Jesteście ludźmi drugich szans? Czy kiedy ktoś zachowa się wobec was kijowo, przymykacie na to oko? Kiedy miejsce, film bądź atrakcja okazują się rozczarowujące, wracacie do nich? A marki i produkty? Kiedy coś skopie wasze arystokratyczne kubeczki smakowe, sięgacie po to ponownie lub – niezrażeni do producenta – wyciągacie rękę po inny produkt z tym samym logo?
Moja odpowiedź na ostatnie pytanie brzmi: to zależy. Czynników jest tak wiele, że pozwolę sobie zaniechać rozwijania tematu (może podejmę wątek którejś niedzieli). Jednym z produktów, które doczekały się pozytywnego responsu, są ekologiczne chrupki szpinakowo-porowe Organic rice balls Spinach & leek flavoured, upolowane w dziale ze zdrową żywnością w Carrefourze. Parę tygodni wcześniej miałam nieprzyjemność zjeść spróbować wersji Organic millet balls Peanut Flavoured. Chociaż chrupki orzechowe okazały się maksymalnie tragiczne, wobec bohatera dzisiejszej recenzji nie miałam obaw. Wszystko dzięki bazie, tym razem nie obleśnej jaglanej, tylko milutkiej ryżowej.
Organic rice balls Spinach & leek flavoured
Ekologiczne chrupki szpinakowo-porowe marki Biopont to przekąska bezglutenowa, bezlaktozowa, bez GMO, wegańska, odznaczająca się krótkim i cudownym składem. Mimo iż producent gwarantuje 60 g chrupania, w praktyce zapewnia niemal o 10 g więcej.
Organic rice balls Spinach & leek flavoured marki Biopont dostarczają 419 kcal w 100 g.
Ekologiczne chrupki szpinakowo-porowe zawierają 251,5 kcal w porcji 60 g.
Wegańskie chrupki szpinakowo-porowe ważą 60 g w paczce.
Pierwsze poważne zetknięcie zmysłowe z Organic rice balls ogromnie mnie zaskoczyło. Okazało się bowiem, że chrupki ryżowe szpinakowo-porowe pachną intensywnie i jednoznacznie… rybą po grecku! Nie na początku ani nie chwilowo. Od pierwszej do ostatniej sekundy, całościowo, wyraziście. Kiedy odnotowałam ów fakt, musiałam aż zajrzeć do składu, żeby znaleźć wyjaśnienie. Nie znalazłam. Między surowce nie wpłynął żaden gotowany mintaj, bynajmniej nie wyrosły tam marchewki ani pietruszki. Dziwna sprawa. Ale przyjemna! Kocham rybę po grecku. (Stety-niestety już jej nie jadam).
Ekologiczne chrupki ryżowe prezentują różnorodny poziom obsypania przyprawą: od Grincha po wypłosza. Mimo iż zdają się nie zawierać tłuszczu – zupełnie jakby zamiast oleju słonecznikowego pokrywała je sucha oliwka do ciała – dotykane otłuszczają palce nie na żarty. Pozostawiają też na opuszkach przyprawę miękką niczym mąka. Zaiste intrygujące stworzenia.
Szpinakowo-porowe chrupki ryżowe marki Biopont są świeże i chrupiące. Miażdżone zębami w większej części znikają, acz resztki przemieniają się w twarde ciasto. Co istotne, nie osadzają się w zębach. Nawet jeśli którejś resztce zdarzy się przysiąść na trzonowcu, szybko zostaje wypłukana śliną. Nie zachodzi konieczność dłubania paznokciami, mielenia ozorem ani desperackiego mlaskania.
Sama przyprawa zlizana z chrupek daje się poznać jako ostrawa. Natomiast kiedy Organic rice balls spożywa się w całości, prezentują smak niezbyt intensywny – nawet kulki obsypane Grinchowo. Za nic w świecie nie zgadłabym, że w składzie występują szpinak czy por. Ani nawet ryż. Zamiast tytułowych warzyw otrzymujemy czystą zieloną cebulkę, zamiast ryżowej bazy zaś słodką kukurydzianość wafli kukurydzianych. Ten drugi wątek bardziej czuć w chrupkach-wypłoszach.
Na ostatnich miejscach w składzie ekologicznych chrupek Organic rice balls Spinach & leek flavoured znajdują się cebula i pieprz. Wbrew logice i oczekiwaniom to właśnie one odpowiadają za charakter przekąski Biopontu. Cebula daje 90% smaku, natomiast pieprz wprowadza subtelną pikanterię i odpowiada za pieczenie całego języka i podniebienia. 10% należy do słodkiej kukurydzianej bazy rodem z wafli kukurydzianych bądź takiegoż ciasta. Chociaż całokształt jest delikatny, wnętrze ust lekko pulsuje.
Ekologiczne chrupki ryżowe to w rzeczywistości perfekcyjne pod względem konsystencji, oszczędne smakowo cebulowe chrupki kukurydziane o bajecznym zapachu ryby po grecku. Co istotne, oszczędność smakową da się zniwelować – wystarczy chrupać po dwie kulki naraz. Uważam je za absolutnie cudowne i chętnie do nich wrócę. Niezgodność z nazwą zupełnie mnie nie razi.
Ocena: 6 chi
Skład i wartości odżywcze:
Skład: ryż*, olej słonecznikowy*, szpinak* (1,8%), por* (1,5%), sól morska, cebula*, pieprz*. Pakowano w zakładzie wykorzystującym orzeszki ziemne i produkty mleczne! Opakowanie z gazem obojętnym. * = Składnik pochodzi z kontrolowanego rolnictwa ekologicznego.
Kalorie w 100 g: 419 kcal
Wartości odżywcze w 100 g: tłuszcz 16,4 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone 1,4 g), węglowodany 56,3 g (w tym cukry 2,9 g), błonnik 9,1 g, białko 7 g, sól 1,1 g.
Gdzie kupić: Carrefour
Cena: 6,09 zł
Na wstęp mam nadzwyczaj „prostą” odpowiedź. Zależy.
Pora umiem tolerować, ale w czymś ogólnie smacznym, a do tej kategorii chrupek na pewno bym nie zaliczyła. Tym bardziej, że… te są właściwie cebulowe. Chociaż właśnie w zasadzie wszelkie chipsy, chrupacze w wariancie zielonej cebulki wydają mi się zwyczajne, ot. Po prostu nie mój produkt.
Też mam takie zdanie 😐 Są przeciętne, ale przyznasz, że smak cebuli jest mocny co nie?
Akurat Kimiko tych chrupek nie jadła. Napisała ogólnie o chrupkach :)
A no nie jadłam i nie zamierzam.
Tym razem naprawdę więcej dla mnie :)
Sam szpinak by mnie skusił, szkoda że nazwa nie pokrywa się ze smakiem, ale cebulowe chrupki też brzmią zachęcająco ^^
Z uwagi na świetny smak brak szpinakowości nie martwi :3
Ja kocham jaglane kulki :) na 3 opakowania tej firmy zawsze jedno zajeżdża goryczą, ale niweluje ją zalewając mlekiem w dobie diety lekkostrawnej polecam ;)
Ryżu nie toleruje więc nie spełniają moich oczekiwań na obecną chwilę, ale dobrze widzieć, że warte zakupu ;)
Zdecydowanie nigdy nie kupię jaglanych chrupek i nie zaleję ich mlekiem :P Może ktoś inny skorzysta z polecenia.