78 g.

Gdzie kupić: Lidl

Cena: 2,99 zł

5 myśli na temat “Good Food, Wafle kukurydziane Sól morska & Czarnuszka

  1. Mama zleciła mi wczoraj wyszukanie jakiś „dobrych wafli” tego typu i już pomyślałam, że może akurat mi z unicornowych niebios z recenzją spadłaś, a tu kiepsko.
    Ostatnio i ja postanowiłam dać szansę jakimś waflom (może będę celować w jaglane?), do past orzechowych, ale ja na pewno muszę mieć je bez soli. Mamie natomiast sól wydaje się raczej niezbędna.
    Z tym że… jakoś rozmyło mi się zupełnie. Popcornowość może pojawić się w każdym wariancie?

      1. Nie jadła. Przez wiele nędznych produktów marek własnych z Lidla jakoś go omijamy, ale że pasty polecane właśnie przez Ciebie jej posmakowały, kupię jej przy najbliższej okazji. Dzięki.

  2. Powiem Ci że ja mam tak samo, żadna nowość to jednak ;)
    Wafle ryżowe postrzegam i ja jako stetryczałe, zleżałe, mdłe… wywołują we mnie od lat mdłości niemal na sam widok… czyste to już w ogóle….
    Te good food także pamiętam jako ideał twardości. Może te czekały zbyt długo w kolejce do zjedzenia. Zauważyłam, iż nawet oryginalnie zamknięte wafle tej firmy kapcieją… a ostatnio tak słone mi się trafiły, że nie mogłam i wyplułam..albo przesadzili jednorazowo albo sypią jak leci soli albo obniżyła się mi tolerancja na zawartość soli w żywności, bo jem sporo rzeczy gotowych vege, a one chyba są bogate w ten składnik, organizm ma przesyt u reaguje przesadnie na sól zawartą w innych produktach spożywczych…
    Lubię wafle z czarnuszką. Spróbuję pomimo tego może to jednak zleżenie materiału ;) albo partia 🙏🏻
    Zauważyłam także że po upływie terminu do spożycia pomimo klasyfikowania go jako „najlepiej” a nie „należy” spożyć do te wafle nabierają smrodu duszacego i goryczy. Tzn nie tylko ta firma…

    1. Wydaje mi się, że w takim wypadku tolerancja na sól by Ci się podniosła, nie obniżyła. Co do wafli, nie leżały u mnie aż tak długo, żeby mieć prawo zdziadzieć. Skoro jednak to zrobiły, wina leży po stronie producenta (tak obstawiam), transportera (wątpię) lub dystrybutora (wątpię), nie mojej.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.