Do tej pory Fruvita, czyli marka nabiałowa należąca do Biedronki, obejmowała skyry dwóch producentów. Naturalny i odgórnie wymieszane warianty owocowe wychodziły spod skrzydeł firmy Lactalis, natomiast wersje owocowe z podziałem na warstwy – naturalną i dżemową – produkowała Piątnica.
W 2021 roku mogło się to zmienić. Mogło, co jednak nie oznacza, że tak się stało. W Biedronce bowiem pojawiły się trzy skyry owocowe w sezonowych smakach m.in. jabłko i rabarbar oraz agrest i mirabelka. Informację, kto odpowiada za produkcję, zatajono. Dwuwarstwowa kompozycja wskazuje na Piątnicę, acz nie można wykluczyć, że na wytwarzanie skyru skusiła się inna marka.
Skyr jabłko rabarbar – jogurt typu islandzkiego z Biedronki
Uwielbiam letnie połączenia owocowo-rabarbarowe. Podłużna roślinka, sama w sobie nieprzesadnie smaczna, kojarzy mi się ogródkiem działkowym babci i dziadka, który w dzieciństwie uwielbiałam odwiedzać. Rosło w nim mnóstwo skarbów: truskawki, poziomki, porzeczki czerwone i czarne, agrest, dziesiątki warzyw. Z wyhodowanych babcinymi rękami cudowności mama gotowała wspaniałe dania, w tym desery. Moją ukochaną kompozycją były truskawki z rabarbarem w pulchnej drożdżówce, wprost uginającej się pod lawiną kruszonki. Jabłko z rabarbarem stało nieco niżej w hierarchii smaku.
Skyr jabłko rabarbar marki Fruvita z Biedronki dostarcza 86 kcal w 100 g.
Jogurt typu islandzkiego jabłko-rabarbar waży 150 g i zawiera 130 kcal.
Skyr jabłkowo-rabarbarowy Fruvity pachnie adekwatnie do nazwy, a nawet proponuje mały bonus. Wyczułam w nim bowiem zielone jabłuszka frużelinowe, gruszki frużelinowe i moc rabarbaru. Czy także frużelinowego? Nigdy takiego nie jadłam, ale wyobraźnia podpowiada, że owszem. Dopiero po nutach przetworowych do głosu dochodzi świeża postać tych trzech wesołych roślinek, kładąc nacisk na działkowe pochodzenie. Kwaśność przyjemnie miesza się ze słodyczą, tak jak przetworowość (frużelinowość) ze świeżością.
Deser ma nieprzesadnie rabarbarowy kolor. Przywodzi na myśl brązowawo-szaro-przezroczystą jabłkową frużelinę do jabłecznika. Początkowo jest gęsty jak beton, ale po wymieszaniu ze wsadem owocowym, skądinąd urozmaiconym dużą kostką jabłkową, staje się znacznie rzadszy. W efekcie jest raczej gęstawy niż gęsty – przynajmniej na tle skyrów. Przypomina gęsty serek homogenizowany z XXI wieku (o wiele rzadszy od przeciętnego plebejskiego serka z lat 90 XX wieku).
Jabłkowo-rabarbarowy skyr Fruvity jest kremowy, aksamitny, homogenizowany. Cierpkawy. Marginalnie skleja zęby, jak to desery wysokobiałkowe i niskotłuszczowe mają w zwyczaju. Jest mniej parafinowy niż serek homogenizowany, choć i tę cechę przejawia. Z uwagi na gładkość, nierozwiniętą gęstość i specyficzny rodzaj lepkości/kleistości zdaje się odpowiadać surowej masie na naleśniki.
Choć wydawało mi się, że w owocowym wsadzie skyru z Biedronki występują tylko jabłka w kostce, w rzeczywistości są tam również włókniste kawałki rabarbaru. Te pierwsze chrzęszczą i dają lekkie oparcie zębom, drugie… hmm, po prostu są. Twardsze sztuki mogą wymagać przełknięcia w całości bądź wyplucia.
Smak deseru skyrowego jabłko-rabarbar Fruvity odpowiada zapachowi, toteż poza tytułowymi bohaterami spotyka się gruszki. Słodycz jest wyrazista i czuć, że została dodana, w tym wypadku w postaci cukru (szkoda). Całokształt wychodzi smacznie, niemniej o wiele bardziej wolałabym same jabłka i gruszki. Taką kompozycję pokochałam w jogurcie greckim bez tłuszczu Piątnicy, do którego wracałam chętnie i wielokrotnie. Z kolei dzisiaj zaprezentowana propozycja sprawiła mi radość przeciętną i jednorazową.
Ocena: 4 chi
Skład i wartości odżywcze:
Opis: Jogurt naturalny 0% tłuszczu o wysokiej zawartości białka z wsadem jabłko z rabarbarem.
Skład: mleko odtłuszczone, wsad jabłko z rabarbarem 20% (owoce: jabłko 30%, rabarbar 10%, cukier, substancje zagęszczające: pektyny, mączka chleba świętojańskiego; naturalne aromaty, koncentraty z dyni i jabłka), żywe kultury bakterii jogurtowych.
Kalorie w 100 g: 86 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 0 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 0 g), węglowodany 12 g (w tym cukry 12 g), błonnik 0 g, białko 9,6 g, sól 0,06 g.
Gdzie kupić: Biedronka
Cena: 1,59 zł
Skyr sam w sobie bardzo lubię. To jedyny z sezonowych smaków jakie udało mi się jak na razie upolować. Zdecydowanie mi smakował, wyczuwałam słodycz jabłka, jak i kwaskowość rabarbaru.
Może uda mi się jeszcze upolować pozostałe
Są tylko dwa, więc został Ci jeden :)
O, a byłam przekonana, że są 3 smaki
I miałam rację- agrest mirabelka, malina rabarbar, jabłko rabarbar
Ach, już widzę komentarz. W takim razie dobrze przypuszczałam – winna jest malyna :D Przepraszam za wprowadzenie w błąd ;*
I malina jest najlepsza w mojej ocenie! Choć mierabelka brzmiała ładnie, jest nijaka. A jabłkowego nie kupiłam, bo nie lubię kwaśno jabłkowych deserów, jedynie takie typu pieczone jabłko z cynamonem
Pozwolę sobie zachować bezpieczny dystans względem malin :P
Kurczę, a może wprowadziłam Cię w błąd? Jeżeli rzeczywiście są trzy smaki, trzeci musi zawierać malinę :P
Gdyby to istotnie były same jabłka i gruszki to bym się skusiła, ale rabarbaru nie lubię, a same jabłka nie kuszą mnie zbytnio w deserach :/
Niestety dodany cukier przyblokował moją radość po przejrzeniu gazetki biedronki w której poraz pierwszy powziełam wiadomość o nowych skyrach :/ było mi oczywiście smutno… to raz.
Dwa wyjadam zapasy więc zakup imnych jogurtów poza naturalnymi mija się z celem w obliczu spiżarni dżemów ;) to też dodaje do czystych skyrow własne dodatki. Bądź di jogurtów, serków, twarogów itd…. ;)
Recenzja na czasie bo do dziś promocja w biedronce na fruvite ;)
Też zwróciłam uwagę na promocję deserów Fruvity :) Dziś idę po zawstydzające zbiory naturalnoskyrowe.
Jak zobaczyłam w internecie, że takie się pojawiły, chciałam Mamie kupić, ale nigdy ich na żywo nie widziałam, a ta… zdążyła mi się zniechęcić do skyrów po jagodowym.
Więcej dla mnie :P